Adagio Albinoniego (podobno skomponowane w XX w😊) jest wyjątkowo piękne. I czasem gra się je na pogrzebach, jak na pogrzebie mojego Ojca. Najbardziej znana wersja "rozrywkowa" The Doors jest dość sentymentalna. Ray Manzarek miał wykształcenie muzyczne, a Jim Morrison często nawiązywał do tzw. klasyki.
W moim poczuciu nie jest to wcale utwór żałobny. Jego szlachetna powaga, podobnie jak powaga słynnej Arii na strunę G Bacha (z III Suity orkiestrowej), sprawia jednak, że tak jest wykorzystywana.


Może nie wszyscy wiedzą, że pierwsza cudowna część "Sonaty księżycowej" Beethovena nie ma nic wspólnego z księżycem, a jest właśnie utworem żałobnym.
OdpowiedzUsuńMagiczna...
UsuńCzy to żal po kobiecie, którą kochał?
UsuńNie wiem...
UsuńTak to przedstawiono w filmie o nim.
UsuńA ja już w robocie (pierwszej). Dobrego dnia!
UsuńChyba w każdej wersji jest przepiękne 🌹
OdpowiedzUsuńTak jak- podobno- ładnemu we wszystkim ładnie...
Przypuszczam, że dla Ciebie nie wszystkie wersje są jednakowo piękne i masz swoje typy...
UsuńTa gitarowa jest oryginalna.
Są bardzo różne, też wokalne, śpiewane przez katedralny chór i wszystkie są poruszające. Oryginalna jest też wersja na harfę i orkiestrę, wspaniale zagrana. 🥀
UsuńNezumi, jak ty rozumiesz co to jest "szlachetna powaga"?
OdpowiedzUsuńW odniesieniu do muzyki dość często używa się słowa gravitas, co mniej więcej znaczy, że utwór ma jakiś ciężar gatunkowy, wyraża coś istotnego, czy jakieś głębsze przeżycia, albo ma wartość dla kontemplacji. Na tym polega jego szlachetność, która nie jest obliczona na efekt, ani nie służy wyłącznie rozrywce.
UsuńJest właśnie obliczona na efekt. To ciekawe: czy kontemplację można zaliczyć do rozrywki czy nie. Np. Jak czyta się książkę, która inicjuje u czytelnika rozważania na temat śmierci, to czy tanie tej książki jest czy nie jest rozrywka? A jak dziecko czyta o przygodach Bolka i Lolka to rozrywka czy nie ?
UsuńZresztą nieważne. Nie mam czasu na razie na gadanie.
Usuń