Sześć haiku zimowej nocy
Napisałem te utwory w początku 2019 r na moim blogu "Przechadzki samotnego marzyciela", a jakoś dzisiaj u kresu nocy mi się przypomniały, choć to dla mnie inny czas. Haiku napisałem trochę i nawet ktoś chciał wydać ich tomik, ale wydawca zdążył się obrazić i do publikacji nie doszło.
I
Jest po dwunastej
pogryza coś i pije
duszek Mitsuko
II
Z Tokio do Kioto
ta sama wiedzie droga
lecz jakże smutna
III
Ścięto topolę
i kto mnie odprowadzi
w krainę cieni?
IV
Książkowy molu
zjadłeś już słowo "rozpacz"
co chcesz na deser?
V
Jak płatek śniegu
znikła w śnieżnej zamieci
moja Kruszynka...
VI
Zegar słoneczny
nie pokaże czasu
gdy nie ma słońca


Zimy jeszcze nie ma, ale śnieg już jest...
OdpowiedzUsuńJak misterne śnieżne gwiazdeczki Twoje haiku.
OdpowiedzUsuń❄️❄️❄️❄️❄️❄️
Bardzo ciekawe i głębokie.
OdpowiedzUsuńU nas właśnie topnieje to co napadało w nocy.
Na przekór porze dni krótkich:
OdpowiedzUsuń***
Specjalista z UE ogląda sad i poucza właściciela:
- Pan ciągle pracuje starymi metodami. Będę zdziwiony, jeśli z tego drzewa uda się panu uzbierać choćby 10 kg jabłek.
- Ja też będę zdziwiony, gdyż zawsze zbierałem z niego gruszki.
Byle do lata 🍎🍐🙂
"Stare metody" 😀
UsuńNa mnie krótkość dni nie robi wielkiego wrażenia, chociaż znam osoby, które poważnie zasmuca, a nawet boją się ciemności i szarości. Może bardziej zasmuca krótkość życia i utrata bliskich. Ale będąc czymś zajętym nie myśli się o nich stale. ☘️
To dla tej większości, która lubi wiosnę i lato 🙂
UsuńJa bardzo lubię też jesień i białą zimę. Krótkie dni mi też nie przeszkadzają, bo lubię spacerować po ciemku 🌚 Tak, dobrze być zajętym...
Wieczorny spacer tej zimowej śnieżnej jesieni miałam baśniowy❄️❄️❄️
OdpowiedzUsuńI
OdpowiedzUsuńW noc wigilijną pogwarzymy z naszymi Duszkami i z Nieduszkami.
II
OdpowiedzUsuńMoże powrotna będzie jednak mniej smutna...
III
OdpowiedzUsuńWyrosną nowe smukłe do tej odległej pory.
IV
OdpowiedzUsuń"radość"
V
OdpowiedzUsuń❄️😿❄️
VI
OdpowiedzUsuńTylko się cieszyć, ale czy na pewno...