Czy można żartować...


 

          Maria Ossowska wspomniała w jednej ze swych książek 

o tolerancji wobec żartów z religii, w której widziała chyba

jedną z oznak postępu moralnego.  (To jej znakomita 

książka "Myśl moralna angielskiego oświecenia.") Nie 

odszukam jej niestety w mym małym pokoju. Oczywiście

bardziej żartowali w tamtej epoce Francuzi, a potem była

Rewolucja i przekonanie o boskości Rozumu.

         Nie zamierzam wchodzić tu w dyskusję, co jest , a co 

nie jest moralne.  Istnieje prostacki i prymitywny typ 

żartów, który jest oznaką tępoty, albo jakimś rodzajem

prowokacji pseudoartystycznej. To zostawmy! 

     Autokraci nie lubią, jak się z nich żartuje. Za dowcip

o Stalinie można było pójść do łagru, a bóg Stalin nie

zapomniał nigdy Mandelsztamowi wiersza, w którym, 

o ile pamiętam, wąsy wodza kojarzyły się z wąsami

prusaka, czy karalucha.  Zemsta dosięgła go po latach. 

Islam też, jak wiadomo, ściga żartownisiów, a czasem

ich masakruje.  

    U nas swoboda pełna.  Po Facebooku krążył mem,

przedstawiający prezesa PiS jako członek męski i nikomu

włos z głowy nie spadł.  Podobny charakter mają też

antyklerykalne dowcipasy. We mnie takie rzeczy wywołują

coś więcej niż niesmak.  Ale to już temat na inną rozmowę. 

     Dla mnie ciekawa byłaby reakcja na taki dobrotliwy

i inteligentny mem.  Obraża on, czy nie obraża, uczucia

związane z religijnym kultem...

     



 

 

Komentarze

  1. Alma
    Ja bym odpowiedziała tak:
    Jeżeli miałeś kiedyś miłość i ktoś Ci później o niej powiedział, że ta dziewcza to Cię tylko wykorzystała, to żachnął byś się czy nie?
    Bo jak coś mocno kochasz to jest to dla Ciebie święte; dla ludzi święte mogą być też postacie, które oni czczą.

    OdpowiedzUsuń
  2. No nie mieli "pinset plus" ale nie żebrali nikogo o pomoc,
    jak to teraz cwaniacy czynią przez telefon i internet.
    Józef pracowity był, jak na Żyda, nie cwaniakował,
    jest patronem wielu zawodów w tym i ludzi pracy.
    W sumie ze wszystkiego można żartować,
    wszystko obśmiać, wyszydzić tylko, że nie wszyscy na
    żarty jednakowo reagują.
    Wystarczy przypomnieć aferę z karykaturami Mahometa,
    Charlie Hebdo, głowy wówczas odcinają jego wyznawcy
    i żartów nie ma.

    OdpowiedzUsuń
  3. Almo

    Oczywiście, że czasem kogoś bardzo się kocha, a takie przeżycia są z natury delikatne. Ale wiele zależy od tego, jak się widzi intencję w takim żarcie. Gdyby ktoś żartował, że mnie wykorzystała, to mogłoby być mi smutno, ale przecież bym tak nie pomyślał...Tu intencja jest chyba widoczna - żart z tego, co wierzący uważa za nadprzyrodzone.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dla mnie ubóstwo nigdy nie było przedmiotem żartów...

    OdpowiedzUsuń
  5. Człowiek zawsze sprawy boskie mierzył też ludzką miarą...Grecy żartowali ze swoich bóstw przypisując im ludzkie namiętności i śmieszności. To nie znaczy, że nic nie było dla nich święte. A jakie dowcipy o Pani Bogu można usłyszeć od księży...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Według mnie, żartować można ze wszystkiego i ze wszystkich,
      problem tylko w tym, że nie wszyscy mają jednakowe poczucie humoru a czasem zupełny jego brak i zamiast humorem ripostować, obrażają się.

      Usuń
    2. Alma
      Dlatego odpowiedziałam tak, jak odpowiedziałam 🙂

      Usuń
  6. Ten "dowcip" to niewątpliwie kontynuacja Rewolucyjego przekonania o boskości Rozumu.
    W rzeczywistości tej Rodzinie niczego nie brakowało.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Akurat butów najmodniejszych nie musieli mieć,
      boso się chodziło,
      ciepło było a sandały z łyka czy skóry,
      samemu się robiło.
      Autor dowcipu nie popisał się ani poczuciem humoru,
      ani inteligencją.
      Maryja pokorną była i wszystko znosiła:)

      Usuń
    2. Jako chrześcijanka, należąca do kościoła katolickiego,
      uważam, że autor tego żartu, chciał obrazić Ducha Świętego,
      co wedle nauki Jezusa,niewybaczalne jest:
      Dlatego powiadam wam: Każdy grzech i bluźnierstwo będą odpuszczone ludziom, ale bluźnierstwo przeciwko Duchowi nie będzie odpuszczone. Jeśli ktoś powie słowo przeciw Synowi Człowieczemu, będzie mu odpuszczone, lecz jeśli powie przeciw Duchowi Świętemu, nie będzie mu odpuszczone ani w tym wieku, ani w przyszłym.

      https://pl.wikipedia.org/wiki/Grzech_przeciwko_Duchowi_%C5%9Awi%C4%99temu

      Duch Święty nie jest od tak prymitywnych potrzeb.

      Usuń
    3. Nie wydaje mi się, aby chciał obrazić Ducha Świętego. Śmieszne jest, dla mnie przynajmniej, stosowanie ludzkich pojęć do relacji istniejących w świętej rodzinie. 🙂

      Usuń
    4. A niepokalane poczęcie jest też w buddyzmie mahajany. Matka tak poczęła Buddę...
      Dalajlama po spotkaniu z chrześcijanami tak zażartował: "Wszystko to jest mi bardzo bliskie, tylko wciąż nie wiem, skąd się wziął ten Ojciec"...Miał na myśli Ojca niebieskiego. Jakoś nikt z chrześcijanami nie poczul się zgorszony. 🙂

      Usuń
    5. Żartowałam, oczywiście.
      Nie każdy taki kumaty w tym jest.

      Bardziej obraża Ducha Świętego kupczenie zbawieniem
      i pysznienie się tym, że się więcej może, " ba",
      (każdy tu zna to ba:) niż sam Chrystus.:)
      Kto zainteresowany, to doczyta sobie,
      o grzechach przeciw Duchowi Świętemu
      i mówię to już na poważnie.
      Depresyjni też grzeszą, nie zawierzając Mu.

      Usuń
    6. Poczęcie człowieka świętego, boskiego, to nie buty:)
      A Budda:)
      We wszystkich religiach podobnie:)

      Usuń
  7. Żarty religijne mogą być jak najbardziej.
    Religia ostatnio bardzo się wciska w przestrzeń publiczną i polityczną i to nie jest dobre.
    Jednak mnie obraża, kiedy LGTB procesje robi z ,ipką na Boże Ciało, tnie krzyże, grafituje kościoły,
    Maryi przyprawia aureolę z tęczą.
    Ja się do ich zwyczajów nie wtrącam.
    Jest paragraf na obrażanie uczuć religijnych:
    Art. 196

    Kto obraża uczucia religijne innych osób, znieważając publicznie przedmiot czci religijnej lub miejsce przeznaczone do publicznego wykonywania obrzędów religijnych, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

    OdpowiedzUsuń
  8. Na facebook'u z dowcipami,
    posty czy tam komentarze religijne są zakazane,
    taki mają regulamin.

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie wiem dokładnie czy z religii nie można tam żartować,
    przeczytałam jedynie regulamin, który w zaproszeniu dostałam.i tam wytyczne były.
    Powitalnych też nie akceptują.
    https://www.facebook.com/KawalyDowcipySmieszneSytuacje/photos/2308621052599663

    OdpowiedzUsuń
  10. Czy dobrze widze, Piotr stoi na wolności wypowiedzi tęczowych spod LGBT

    OdpowiedzUsuń
  11. Alma
    A gdyby mąż Twojej wnuczki był biseksualny? Albo kiedyś był kobietą, a po operacji zmiany płci stał się facetem? Nie przeszkadzało by Ci?😀

    OdpowiedzUsuń
  12. Alma
    Z plciowoscia wiążą się określone zachowania. Na ogół inne, niż te, do których przywykliśmy. To nie jest takie proste - nie wystarczy powiedzieć, że akceptuje człowieka, ktiry jesttaki i taki. Ten człowiek po prostu taki i taki JEST. Jeszcze mamy standardy zachowań społecznych. Te standardy muszą lec w gruzach, jeżeli płcie mają nie mieć znaczenia.

    OdpowiedzUsuń
  13. Alma
    Ja nie czuję się tak do końca swobodnie w towarzystwie lesbijek. Pojawia się wtedy taka dziwna aura. Mówię oczywiście o sytuacji poza pracą. Jeżeli chodzi o gejów to w kontaktach bezpośrednich ze mną są ok, ale gdy są razem to trudno przyzwyczaić mi się do ich zachowań. Biseksuaność tez wyjdzie z człowieka. Ktoś, kto zmienił płeć jest chyba mi najbliższy, bo te osoby po prostu stają zewnętrznie swoją wewnętrzna osobowościa i wiele po drodze ich psychika wucierpiala. Płeć to nie tylko zachowania seksualne. To osobowość.

    OdpowiedzUsuń
  14. Alma
    Są samce i samiczki modliszki 😄

    OdpowiedzUsuń
  15. Nawet dusza ma określoną płeć.
    Jednak nie zawsze dusza inkarnuje sie w ciało odpowiadajace płci duszy,
    dlatego mamy takie problemy jakie mamy.
    Słusznie piszesz Almo o aurze, ze czujesz sie nieswojo gdy jesteś z lesbijką a zapewne odczuwasz aurę mężczyzny :)
    Aura duszy pozostaje ta sama niezależnie w jakie cialo inkarnuje sie dusza.

    OdpowiedzUsuń
  16. Teraz scinam trawe wokolo domu, tak sie zamyslilem -
    męska aura w kobiecym ciele jest dowodem na fakt, ze:
    duch kieruje fizycznym ciałem. Niezależnie czy męskie cialo czy żenskie - jaka jest płeć ducha decyduje, jak zachowuje sie cialo.
    Naturalnie żeńska płeć ducha gdy inkarnuje sie w meskie cialo, powinno sie doswiadczyc tego męskiego ciala do samego konca zycia fizycznego ciala a nie zmieniac płeć, bowiem żeńska dusza akurat nieswojo czuje sie w męskim ciele.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty