Nineczka i Mireczka
Nineczka
W tym roku kiedy złamałam kręgosłup
miała operację i straciła jedno oko
Słonik z kości słoniowej
Jak będziecie z Nineczką
grzebały po moim mieszkaniu
nie wyrzucajcie słonika
Każdy ma swoje pamiątki Mireczko
ja też nawet jak mnie nie będzie
Zamawiam dla ciebie ruskie
przepraszam ukraińskie pierogi
Ja naleśniki bo dbam o linię
Wszystkich nas to czeka
Chwilowo, mam nadzieję, ugrząłem w dwóch krótkich opowiadaniach i przypominam teraz wcześniejsze me, pominięte przeze mnie, utwory. Niestety ze względu na nagłą zmianę moich warunków życia nie mogę jak zawsze pisać w nocy...Ta scenka z baru mlecznego pochłonęła moją uwagę na pewien czas. Starość ma też takie oblicze.
OdpowiedzUsuńDla mnie starość to okres strat, zaczyna się od straty młodości i zdrowia, poprzez poważniejsze straty przyjaciół, żony i nie wiadomo kogo jeszcze przyjdzie żegnać na zawsze. A tak bardziej przyziemnie, to gnębi mnie również strata możliwości. Coraz mniej mogę w różnych dziedzinach życia i czasem jest to bardzo irytujące.
OdpowiedzUsuń