Zapiski Myszy polnej. Opowieść ostatnia
Wiem, że niektórzy lubią "Zapiski myszy polnej i domowej" (rozproszone w różnych miejscach Luny i gdzie indziej), ale wszystko się w życiu kończy, a myszy nie są dlugowieczne. Mysz polna została na pewien czas udomowiona przez Panią Ogawę i stało się Myszą domową, ale wróciła w końcu do swej dawnej postaci uciekając przed żarłocznym Neko (kotkiem owej damy). Ponieważ Mysz polna "nie zna się na alfabecie", spisałem gorliwie jej myśli i zdarzenia z życia, dopóki tu jeszcze jestem🥀🐀
Nadeszła sroga zima i Myszka, którą
Może jeszcze odżyje?
OdpowiedzUsuńPusto tu dzisiaj i smętnie...Ale sporo osób odsłania wcześniejsze posty.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię "zapiski myszy polnej" :)
OdpowiedzUsuńMyszko czym prędzej wracaj tu!
Dziękuję Lutano. Bardzo mi miło i przekażę Jej :-)
OdpowiedzUsuń🙂
OdpowiedzUsuń