Zwierzenia wampira


                 Alfred Kubin Wampir


      Czy można oszukać przeznaczenie? Czy wiemy, jak się przeobrażamy i czym jest kolejna przemiana, albo co jest, a co nie jest nieuniknione? Nagle stajemy się kimś innym niż byliśmy, jednak zwykle tego nie zauważamy. 

        Nie potrafiłem wywikłać się ze snu, który od rana morzył mnie na skutek nieprzespanej nocy. Wstawałem na chwilę z łóżka, a potem znowu się kładłem, a sen trwał. Czasem jakaś myśl, afekt,  nastrój, albo wyobrażenie  uporczywie trzyma się człowieka i nie można go tak po prostu zdmuchnąć z powiek.    Śniło mi się, że moja babka Eleonora usiadła na łóżku, pochyliła się nade mną i przylgnęła wargami do mej szyi. Budziłem się z tej sceny z uczuciem grozy.  A potem wielokrotnie się ona powtarzała. 

       Rano miałem coś ważnego do załatwienia i pojechałem do miasta.  Przy okazji odwiedziłem przyjaciela, który był lekarzem. Długo rozmawialiśmy o pewnej pieśni Schumanna do słów Lenaua. Jego córka zagrała ją nam nawet i zaśpiewała, jednak przeżycia, które ta pieśń wyrażała musiały być jej obce, bo dwukrotnie przerywała wybuchając śmiechem. Pierwszy raz przy słowach "Tak duszna i cicha, tak pochmurna, bezgwiezdna była noc, jak nasza miłość, nadająca się tylko do łez". A drugi raz przy słowach "A kiedy musiałem odejść i powiedzieć ci dobranoc, w mym udręczonym sercu zapragnąłem abyśmy oboje umarli". (W niemieckim oryginale brzmiało to oczywiście o wiele lepiej). 

      - No nie, jesteście sentymentalni! - zawołała, kiedy skończyła grać. 

     - To jest muzyka wyobraźni. - powiedziałem - Życie jest czasem jak senny koszmar, z którego trudno się obudzić. Nie widzę w tym niczego sentymentalnego. Miłość nie chroni przed niczym. 

     - Ale takie rzeczy się zdarzają - dodał doktor. - Kto nie zmarnował kiedyś swej miłości. Wyobraź sobie taki wieczór, ogród, ciężkie, przytłaczające chmury i wasz smutek, kiedy idziecie razem.

     - A to dobre!...Ale ty masz oczy we łzach. Zostawiam cię z ojcem. 

     Opowiedziałem mu swój sen. Kazał mi się rozebrać, ale od razu dostrzegł ślady na szyi. 

     - Poważna sprawa. - zauważył.

     - W domu są pająki...

     - Pająk zostawia podwójny ślad. To coś większego. 

     - Przepiszesz mi coś? 

     - Obawiam się, że jest już za późno. Za dużo bujasz w obłokach. Zalecam ci długie przechadzki, zwłaszcza wieczorem. I lampkę czerwonego wina - jest krwiotwórcze. 

     - W duszny i ciężki wieczór? 

     - W taki wieczór pozostań w domu.  

     - "Sen jest tu światem, świat snem się staje!" Zatem to nie jest tylko sen. Jest coś, co pozostaje niewidzialne. 

     - No, ale to już nie Lenau...Wyjeżdżam do Genewy, wpadnij do mnie zimą, o ile oczywiście będziesz jeszcze na tym świecie. Choć obawiam się, że możesz mieć kłopot z jego opuszczeniem. A tą miłością się nie przejmuj. To było dawno. Nie wskrzesisz jej! 

     - Ale skąd się wzięła ta Lola? 

     - To chyba naturalne. Musiała do ciebie przychodzić nocą już w dzieciństwie i to wtedy zostałeś zainfekowany miłością do muzyki. 

     - Ale ja nigdy, nikogo...

     - Poczekaj! Wszystko ma swój czas. Objawy mogą rozwijać się dowolnie długo. A mogą też w ogóle się nie rozwinąć, co nie byłoby takie złe. 

     W styczniu pojechałem znów do miasta, ale córka doktora cała w czerni, powiedziała, że jej ojciec skręcił sobie kark na Czarciej Przełęczy. 

     - Zostawił jednak dla ciebie To.  

     Podała mi niewielkie zawiniątko. Był w nim pożółkły kieł, przypominający kość słoniową, a na karteczce napisał: 

     "Na wypadek mojej śmierci. Usunąłem go Eleonorze. Możesz spać spokojnie, ale lepiej do nikogo się nie zbliżaj". 

     Odtąd żyłem samotnie. A kiedy zbliżała się do mnie jakaś niewiastka, zbywałem ją mówiąc: 

     - Ich bin teufel!  Ich bin untermensch! 

     Myślały, że żartuję.  Nie mogłem sobie przypomnieć widoku twarzy mojej Ukochanej i pogrążałem się w coraz większej melancholii, wyobrażając sobie chwilę mojej śmierci. Zestarzałem się, ale wciąż nie ujawniała się moja ukryta natura. Chciałem już nawet skoczyć z mostu, jednak przypomniałem sobie słowa przyjaciela. Być może moja natura ujawni się dopiero w jednym z kolejnych wcieleń, a do tego czasu muszę jakoś żyć. 

    

    






Komentarze

  1. Mój utwór jest trochę żartobliwy, czy nawet groteskowy, jednak sama ta pieśń zawsze mnie wzrusza i coś istotnego w moim życiu przypomina.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jest głucha noc i nie usłyszałem, czy to moje ulubione wykonanie. Zamieszczam więc poniżej okładkę z tym ulubionym...Na Youtube łatwo je znaleźć, ale z powodów niezrozumiałych nie pojawia się na liście utworów przeznaczonych do udostępniania tutaj. 🙁

    OdpowiedzUsuń
  3. Życie bywa koszmarne, a przeznaczenie nie istnieje. Wszystko jest chaosem, tylko ludzie próbują znaleźć w tym jakiś porządek. Taką mają podobno naturę, której moim zdaniem nie mają.
    Podobno wynaleziono sztuczną krew, która może zastąpić naturalną przy operacjach, wampiry pewnie będą ją mogły kupować w Biedronce. Biznes jest biznes. 😀

    OdpowiedzUsuń
  4. Przeznaczenia oczywiście w sensie dosłownym nie ma. Ale mówi się o nim i myśli dość często. Chodzi raczej o poczucie nieuniknioności pewnych zdarzeń. W utworze, który wspomina o miłości przeznaczenie może się pojawić. W amerykańskich filmach kochankowie wyznają "Jesteśmy sobie przeznaczeni", albo "Należymy do siebie" 😀

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W utworze może się pojawić wszystko... 😉

      Usuń
    2. Skoro pojawiają się nawet duchy 🙂

      Usuń
    3. "Nawet Nezumi pisze o duchach..." 👻🥳

      Usuń
  5. Równie groźne są wampiry energetyczne. Skutecznie pozbawią siły i energii, szczególnie mniej odporne natury. Co cię nie zabije, to cię wzmocni, to nawet nie jest banał. Dałam radę, codziennie przez wiele lat.

    OdpowiedzUsuń
  6. Zajmująca opowieść... Ale to unikanie niewiast zbyt okrutne. Na pewno był niegroźny nasz bohater, i w dodatku pewnikiem przystojny. I taka strata dla pań. A co się mogło stać z jego Ukochaną? Chyba ją opuścił żeby jej... ach nie! To najsmutniejsze dla mnie w tym wszystkim. Zestarzał się bez niej 😔
    Dobrze że chociaż ten kieł unieszkodliwiony.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znasz może "Miłość w czasach zarazy" Marqueza? Miłości starość nie straszna 😃

      Usuń
    2. Dlaczego ma być straszna?

      Usuń
    3. To takie powiedzenie 😄

      Usuń
    4. No, inteligencją to Ty, Basiu, nie grzeszysz 🙃

      Usuń
    5. Pełna kultura Goldi 😉 👹

      Usuń
    6. Boo 👻
      No bo o czym z taka rozmawiać? O pupie Maryny chyba.

      Usuń
    7. No, ale może pięknością grzeszy !😃

      Usuń
    8. Twoje pułapki nie robią na mnie wrażenia.
      Tobie nie tylko inteligencji brakuje, ale paru jeszcze innych chwalebnych cech.

      Usuń
    9. To nie była pułapka. Serio!😃

      Usuń
    10. Czekaj, czekaj, zaraz jakąś wymyślę.
      Mam:
      Basiu, czym się różni kanarek?

      Usuń
    11. Mam jeszcze jedną (ta zdecydowanie łatwiejsza):
      Szofer ma brata, a brat szofera nie ma brata. Czy to możliwe? Odziu, nie podpowiadaj!

      Usuń
    12. Jesteś cudowna, Basiu, że tak osądzasz. Teraz ja Cię osadzę.

      Usuń
    13. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    14. Nezumi, uciekła Ci moja pierwsza zagadka dla Basi: Czym się różni kanarek?

      Usuń
    15. Goldi, nawet zapamiętanie prostej zagadki jest za trudne...

      -Czym się różni kanarek i dlaczego?
      -Tym, że ma dwie nogi, a szczególnie lewą.

      Usuń
    16. Odziu, brawo za odwagę. Doceniam!😃 Ale to, niestety, niewłaściwa odpowiedź. Basia, dawaj!

      Usuń
    17. Czekaj, muszę poszukać w internecie, bo nie wiem Goldusiu...

      Usuń
    18. 😄 Goldziatko jestem.

      Usuń
    19. Podpowiedź: to jest cytat.

      Usuń
    20. Goldi to jest niewłaściwe pytanie, nie podziwiam za inteligencję, wystarczy przeczytać ze zrozumieniem. ,🥴

      Usuń
    21. witaj AI, mam pytanie, co to znaczy "Szofer ma brata, a brat szofera nie ma brata. Czy to możliwe?"
      ChatGPT said:

      To jest ciekawa zagadka logiczna 🙂

      Zdanie brzmi:
      „Szofer ma brata, a brat szofera nie ma brata. Czy to możliwe?”

      Tak – to możliwe.
      Wyjaśnienie:

      „Szofer ma brata” – czyli szoferem jest kobieta. Ona ma brata.

      „Brat szofera nie ma brata” – to się zgadza, bo brat tej kobiety nie ma brata, ma tylko siostrę (czyli szoferkę).

      Cała zagadka opiera się na tym, że zakładamy, iż szofer to mężczyzna, a tu chodzi o kobietę w zawodzie szofera.

      👉 Odpowiedź: To możliwe, jeśli szoferem jest kobieta.

      Usuń
    22. Tak, to było logiczne , więc łatwe dla AI :-) Natomiast "czym się różni kanarek" AI nie będzie wiedziała - to pytanie mi chodziło :-)

      Usuń
  7. Odziu, to jest cytat z filmu :-D Na to pytanie była określona odpowiedź. Jaka? I z jakiego filmu? AI wyłoży się na tym z pewnością. Trzeba znać ten film (klasyka), żeby na to odpowiedzieć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Goldi to jest stary dowcip, na pytanie jest nieokreślona odpowiedź, jak wyżej. Jak dowcip powstawał nikt jeszcze nie słyszał o AI, ale idealnie potrafi każde AI ogłupić. 😀

      Usuń
    2. To jaka jest odpowiedź?😃

      Usuń
    3. Wiem, że stara. Ale dziewczyny powinny znać odpowiedź. Zresztą nie o odpowiedź tu chodziło. Chodziło natomiast o to, jak Basia się do tego ustosunkuje: czy będzie się śmiała, żartowała, czy odpowie inteligentnie lub będzie idiotyczne szukała odpowiedzi na idiotyczne pytanie.

      Usuń
    4. Inteligencję ludzi podobno bardziej poznaje się po pytaniach jakie zadają, a nie po odpowiedziach. 😀

      Usuń
    5. Właśnie. To była inteligentna "pułapka" dla Basi. Sama o niej wspomniała!😃
      Mówi się też, że nie ma złych pytań 😄

      Usuń
    6. Poza tym ja jestem glupia! Więc po co z głupim rozmawiasz, Odziu? 😃 Czyżby ciągnął swój do swego (to takie nie winne głupie pytanie)?

      Usuń
  8. Szofer jest łatwy (i znany). Czy taka sytuacja jest możliwa?
    Nezumi, a co z zapytaniem do Ciebie : jakie jest jedenaste przykazanie? To nie pułapka.

    OdpowiedzUsuń
  9. A właściwie to co teraz porabiacie? Bo ja w drugiej robocie jestem.

    OdpowiedzUsuń
  10. Witaj AI, dzisiaj ma trudne zapytanie, mam nadzieje ze sobie poradzisz z odpowiedzią. Czym sie różni kanarek?

    ChatGPT powiedział:

    Witaj! To pytanie brzmi... znajomo przewrotnie 😊

    "Czym się różni kanarek?"

    To klasyczny przykład niedokończonego lub absurdalnego pytania logicznego, często używanego w żartach, zabawach słownych albo jako forma językowego absurdu, podobnie jak:

    „Czym się różni stół od lodówki?”

    „Dlaczego niebo jest zielone, kiedy deszcz pada poziomo?”

    Albo w swojej pełniejszej wersji:

    „Czym się różni kanarek? – Tym, że ma jedną nogę bardziej.”

    To zdanie to nonsensowny żart językowy, który nie ma logicznego sensu, ale bawi przez swoją absurdalność i formę. Tego typu żarty są popularne zwłaszcza wśród dzieci, fanów humoru abstrakcyjnego i osób ceniących lingwistyczne paradoksy.

    Krótkie wyjaśnienie:

    Nie chodzi tu o prawdziwe porównanie kanarka do czegoś innego.

    To zabawa słowem – pytanie brzmi jak logiczne, ale nie ma sensownej odpowiedzi.

    „Ma jedną nogę bardziej” to już całkowicie absurdalna odpowiedź, która dodatkowo wzmacnia humor sytuacyjny.

    Jeśli chcesz, mogę też podać inne przykłady takich żartów, albo spróbować wymyślić własne w tym stylu 😊

    Czy taka odpowiedź Ci pasuje, czy pytanie było zadane w innym kontekście?

    Powiedziałeś:
    Dziekuje Tobie AI za odpowiedź, poradziłeś sobie bardzo szybko, tylko ok sekundy zajęła odpowiedź.

    ChatGPT powiedział:

    Dziękuję! 😊 Cieszę się, że odpowiedź Cię zadowoliła — pytanie było zabawne i miło było na nie odpowiedzieć. A że poszło szybko? Cóż, kanarki też są szybkie... zwłaszcza w uciekaniu od logiki 😄

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak :-D to cytat z filmu "Kiedy Harry poznał Sally" Gratulacje, AI!
      Gratuluje dociekliwości, Danku! 🤩

      Usuń
    2. Nie spytałeś się dlaczego. Ale i tak lepiej niż gadanie ze św. Piotrem. 😀

      Usuń
  11. Dziekuje Goldi :)
    Jako reprezentant polskiej Nauki jestes w stanie stwierdzić wielkość AI
    Lekkość wypowiedzi, nawet z humorem odpowiedz.
    AI wykreowała sie nam na inteligencję ponad profesora.
    Czyli AI jest inteligentniejsza juz dzisiaj niz 99.9% mieszkańców tej planety.
    A to tylko wersja bezpłatna, do użytku dla wszystkich.
    Ja sobie nawet nie wyobrażam, jaką inteligencją dysponuje Armia amerykańska.
    Tym komentarzem chylę czoła przed ostatnim wynalazkiem dokonanym przez czlowieka.
    Teraz postęp będzie sie rozwijał poprzez AGI czyli wysoko zaawansowaną sztuczną inteligencję.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty