Wieloryb

                     
                Na pustkowiu mego snu
                spotkałem wieloryba
                leżał na piasku
                i z trudem łapał oddech
                może gdybym miał pod ręką
                trzystu-tonowy dźwig
                to przeniósłbym go do morza
                i w ten sposób ocalił życie
              
                w jego oku ujrzałem łzę
                popatrzyłem na niego bezradnie
                ale on wiedział już
                że nie ma dla niego ratunku
                Wszystko będzie dobrze
                powiedziałem
                nie był chyba o tym
                zbyt głęboko przekonany
               
                i odtąd żyję z dnia na dzień
                czekając co przyniesie los
               



                            

Komentarze

  1. A wtedy nie wiadomo skąd przyszła ogromna fala i
    porwała ze sobą wieloryba, unosząc go w głąb morza...
    a wszystko to przez jedną małą, słoną łzę, bo we śnie
    wszystko się zdarzyć może. Sen to życie tyle, że inne.
    Jedno i drugie łączy wyobraźnia, a ona nie ma granic.
    Ba! Ponoć jest nawet ważniejsza od rozumu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozum bez wyobraźni i uczuć jest bierny i ogranicza się do obserwacji. Szczerze życzyłbym tego wielorybowi :-)

      Usuń
  2. Tak, nie ma czasem pocieszenia...

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty