Odrobina pesymizmu

  
 
   "O naturze dobra nic konkretnego 
nie da się powiedzieć." - napisał
Ryszard Przybylski.  Gdyby słowa
te wypowiedział ktoś inny, to pewnie 
pozostałyby niezauważone. Pochodzą
z książki o sugestywnym tytule 
"Ogrom zła i odrobina dobra", która
odwołuje się do ważnych dla kultury 
europejskiej judeo-chrześcijańskich 
mitów...Ale ja widzę w nich coś 
niezmiernie aktualnego. Opisują one
bowiem świat, w którym żyjemy.   
   W pełni zgadzam się ze staroindyjskim
poglądem, że ten, kto poznał życie, 
nie ulega iluzji, że jest inaczej. Ale 
ludzie Zachodu z ich wiarą w postęp
przeczą często podstawowym danym
ludzkiej egzystencji.
    Jaką wartość ma ta konstatacja? 
Czy jej celem jest pomnażanie 
nagromadzonych przez stulecia przez
najwybitniejsze umysły zasobów 
najbardziej mrocznej melancholii?  
Nie trzeba wielkiej wrażliwości, żeby
zauważyć, że to, co nazywamy zwykle
nieludzkim, jest niestety jak najbardziej 
ludzkie.  Dlatego, kiedy mówimy o
okrucieństwie lub bezmyślnym 
niszczeniu świata i życia, używamy 
zwykle czasu przeszłego, jakby nasze
czasy były, dzięki tajemniczemu 
postępowi, od tego wolne. A to 
niestety sprawia, że temu niszczeniu
nikt realnie się nie przeciwstawia.
     Piotr przekonuje, że nasza planeta
wszystko przetrwa, byle tylko nie
ingerować w naturę.  Planeta może
tak...Ale my ludzie chyba już raczej
nie, nie mówiąc o większości gatunków
istot żywych, którym nie przez 
ingerencję, ale przez rabunek, 
zgotowaliśmy piekło...










 ......................................................................................................
     Wczoraj przekonałem się, że blogowe archiwum jest jednak ważne.
Poważna osoba wspierająca twórczość poprosiła mnie o adres bloga.
I niestety na tym się skończyło, bo żadnych moich tekstów, których
poszukiwała nie odnajdzie. A chodziło właśnie o to, żeby mogła sama
poszukać.Tak więc ma to jednak pewne praktyczne znaczenie, poza
oczywiście dobrym samopoczuciem autora. Kontakty takie to w
dużym stopniu kwestia przypadku i tu nie za bardzo można cokolwiek
wyjaśniać lub proponować inne formy udostępniania, skoro tak byłoby
najwygodniej.
 
   

Komentarze

  1. Wpadł mi wczoraj w ręce taki wiersz staroindyjski w przekładzie
    Tadeusza Bocheńskiego:
    "Z każdym dniem, z każdą nocą życia nam ubywa.
    Mógłżeby się weselić, kto tak jako ryba
    w płytkiej kałuży? Woda znikąd nie dopływa."
    ...To już zupełnie inny powód do pesymizmu. Nie mający
    wiele wspólnego z tym, o czym dzisiaj nad ranem tu pisałem.
    Życie jest krótkie i kruche, a jego perspektywa w pewnym
    wielu lub pod wpływem chorób jeszcze dodatkowo się skraca.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O ile człowiek dożyje emerytury to z tego co widzę patrząc wstecz na swoje życie przeżyłby je "trochę" inaczej. Skupiamy uwagę i czas na niekoniecznie najważniejszych rzeczach i osobach. Trochę tego życia szkoda...

      Usuń
    2. Tak...To nieuniknione, że tak to czujemy.

      Usuń
  2. Nie będę już czekał na pojawienie się kogoś. Miłego dnia bez burz :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzień w dzień dostaje ostrzeżenia na telefon o burzach i możliwych podtopieniach. Taki miesiąc. Nie wiem jak inni, ale mi już tęskni się do słońca...;))

      Usuń
    2. Mogłaby być w końcu majowa pogoda :-)

      Usuń
  3. Jakbym miała się określić to prędzej podejrzewałabym siebie o pesymizm niż optymizm. Nie uważam takiej cechy za coś złego, jak wszystko ma swoje plusy i minusy:)).
    Z tym blogiem i archiwum to przyznaję Ci rację. Pamiętam, że chciałam przeczytać jakieś Twoje wcześniejsze wpisy na temat min pesymizmu, a teraz jak może i znalazłby się czas to możliwości ku temu już nie ma. Moja strata niestety...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podobno nawet psychologowie uważają, że pesymizm jest bliższy realistycznej ocenie...
      Tak, martwi mnie utrata dostępności tych tekstów.

      Usuń
  4. Spójrz. - https://epochtimes.pl/17-zaskakujacych-znalezisk-sugerujacych-istnienie-zaawansowanych-technicznie-cywilizacji-starozytnych/ . Wnioski ? Lub _ | http://stan-rzeczy.neon24.pl/post/141899,cywilizacja-i-religia-atlantydy-cz-1-huna-w-st-o-14 ?
    Przecież obecna nauka po właściwej korekcie została(by) zmieciona z powierzchni gruntu.
    Właściwie poza fraszkami, częścią limeryków , wieloma groteskami oraz poematami cała literatura nie nada(wałaby) się do archiwizacji dla kolejnych pokoleń. Co cywilizacja schemat jest dokładnie taki sam. Odczytują o wojnach, zwycięstwach oraz artefaktach nie doczytując końca schyłku danej formy społecznej. Upada kolejna era , ginie przyroda , a następnie po zlodowaceniu post/nuklearnym następuje kolejna farsa. Dlatego są części które są nie rozłączne. Kończy się jedna epoka , w kolejnej nie ma miejsca na głupców z poprzedniej. Za to zwyczaje i brak rozsądku niejednokrotnie jest powielany ( jako|by był wartościowy ) . Dlatego kilka nawiązań

    - https://krytykapolityczna.pl/swiat/cztery-przyszlosci-po-kapitalizmie/
    - https://www.fakt.pl/wydarzenia/swiat/czlowiek-przyszlosci-i-jego-wyglad-ewolucja-czlowieka-za-tysiac-lat/8npb5sw#slajd-4

    tak wyobraźnia podpowiada(ła) przyszłość
    # https://naekranie.pl/artykuly/2019-witajcie-w-przyszlosci

    a tak wygląda wciąż realna prognoza
    http://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/news%2C32095%2Cnaukowcy-o-przyszlych-wyzwaniach-nauki.html

    tymczasem co wybory tematem jest to czy dana partia ma być przy korycie czy inna odbierze owej miejsce do żerowania.


    Dlatego uważam że tworzy się dla pokoleń na minimum 100000 lat do przodu niż co absurdalny cykl wybierania tych samych kandydatek czy kandydatów co około 5 lat .

    Zastanów(my) się jakie dzieła mogą być wartościowe za dwieście tysięcy lat ?>

    w miejscu ps
    > https://www.youtube.com/watch?v=hD4KMp22jBg

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tym wybieraniem to naprawdę tak jest. Chodzi tylko o koryto i poczucie władzy. Ale kto myśli o dłuższej trochę perspektywie czasowej? "Jak bydło żyjemy dniem dzisiejszym tylko." Te słowa starożytnego greckiego poety są równie trafne i dzisiaj. Czy przetrwają sto tysięcy lat ? Nie wiem. Ale nasze malutkie słowa z pewnością nie. Możemy tylko starać się ochronić twórczość przed słowotokiem, a to wymaga trochę...pracy.

      Usuń
  5. No tak...Dobre to porównanie do psa :-) Ale jest jeszcze perspektywa kosmiczna, dla której nawet życia gwiazd to chwila.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale, gdyby ją chociaż trochę przyjąć, to czy martwilibyśmy się tak z powodu naszych trosk i cieszyli z powodów do radości i dumy? Może to niesie ze sobą spokój. Choć Pascal pisał, że nieskończona gwiezdna przestrzeń przeraża go...

    OdpowiedzUsuń
  7. Utrata dostępu do wpisów na poprzednim blogu.
    Odziu kilka razy wspomniał, że całe archiwum jest zabezpieczone i całkiem łatwo je udostępnic całemu światu na Wordpress lub dropbox.
    Trzeba tylko trochę chciwości.
    To ostatnie to wspomnienie z Zakopanego sprzed wielu lat. Na przystanek zajechał autobus do Kuźnic, okropnie zapchany. Drzwi się otwierają a pasażerowie-cepry krzyczą: nie ma miejca, odjeżdżać! Stojący w drzwiach góral zawołał: jest miejsce, trochę chciwości trzeba tylko mieć! I popchnął ich tak mocno do środka, że wszyscy czekający na przystanku się zmieścili.

    OdpowiedzUsuń
  8. ...No tak. To prawda. Jestem Odziowi za to bardzo wdzięczny :-) Ale w praktyce to tak nie wygląda...Ja nie mam żadnego dostępu do Dropboxa i nie będę go w moim starym już laptopie miał (brakuje mi aktualnego oprogramowania i nie mogę go ściągnąć, a na nowy mnie nie stać - nie otwierają się u mnie nawet pliki PDF, co powoduje pewne kłopoty w mojej zawodowej pracy), a na Wordpressie nie mam założonego bloga...

    OdpowiedzUsuń
  9. Nazumi, poprzez poniższy cytat dajesz posluch tzw: inteligencji
    "O naturze dobra nic konkretnego
    nie da się powiedzieć." - napisał Ryszard Przybylski"
    Rozumiem, ze ten intelektualista stara sie w ludzki sposob opisać czym w swojej istocie jest dobro.
    O Bogu jako źródle wszystkiego dobra zapewne nawet nie slyszal a na pewno jest szanowanym intelektualista, ba, moze nawet szanowanym Filozofem.
    Tymczasem mamy poprzez Słowo od Stworcy powiedziane: wszystko co dobre pochodzi ode mnie.
    Czy aby rzeczywiscie ludzie doznawali tylko odrobiny dobra?
    Dlatego mam taki problem z tzw intelektualista.
    99.9% ludzi wstaje z lozka kazdego ranka
    99.9% ludzi dojezdza bez wypadku do pracy codziennie,
    99.9% ludzi bezpiecznie dojezdza z powrotem do domu
    Masz prace, wiekszosc ma zdrowie, ktos przepuscil Ciebie pierwszego przez drzwi, to jest dobro,
    otworzyles zonie drzwi w aucie, zrobiles dobry uczynek, ktorego zrodlem jest Bog
    Poprzeez Slowo czyli Biblie, Bog powieda, uczynilem dobro a wy (ludzie) nawet tego nie zauwazyliscie.
    Piotr doskonale opisuje samoistny mechanizm auto-regulacji naszej planety.
    Gdyby rzeczywiscie ludzie nagle znikneli z powierzcni ziemi, nie wiecej jak 100,000 lat, nie byloby zadnego śladu istnienia naszej cywilizacji.
    W skali istnienia Kosmosu czy nawet planety Ziemia, to doprawdy chwila.

    OdpowiedzUsuń
  10. Nawet bardzo ograniczona...

    OdpowiedzUsuń
  11. Wcześniej chyba tego zdjęcia nie było? Czy mi coś umknęło?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie było i być może je usunę, bo nie chcę, żeby ktoś pomyślał, że traktuję cierpienie instrumentalnie. Ale...głęboko mnie porusza ten brak sumienia współczesnego świata.
      Podobnie jak komentarz naszego kandydata do Parlamentu europejskiego, który pod trym zdjęciem napisał, że im nie można pomóc. (Zagłosują na niego młodzi, choć to stary kabotyn) Można tylko zrzucić na nich bombę atomową.

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty