Roots reggae discomixes
Termin discomix oznaczał na Jamajce rozszerzoną o dub, albo o melodeklamację, wersję jakiegoś wokalnego utworu. Zdarza się dość często, chociaż nie zawsze, że te wersje są ciekawsze od innych. Utwór płynie dłużej, znajduje kontynuację, a czasami nawet piętrzy się w dabie. Szczególnie lubię tę formę utworów.
Zamordowany w 1983 r Prince Far I był w moim poczuciu jednym z kilku najbardziej autentycznych twórców roots reggae. Pisałem już tu o nim i nie warto może powtarzać tego samego. Tu z pozoru tylko pozostaje w tle, bo pierwszym głosem śpiewa prawdopodobnie Congo Ashanti Roy, którego wydawnictwo Virgin. Front Line "24 Killer Extended Mixes" nawet w opisie nagrania nie wymienia.
Przykład innego discomixu
- pieśń Burning Speara "Civilized Reggae". Ta wersja trochę rozcieńcza ten niezwykle gęsty, cienisty utwór, który na LP "Social Living" jest i tak długi, i pięknie płynie.
Culture "To Long in Slavery". To jeden z niewielu smutnych utworów Josepha Hilla:
Horace Andy "Skylarking" - jeden z najbardziej rozpoznawalnych utworów tego artysty, który sławę zawdziecza dancehallowi.
Słucham sobie nocą przez słuchawki. Reggae, podobnie jak blues, posiada czasem moc rozpraszania samotności i choroby sierocej...Może ktoś posłucha ze mną.
Reggae tworzy dla mnie pozytywne środowisko, wywołuje uśmiech, uwalnia myśli... 😎🤨
OdpowiedzUsuńTak właśnie działa 🙂
Usuń