Niepolitycznie


     Premier i minister spraw zagranicznych RP zajmują się definiowaniem, kto jest zdrajcą. Jest to obosieczne, bo przy okazji sami są tak określani przez wielu. 

     Tymczasem ważne jest wewnętrzne zdrowie organizmu społecznego. Tak pomyślałem podczas rozmowy z pracownikiem sklepu położonego w budynku wielkiej korporacji. Człowiek ten, około czterdziestki, wyróżnia się powagą. Polecił mi dwa przecenione dzisiaj o połowę w ostatnim dniu przydatności do spożycia, produkty (dania gotowe bez konserwantów). Zostały, bo pracownicy korporacji mieli nieoczekiwanie wolny dzień. Powiedział, że zasmuca go, że te produkty trzeba będzie prawdopodobnie wyrzucić. Ci z korporacji mają podobno dużo pieniędzy. Ale on chodzi do podstawówki do dziecka i często widzi głodne małe dzieci. "Kiedy widzą mandarynkę wyciągają rączki. Na ten widok serce mi pęka". Mówi, że owszem jest i patologia, ale takich dzieci jest wiele. Jest źle, bo liczy się tylko "Pieniądz, Pieniądz i Pieniądz!...Gdzie są te wartości, o które walczyli ci, którzy bronili Polski i walczyli w ich obronie? Jest źle i będzie jeszcze gorzej. Strach pomyśleć co będzie za jakieś trzy lata. Nie jestem lewicą, ani prawicą,  ale nie mogę na to patrzeć". 

      A może trzeba trochę zredefiniować definicję zdrady?  Nie chodzi o to, że nasi demokraci wykazują skłonność do zamordyzmu, a o ich brak zainteresowania życiem społeczeństwa, które z samozadowoleniem reprezentują. Projekt fundowania dzieciom obiadów przepadł w Sejmie, a jak wygląda sytuacja w ochronie zdrowia wszyscy wiemy. Nie lubię słowa zdrada, zbyt wielu było tych "zdradzonych o świcie". Jednak rządzenie do czegoś zobowiązuje...

Komentarze

  1. Nie chodzi o to, że pomysł dożywiania dzieci uważam za najlepsze rozwiązanie, ale o to, że nie robi się nic. A przed tym czołgi nas nie obronią...

    OdpowiedzUsuń
  2. Można by było zabrac rodzicom 800 plus i dać dzieciom obiady w szkołach. Myślisz, że społeczeństwo radośnie zgodzi się na przerzucenie tych pieniędzy na szczytny, tak potrzebny cel?

    OdpowiedzUsuń
  3. A to by się rwetes podniósł, że PiS dało, a KO zabiera😀 I nikogo nie będzie obchodzić, że to na obiady w szkołach.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty