Soledad




     



     Zima otworzyła cmentarne podwoje. Przechadzaliśmy się obok płaczących kamiennych postaci, a kruki i wrony obsiadły okolicę. Ale nie myśleliśmy o śmierci. Prawie przytuliła się do mnie ze słowami z romancy Lorki na wargach. 
 - Soledad, ileż rozpaczy!
   Jaka cię rozpacz ogarnia!
   Lejesz łzy z soku cytryny
   o cierpkim smaku czekania.
  ... 
   - Soledad, obmyj o świcie
   swe ciało w skowronków   
   zdrojach...

       Pocałowałem ją. Przechadzaliśmy się sennie w wieczornej mgle. A cały Londyn znikł nagle i nie mieliśmy już domu.
... 
 Gorzka rozpaczy Cyganów,
 czysta, samotna na wieki!
 Rozpaczy skrytych wąwozów
 i świtu, co wciąż daleki!
... 
     - Czy można zabić Poetę? 

Komentarze

  1. Przekład z hiszpańskiego Irena Kuran Bogucka, w: Federico Garcia Lorca, Poezje, Wydawnictwo Morskie, Gdańsk 1982.

    OdpowiedzUsuń
  2. Film tej Japonki nie przemawia zbytnio do mnie (Jest też jej inny). Ale mimo wszystko chciałem posłuchać jakiejś muzyki...

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie zjawi się już chyba żaden żywy duch.

    OdpowiedzUsuń
  4. To chyba ostatni wolni ludzie, a może już też zupełnie zniewoleni systemem. Inaczej było za czasów Lorki. Nawet jeszcze w latach 70. ich wozy zatrzymywały się u nas na skraju lasu. Czuli się wolni, chociaż łatwo nie było im nigdy.

    Można, lecz "pieśń ujdzie cało"...

    "Zakochani, zakochani
    Są na świecie zawsze sami."

    OdpowiedzUsuń
  5. "Zakochani, zakochani
    Zawsze są na świecie sami"

    OdpowiedzUsuń
  6. Z żałobą jest tak, że na początku jest z nami ciągle. Budzi nas i chodzi za nami wszędzie. Aż któregoś dnia znika, choć nie za zawsze. Dzisiaj minęło półtora roku od śmierci Halinki.

    OdpowiedzUsuń
  7. Pytanie, czy można zabić poetę jest ogólniejsze i nie odnosi się jedynie do wielkiego Poety i jego tragicznej i okrutnej śmierci...Czy można w sobie zabić poetę?

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty