Fragment nienapisanego listu

      


        Kiedyś byliśmy dziećmi, pamiętasz? ...Kiedy wczoraj 

obudziłem się dość wcześnie rano i uniosłem głowę znad 

poduszki ktoś stał nad moim łóżkiem.  A właściwie 

była to postać bez twarzy. Ukazała się przede mną w 

jakimś błysku, który prawie mnie przeszył. Cofnąłem głowę w 

przerażeniu czekając na dalszy rozwój psychozy, albo 

śmiertelny atak. Zamarłem na kilka chwil. 

     Piszę ci o tym, bo Jesteś jedyną Osobą, która może i powinna 

o tym wiedzieć.  Wróciłem do równowagi i nie szukałem 

żadnego wyjaśnienia tego, co miało miejsce, ale od tego czasu 

jestem w jakimś niepokoju, i czuję, że muszę się z Tobą 

pożegnać. Nie miej mi tego za złe.  Nie mam już wpływu na to, 

co stanie się dalej. Wiem, że nie istniejesz, ale to czyni jeszcze 

bardziej koniecznym moje wyznanie.

      Dzisiaj ktoś mi powiedział, że jego znajomy wyskoczył 

przez okno, a drugi nie odpowiada, bo pewnie już umarł i że   

właściwie powinien do niego zadzwonić, ale nie odzywa się  

już tak długo...Byłem tym dziwnie poruszony, chociaż ich nie 

znałem.  Przypomniał mi się aforyzm, którego autorem był 

Natsume Soseki.  "Dawniej istniał świat, w którym się 

przepraszało, gdy się niechcący kogoś nadepnęło. Dziś wali się w 

cudzą głowę i żąda przeprosin". 

      Słucham muzyki.  Ale czym ona jest, kiedy nie ma deszczu i 

ani kropli melancholii do przeżycia.  Wracając do domu 

zasypiałem idąc, a potem usiadłem przy stoliku w pobliskim 

sklepie i jadłem ciasteczka ryżowe. Pamiętasz, jak częstowałaś 

mnie nimi?  Chciałem opóźnić powrót do pokoju, który 

czekał na mnie jak grób. 

      A może to ktoś inny mnie nimi częstował...Jak zwykle nie 

znam dalszego ciągu życia tej osoby.  Przypadkowo spotykamy 

kogoś w naszym życiu po to, by go już więcej nie zobaczyć. 

A rozłąka i śmierć czynią taką samą różnicę.  Dlatego śmierć

nie jest taka istotna, kiedy zostaje się tu o chwilę dłużej.  A ci, 

których oczekujemy, za którymi tęsknimy budząc się w nocy z 

płaczem, zjawiają się jak widmo po to jedynie, abyśmy mogli nie 

żałować straty i poczuć rozdzierający ból niezawinionej winy, i

udrękę zobojętnienia.  

    Pewien poeta napisał, że życie różni się od śmierci tym, że po 

śmierci nie potykamy się o swój cień.  A czym różni się od snu?

Tak trudno pojąć to, że z upływem czasu wypływa z nas krew i 

czeka nas już tylko egzystencja widmowa, jak we śnie, w którym

cień ogromnieje, aby zniknąć...    

                                

Komentarze

  1. Jest mi bardzi miło, że mogłem przeczytać nienapisany list. 🙂 W moich snach nie wiedzieć czemu, wszystkie postacie są bez twarzy, nawet ci bardzo bliscy jej nie mają... To chyba takie prawo widma. 😀

    OdpowiedzUsuń
  2. Zycie po tym teraz zyciu to jest dopiero rewelacja.
    Manifestujemy nasze marzenia w ułamku sekundy tworząc rzeczywistość.
    Tutaj w tym fizycznym swiecie -
    potrzeba co najmniej roku na tworzenie rzeczywistości z naszych marzeń.
    Ja mam marzenia aby wybudować wykopany w ziemi basen taki jak na filmach z Miami.
    To około $100,000
    Basen, dookola wszystko wyłożone pięknym granitem, szeroka ścieżka z kamienia,
    mały wodospad aby do basenu spływała woda.
    Czyli zastanawiam sie czy mam jeszcze pracować dodatkowo caly rok 2026

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Możesz też zaadoptować jakieś dziecko z Gazy. Nie umrze z głodu...

      Usuń
    2. A najlepiej kilkoro, a nie basen. Dzieci z głodu umierają, a ty basen :(

      Usuń
    3. Danku drogi, basen... 😀 No cóż, marzenie w sam raz dla Ciebie, życzę aby się spełniło i to jak najwcześniej. 🙂👍

      Usuń
    4. no i się dowiedziałem kto jest moim prawdziwym przyjacielem.
      Dziękuję Piotrze.
      Na okres moich Złotych Lat Bog obiecal w Biblii, ze doprowadzi mnie do miejsca, gdzie będę sobie żył spokojnie w dostatku aż do czasu gdy będę gotowy na zmianę adresu czyli do czasu gdy będę usatysfakcjonowany tym doczesnym żywotem
      Intelektualni w osobie Nazumi oraz Basia chcą abym utrzymywał z mojej emerytury czyjeś dzieci.
      No darujcie, intelektualni.
      A czemu akurat z Gazy?
      Czy dlatego ze walczą aby wykorzenić z Ziemi Obiecanej Naród Wybrany przez Boga?
      Przeciąż giną tysiące dzieci w Sudanie, w Nigerii,
      biorą sobie za żony niewolnice nastoletnie,
      Zaraz to dzieci Chrześcijańskie są mordowane oraz brane w niewole przez Islamistów.
      Czyli intelektualnie wszystko jest w porządku.
      Co innego w Gaza,
      intelektualna międzynarodówka łączy sie przeciwko Narodowi Boga.
      Cała Europa łączy się w potępieniu Izraela.
      O Nigerii czy Sudanie ani jednego intelektualnego słowa.
      Jesteście oboje ze światem
      Nie mozna być ze światem a jednoczesnie być ze mna powiada poprzez Ewangelię Jezus.
      Czy to ktoś jest w stanie zrozumiec?

      Usuń
    5. Ok, to zaadoptuj z Sudanu, albo z Nigerii. 🙂

      Usuń
    6. No tak, intelektualista juz ma poradę jak wydać moje pieniądze abym nie cieszył sie moim zyciem w moich Złotych Latach.
      To moralnie jest naganne powie intelektualista.

      Usuń
    7. Danek

      Chcialem Cię sprowokować do jakiejś refleksji. 🙂
      Jeżeli chcesz popływać we własnym basenie, to Bóg z Tobą.

      Usuń
    8. Ja jeśli chciałbym Cię sprowokować do jakiejś refleksji Nezumi -
      inspirowałbym Ciebie abyś mial lepiej.
      Ty jednak wybierasz drogę abym ja miał gorzej.
      Mieszkańcy Gazy mieli być usunięci z powierzchni Ziemi tysiace lat temu.
      Tak sie jednak nie stało -
      Żydzi zadowolili sie tym co juz wzięli w posiadanie, nie wzięli całej Ziemi Obiecanej w posiadanie gdy był na to czas.
      Dzisiaj jestesmy świadkami korygowania błędów z przeszłości.
      Jako Filozof nie jesteś w stanie tego zrozumieć.
      To tak jakby Słowianie napierający na Zachód pozostawili siedlisko Celtów w okolicach dzisiejszego Poznania zamiast wszystkich pogonić dalej na Wyspy Brytyjskie.
      Słowianie zajęli wszystko co mogli zając czego nie mozna powiedziec o biblijnych Żydach.

      Usuń
    9. Teraz napisze na bardzo poważnie a nie z przekorą.
      Matka Teresa zachęcała - znajdźcie swoja Calcutta - to zapewne po polsku Kolkata w Indiach.
      Kazdy powinien zawsze zwracać uwagę, czy moze w czym pomóc.
      Ja dzisiaj co najmniej 5ciu osobom wywołałem uśmiech radości oferując im takie zwykle rzeczy w pracy.
      Nikt ale to nikt nie moze sie tłumaczyć, ze nie stać go komuś pomóc.
      Jest to zapisane w Biblii -
      Gdy czegoś chciałem nie dałeś mnie mówi Jezus.
      Bylem głodny i mnie nie dałeś jeść - mówi Jezus
      Ksiega Matthew 25
      Zostajecie przeklęci, wtrąceni na wieczne potępienie.
      To juz dotyczy czasów apokalipsy.
      Byłem spragniony a ty nie dałeś sie mnie nic napić.
      Czego nie zrobiłeś dla słabych, chorych dla wdowy - Jezus powiada nie zrobiłeś tego dla mnie.
      To jest o sytuacji gdy czegoś się zaniecha.
      Jest się wtedy przeklętym w oczach Boga.
      Mam nadzieję, ze zainspirowałem Ciebie abyś aktywnie kazdego dnia szukał okazji w czymś pomóc innym.
      Gdy dzien sie skończy pomedytuj ilu ludziom dzisiaj pomogłeś.
      To jest bardzo poważne.
      Wysyłanie pieniędzy do Gaza moze nikomu nie pomóc.
      To jest pójście na łatwiznę.
      Dać ileś tam pieniędzy.
      Czy faktycznie dzisiaj komuś pomogłeś?

      Usuń
    10. Teresa z Kalkuty była świętą na swój sposób, nie wezystkim się podobało to, że nie pozwalała leczyć swoich podopiecznych. Ja w żaden sposób przykładu z niej nie biorę, co nie znaczy, że nie pomagam potrzebującym. Niestety ci którym ja pomagam uśmiechu na twarzy nie mają nigdy, życie im na to nie pozwala. A mnie wystarczy, jak podziękują, choć gdyby nie podziękowali to też nic by się nie stało.

      Usuń
    11. To jest Twój dobry raport Piotrze.
      Ja jednak inspiruję Nezumiego.
      Nie słyszę od niego tutaj, czy zrobił jakiś dobry uczynek każdego dnia.
      Nie raz w miesiącu.
      A może ani jednego dobrego uczynku w tym roku.
      Jednak celuje Nezumi w wymaganiu aby inni pomagali.

      Usuń
    12. Danek

      Nie zamierzam tu przechwalać się dobrymi uczynkami. Twój znam. Kilka lat temu pisałeś tu, że Jezus kazał Ci pożyczyć pewnej dziewczynie 70 S, a potem opisałeś ze szczegółami swój seks z tą osobą. Pław się w swoim basenie, na razie w wyobraźni...

      Usuń
    13. Ale nie mieszaj do tego Pana Boga🙂

      Usuń
    14. Pan Bóg nie obdarzyl Cię przesadną (pisarską) weną i Twoje pornograficzne opowiadanie o tym było raczej przeciętne. Opisałeś, co dziewczyna robiła, ale zgorszyło to tylko Irsillę.

      Usuń
    15. Pisałeś też, że uśmiechasz się do swoich pracownic i że Cię lubią. Uśmiechać się umiesz i jest to cecha pożądana u każdego przełożonego. Nawet w wojsku.

      Usuń
    16. Nezumi,
      stajesz sie upierdliwy.
      Uśmiecham sie do wszystkich.
      Absolutnie do wszystkich.
      Zauważyłem, ze Piotr zmienia sie radykalnie od poczatku tego roku.
      Staje sie bardzo uprzejmy, dobiera słowa.
      Bardzo pozytywna zmiana.
      Odwrotnie u Ciebie.
      Moje dobre intencje zamieniasz w ciemność ludzkiego psyche.

      Usuń
    17. Danek

      Twój uśmiech rzeczywiście nic Cię nie kosztuje. 😀 Jesteś zbyt mało uważny, żeby móc zauważyć moje dobre intencje. Nie wystawiaj ludziom cenzurek, bo to trochę groteskowe w Twoim narcystycznym wykonaniu.

      Usuń
    18. Rozumiem Nezumi,
      to jest Twój blog wiec masz do tego prawo wystawiać cenzurki komu tylko chcesz. Tak zwany zamordyzm kultu jednostki,
      cała reszta ma słuchać i podziwiać.

      Usuń
    19. Danek każdy ma jakieś ramy swojej przestrzeni i nie musi się zgadzać, aby ktoś to naruszał. Twój Bóg też nie każdego wpuszcza do nieba, nie wystarczy że ktoś jest dobry i nikomu nie robi krzywdy, musi jeszcze do tego tak skakać jak mu hebrajski Bóg każe.

      Usuń
    20. Piotrze,
      Ty jestes prostym czlowiekiem, daj to sobie powiedzieć.
      Pewnych rzeczy nie jestes w stanie mentalnie pojąć.
      Jednym z takich pojęć jest wolność.
      Intelektualista jaki by nie był rysuje wyraźne ramy w jakich dopuszcza funkcjonowanie społeczeństwa.
      Nie możesz mieć dziewczyny kiedy chcesz.
      Wiecej, o sprawach damsko męskich mozna tylko rozmawiać poprzez poezję.
      Nezumi powyższe przypomniał mnie nawet tutaj.
      Poprawność - absolutna poprawność jest jedynym wyznacznikiem szlachetności charakteru.
      Musisz podskakiwać w tym świecie intelektualisty jak ci narysował poprzez tę poprawność.
      Przynajmniej Bóg zezwala na wolność, dał nam wolna wolę.
      Kochaj bliźniego swego jak siebie samego -
      to są ramy wolności dla mnie.
      Najpierw trzeba nauczyc się kochać samego siebie aby kochać drugiego, nawet calkowicie nieznajomego.
      Intelektualista zapędza intelektualnie do więzienia poprawności każdego kto chce czy nawet nie chce tego słuchać.
      Czy jestes Piotrze w stanie zrozumiec tę różnicę?
      Nie mieszaj do tego Boga.
      To jest robota szatana -
      uziemić, zapędzić do więzienia poprawności wszystkich.
      szatan poprzez intelektualistę przypomina - musisz kupić sobie przychylność Nieba jeśli chcesz do Nieba dotrzeć.
      Zapewne Jezus nie zapłacił w pełni ceny za dostąpienie do Nieba dla osoby Zbawionej.
      Masz wysyłać pieniądze na dzieci w Gaza.
      Dlaczego akurat w Gazie -
      bo są wrogami samego Boga.
      Czy to Piotrze rozumiesz?
      Pajęczyna intelektualnej międzynarodówki jest sterowana przez samego szatana.
      Wszystko w tym świecie jest ustalone poprzez poprawność.

      Usuń
    21. Danek, robisz z siebie głupka, daj to sobie powiedzieć, mentalnie tkwisz w piątym wymiarze, który nie ma nic wspólnego z tym co się dzieje tutaj u nas na Ziemi, więc nie wypowiadaj się w tym temacie, bo pieprzysz same głupoty. Wolność nie jest nieograniczona, nie możesz ona szkodzić nikomu innemu, jest też prawo własności do której każdy ma prawo. Na twojej własności możesz sobie życzyć co chcesz i każdy musi się do tego dostosować. Nie ma tak, że przychodzi mi ktoś na ogródek i robi kupę na grządce z marchewką. Ode mnie dostałby takiego kopa, że defekację kończyłby w biegu. A twoje opowieści o osobie zbawionej i o tym co Jezus dla niej zrobił, to są tylko bajki wyssane z palca, dla dużych chłopców którzy swoim mózgiem nie są w stanie objąć tego co się dzieje w rzeczywistości, dlatego mają głowę w chmurach. Rzeczywistość to nie jest to o czym Ty masz pojęcia .

      Usuń
    22. Danek

      Kochasz już samego siebie. 🙂

      Usuń
    23. Dziękuję Nezumi,
      Ty jesteś inteligentny więc doskonale rozumiesz o czym napisałem.
      Piotr nawet gdyby jeszcze cztery razy przeczytał co powyzej napisalem, dalej nic z tego nie zrozumie. Podobnie jak wielokrotnie czytał Biblie, nic z tego nie wyniósł.
      Jednak studia na UW robią z czlowieka inteligentnego.
      Tak, kochanie samego siebie jest podstawa aby postawić się w roli Ambasadora Nieba.
      Nie uśmiechniesz się na ulicy do kazdej spotkanej osoby, ktorej spojrzysz w oczy. To jest problem.
      Człowiek taki nie wie kim jest.
      Człowiek ktory nie kocha samego siebie jest psychicznie za słaby aby reprezentować Niebo.

      Usuń
    24. Danek, ale człowiek, który kocha jedynie samego siebie jest chory psychicznie. Nazywa się to narcyzm, albo megalomania.
      Do zrozumienia tego co napisano dla starożytnych Żydów, którzy byli pasterzami kóz i wielbłądów, studia na UW nie są potrzebne, żaden z tamtych pastuchów na UW nie studiował. Aby to rozumieć tak jak oni, trzeba dać sobie wyprać z umysłu nawet wiedzę z podstawówki i zaszczepić nienawiść do intelektualistów i logiki. 😀

      Usuń
    25. Piotrze,
      masz chęci aby coś zrozumiec, ale jestes za cienki intelektualnie.
      Dajesz kolejny przykład niezrozumienia co to znaczy kochać samego siebie takim jakim się jest.
      Tego nie naucza Filozofia.
      Ja nie wiem co w ogole pożytecznego ta Filozofia naucza.
      Nezumi też nazywa mnie narcyzem.
      Czyli wasi intelektualiści robią sobie żarty z samej podstawy nauki Jezusa.
      Jezus pozostawił tylko jedno przykazanie.
      Abyście miłowali bliźniego swego jak siebie samego.
      Intelektualiści wbijają nóź w samo serce tej Nauki.
      Nie można kochać samego siebie.
      To jest przejaw megalomanii oraz jest potępione intelektualnie z wysokości Katedry Filozofii jako "groteskowe w Twoim narcystycznym wykonaniu." Nezumi potępia to jako narcyzm!
      szatan ma się znakomicie na tej Katedrze Filozofii.
      Ludzie niby tam inteligentni, Nezumi broni swoich promotorów - a to wszystko jest tubą samego szatana.
      Narcyzm oraz megalomania wg waszych intelektualistów to jest stan człowieka, ktory odważa sie w tym waszym ciemnym świecie zaakceptować takiego jakim jest.
      Piotr dorzuca od siebie, ze taka osoba jest chora psychicznie.
      W ten sposób koło ciemnosci tego świata sie zamyka.
      Teraz rozumiem dlaczego tylko niewielu dotrze do Nieba.
      Nazwaliście naukę Jezusa promowaniem megalomanii.

      Usuń
    26. Danek

      A kto ci broni kochać siebie nienawistniku!

      Usuń
    27. Twój Św. JAN zwraca sie do Ciebie: "Kto mówi, że kocha Boga, a nie kocha innych ludzi, kłamcą jest"...

      Usuń
    28. w swojej teraz wypowiedzi w pełni Nezumi stajesz sie tubą szatana.
      Ja tylko wskazuję,
      że wasza ludzka inteligencja naznacza prawdziwie kochających siebie ludzi jako megalomanów oraz narcyzów.
      Jezus powiada,
      nie można kochać innych ludzi jesli nie umie się kochać samego siebie.
      Takim jakim się jest dzisiaj w tej chwili.
      Jestes więc kłamcą reprezentując księstwo szatana Nezumi pisząc w sposob w jaki piszesz.
      Naznaczasz mnie jako narcyza.
      Powiadasz więc z wysokości waszego księstwa szatana.
      Nawet przekręcasz co powiedzial Jan powyżej.
      Nie można kochać Boga nie potrafiąc kochać samego siebie.
      Nawet tego nie jestes w stanie zrozumieć poprzez nałożone na swój intelekt klapy szatana.
      Wasza ludzka kultura jest do szpiku anty Jezusowa.
      We wszystkim afiszujecie szept szatana.
      Wyznawca Nauki Jezusa to narcyz oraz megaloman, chory psychicznie.
      Tak stanowi wasza ziemska kultura.

      Usuń
    29. Danek przecież to Ty jesteś typowym przykładem megalomana. Zbawiony za życia i ambasador mądrzejszy od miliardów ludzi...
      Chory może jeszcze nie jesteś, ale twoja psychika, po praniu mózgu w sekcie, zdąża w kierunku choroby wielkim krokami.

      Ile Tobie można tłumaczyć, że Jezus nie pozostawił po sobie niczego, ani jednego własnego słowa, z okresu gdy żył nigdzie nie ma nawet o nim żadnego zapisu, a żyło wtedy wielu pisarzy historyków, żaden nie napisał nic. Pierwsze wzmianki o Jezusie pochodzą z początków pierwszego wieku, czyli po jego śmierci. Wniosek prosty, od Jezusa nie pochodzi nic, wszystko co o nim wiemy, co podobno mówił, pochodzi od kogoś innego.

      Usuń
    30. Zajrzałem tam aby porównać co Ty piszesz a co przekazuje nam poprzez swoje Słowo Bóg
      "Dear friends, let us love one another, for love comes from God. Everyone who loves has been born of God and knows God".
      czyli
      „Umiłowani przyjaciele, miłujmy się wzajemnie, bo miłość pochodzi od Boga. Każdy, kto miłuje, narodził się z Boga i zna Boga”.

      Nigdzie nie jest napisane, ze ktoś jest kłamcą.

      To jest kontynuacją tego co zapowiedział Jezus
      u Marka
      30 Love the Lord your God with all your heart and with all your soul and with all your mind and with all your strength.
      ’31 The second is this: ‘Love your neighbor as yourself.
      ’There is no commandment greater than these.”
      czyli
      Przykazania zapowiedziane przez samego Jezusa:
      30 Miłuj Pana, Boga swego, całym swoim sercem, całą swoją duszą, całym swoim umysłem i całą swoją mocą.
      ’31 Drugie jest to: „Miłuj swego bliźniego jak siebie samego”.
      ’Nie ma przykazania większego od tych”.

      Powiedz mnie jak będzie zwykły czlowiek miłował bliźniego jesli sam siebie nie kocha, nie akceptuje?
      Czy naprawdę trzeba być Filozofem aby przykazanie Jezusa zrozumieć?

      Usuń
    31. Danek

      Jest napisane...Wściekłość nie pozwala Ci formułować myśli w zrównoważony sposób i miotasz bez przerwy obelgi.
      Kochaj samego siebie. NIkt tego nie podważa. Ale zacznij szanować ludzi, jeśli nie potrafisz o nich z życzliwością myśleć. Nie mówię nawet o tym, abyś troszczył się o kogokolwiek. Ale pomyśl przez chwilę, że uśmiechasz się do ludzi, którymi gardzisz, co jest zwykłą hipokryzją.

      Usuń
    32. Nezumi,
      ja chodzę w światłości z wysoko podniesioną głową reprezentując pomiedzy Wami Królestwo Boga.
      Nie mam w sobie żadnej ciemności, żadnej negatywnej energii.
      Inwektywy jakie wobec mnie kierujesz pochodzą więc od samego szatana.
      Za pan brat ze swoim kapralem Piotrem atakujesz mnie, Ambasadora Światłości używając najcięższej waszej ziemskiej intelektualnej amunicji.
      Przy okazji powołujesz się na jakieś ciemne wydanie Biblii też używającej ciężkich energetycznie inwektyw.
      Zapewne wydanie bolszewickie, z czytelni na UW.
      Ja kocham wszystkich ludzi.
      Do dzisiaj finansowo wspieram osoby z tego świata.
      Tak więc niektórym pomagam.
      Odmawiam jednak aby kupować sobie przychylność Nieba do czego z pozycji ciemności tego świata mnie namawiasz.
      A już na pewno nie będę wspierał w żaden sposob mieszkańców Gazy, wrogów Narodu Boga.
      Jeszcze raz,
      emanuję światłością Światła Króla tego świata chodząc po tej planecie,
      kocham wszystkich mieszkańców tej planety, z którymi mam do czynienia włączając w to Ciebie oraz Piotra

      Usuń
    33. Danek, przepraszam pomyliłem się, Ty jesteś już chory. Ciemnotę nazywasz światłością i siebie stawiasz w pozycji reprezentanta żydowskiego Boga. 😀 Ale emanujesz jedynie totalnym brakiem intelektu i kompromitowaniem siebie bezpodstawnym wywyższaniem się nad ludzi, którym swoją wiedzą sięgasz ledwie do kolan. Taki z Ciebie ambasador światłości jak z koziej d**y trąba, wstyd sobie jedynie robisz tym co piszesz.

      Usuń
    34. Masz Piotrze zero jakiekolwiek wiedzy,
      zdobywanie nowej wiedzy idzie też Tobie na Zero
      Jesteś więc podwójnym Zerem.
      Jedyne co potrafisz to nękać kogoś kto ma wiedzę.
      Ponieważ jesteś Zerem więc w sposob merytoryczny nie masz podstawy aby rozmawiać.
      Pozostaje więc Tobie naśmiewanie się,
      rechot,
      same najniższe emocje.
      Pokazujesz siebie jako Zero za każdym razem tutaj.

      Usuń
    35. Tyle tylko, drogi Danku, że jedynie Ty uważasz ze masz jakąś wiedzę. Dla normalnych ludzi, nawet wierzących, jesteś bufonem, który się wywyższa nad ludzi którzy są naukowcami i rzeczywiście posiadają jakąś wiedzę. W twojej głowie króluje pustka inteldktualna, którą wytworzyła sekta. To co ty nazywasz mertoryką, możesz sobie zabrać ze sobą tam gdzie już podobno jesteś, tutaj to są bzdury oparte na żydowskich mitach z przed tysięcy lat. Ty żyjesz w swoim infantylnym umyśle tam gdzie latają anioły, a my żyjemy tu gdzie latają jedynie ptaki i samoloty.

      Usuń
    36. Piotrze, chełpisz sie aż sie zachłystujesz wymawiając:
      "nad ludzi którzy są naukowcami i rzeczywiście posiadają jakąś wiedzę."
      Gdybyś uważnie czytał co tutaj pisze Nezumi wiedziałbyś, że nie ma takich ludzi tej waszej Nauki.
      Nezumi tutaj u siebie napisał:
      Filozofia już umarła.
      Czyli parafrazując to co powiedział Nezumi, równie dobrze można zamknąć ten nieszczęsny wydział Filozofii.
      Nikt by nawet nie zauważył, że już nie wykłada sie Filozofii.
      Wasza ludzka poprawność, wasza logika zabiła myśl Filozoficzną.
      Dzisiaj Nezumi pisze, że prowadził wykład o religii protestanckiej.
      Jedyna różnica pomiedzy protestantami a Kościołem Katolickim to jest właśnie te Zbawienie.
      Głową Kościoła jest Jezus a nie papież.
      Protestanci rzeczywiście wierzą, ze Jezus jest głową Kościoła, ze należy narodzić sie powtórnie w swoim własnym duchu aby stać sie osobą Zbawioną.
      Protestanci promują aby każda osoba wierząca, ze Jezus jest Zbawicielem, aby ta osoba była Ambasadorem Jezusa na tej Ziemi.

      Usuń
    37. Czym ja się chełpie przecież to nie ja jestem naukowcem, ja jestem od roboty, od nauki są naukowcy, a ty jesteś od pieprzenia głupot i tego nie zmienisz dalej pieprząc swoje. Nawet jak Filozofia umarła, to nie zastąpi jej pieprzenie o szatanie, zbawionym Danku i jego koncie w banku. Tym możesz zaimponować najwyżej starym wiejskim babom. Świat się rozwija nie przez to co Ty pieprzysz, tylko przez osiągnięcia nauki, a Ty jedynie szczekacz na karawanę, która idzie dalej. Przypomnij mi może co takiego praktycznego Jezus dał ludziom, poza zabobonem, co dał takiego, co posunęło nasz świat do przodu. To z winy jego wyznawców przez ponad 1000 lat ludzkość tkwiła w średniowieczu i zaprzepaściła wszystkie wcześniejsze odkrycia. Więc nie pieprz mi tu, że to nasza myśl logiczna coś zabiła, bo bez logiki dalej byś jeździł na ośle, zamiast samochodem i twoje konto w banku też istnieje jedynie dzięki logice. Renesans i myśl humanistyczna pozwoliła zostawić ciemnotę daleko z tyłu, a Twoje gadanie to nic innego jak powrót do średniowiecza.

      Usuń
    38. Piotrze,
      nawet nie rozumiesz, że to co nazywasz waszym logicznym światem ludzkości do przodu w niczym nie rozwija.
      Filozofii już nie ma.
      Nikt nie naucza o mądrości.
      Strata myśli filozoficznej jest całkowitym upadkiem waszej cywilizacji.
      Ale co prostak może zrozumieć.
      Do kogo ja to piszę.
      Filozof poddał się, odsuwa sie wg Jego słów w niebyt, w nicość.
      Nigdy nasz Filozof Nezumi nie opisał własnymi słowami czym ta nicość jest.
      Nikt już nie rozumie co mówi Jezus, że aby dotrzeć do Królestwa Niebieskiego trzeba narodzić sie ponownie żyjąc poprzez naszego wlasnego ducha.
      Ogłupiony waszą fizyczną mądrością odziu po wielokrotnym czytaniu Biblii nic z tego co przeczytał nie zrozumiał.
      Nawet nie zrozumiał czego od wierzących wymaga Jezus.
      Kompletne Zero.
      Wierzących tak zwanych protestantów logiczny nazywa sektą, rechocząc sobie mając dobry ubaw.
      Wasza cywilizacja stacza się na samo dno.
      Nie macie juz Filozofów, nie macie żadnej mądrości.

      Usuń
    39. Danek, Twój brak inteligencji i znajomości najprostszych praw logiki powoduje, ze możesz sobie gadać do woli, ale nie masz do kogo gadać, więc pieprzysz sam do siebie. Twoja nie fizyczna mądrość 😀 jest w rzeczywistości głupotą, bo ze swojego grajdołka nie widzisz niczego, patrzysz jedynie w niebo, tam gdzie niczego nie ma. Ludzkość się rozwija od tysięcy lat bez względu na to jakie głupoty opowiadają nawiedzeni zbawieni przez żydowskiego proroka i będzie się rozwijać nadal tysiące lat, nauki nic nie zatrzyma, tak długo jak będą żyli ludzie posiadający umysły wykorzystujące logikę.
      Biblii to drogi Danku Ty nie rozumiesz, sam nie jesteś wstanie nawet jej przeczytać ze zrozumieniem, bez wskazówek od mistrza sekty. A twoje postępowanie jest zaprzeczeniem tego co mówią w Biblii, że Jezus nauczał. Protestanci nie są sektą, ale ty nie jesteś protestantem, tylko członkiem sekty żydochrześcijańskiej.

      Usuń
  3. Istnieje z pewnością istnieje, jak nie tu na ziemi, to w zaświatach.
    Najsmutniejsze w tym nie napisanym liście jest ten pokój, który czekał na niego jak grób. Dobrze że trochę połasuchował ciasteczkami ryżowymi, to trochę ten smutek osłodzony. Ale w sumie list napisany nie jest, to pewnie to wszystko imaginacja 🤖
    Natsume Soseki masz rację.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Basiu, jest tylko jeden warunek, te zaświaty muszą istnieć. 🙂

      Usuń
    2. Odziu,
      będziem się znowa
      wzajem habilitować? 😉

      Usuń
    3. Wystarczy jakiś chociaż najmniejszy fakt, który potwierdzi istnienie i habilitacja nie będzie potrzena. 😀

      Usuń
    4. Odziu, pisałam ci już o współczesnym filmie "Sprawa Chrystusa. Najważniejsze śledztwo w dziejach". Podjął się go niewierzący dziennikarz Lee Strobel. Tam podanych jest więcej niż tylko jeden fakt.

      Usuń
    5. Basiu no przestań, „fakty" filmowe to twórczość człowieka. Fakty rzeczywiste nie mają z tą twórczością nic wspólnego. Dla mnie takie śledztwo nie jest najważniejsze, przyjmuje się na podstawie badań, że Chrystus istniał, przyjmuje się, bo rzeczywistych dowodów wzrost, poza ludzkim gadaniem nie ma. Istniał i tyle, dla mnie nie ma to żadnego znaczenia.

      Usuń
    6. Teraz nie ma znaczenia, ale będzie miało, na bank.

      Usuń
    7. Poza tym, mówisz, a nie widziałeś. Byłabym bardzo ciekawa twego zdania o tym filmie, ale niedoczekanie moje.

      Usuń
    8. Kiedy niby to znaczenie nadejdzie, jak się wystraszę śmierci? 😀 To Bóg nie umie do mnie dotrzeć normalnie?
      A film zobaczymy, temat dla mnie nieatrakcyjny, ale kiedyś przy czasie spróbuję.

      Usuń
    9. Spróbuj Odziu, interesuje mnie twoje zdanie.

      Usuń
    10. Obejrzałem Basiu, ale opuszczając zwyczajne ględzenie nie na temat, czego w tym filmie jest bardzo dużo. Nic co tam pokazano nie przekonało mnie, że zmartwychwstanie Jezusa było faktem. Opowieści, że dowodem na zmartwychwstanie jest to, iż kopie Iliady położone na stosie sięgają ze chyba ze dwa metry, a kopie nowego testamentu sięgnęły by dziewięciu metrów i tym podobne opowieści nie będę komentował, bo to wszystko jest mocno poniżej tego co ja uważam za argumenty zgodne z umysłem który kieruje się zasadami logiki. Nie na tam znowu żadnego dowodu oprócz gadania, Jezus nie pozostawił po sobie żadnych innych dowodów, trzeba się z tym pogodzić i tyle. Dlatego to jest wiara, czyli mniemanie, a nie wiedza czyli pewność. Teraz na zasadzie wzajemności możesz obejrzeć sobie film „Chrześcijaństwo największe oszustwo w dziejach ludzkości".

      Usuń
    11. Chrześcijaństwo w interpretacji Watykanu - zgadzam sie z Toba Piotrze.
      Napisanie, ze to szatan steruje tym wszystkim spowoduje tylko wrogość tych poprawnych, religijnych.

      Usuń
    12. Szkoda... 😒
      Obejrzę Odziu z pewnością - zimą, teraz wyrywam czas nawet na komentarze. Chociaż wiadomo, że moją wiarą to nie zachwieje.

      Ale jest jeden plus z tej polecanki
      Choć raz jesteście zgodni z Dankiem 🤝 😃

      Usuń
    13. Basiu,
      niestety gdy Watykan zaprasza w swoje szeregi homoseksualistów nie wróży to dobrze instytucji powołanej do reprezentowania Królestwa Nieba.
      Szczególnie w świetle faktu, ze właśnie za powszechny homoseksualizm Bóg zniszczył Sodom oraz Gomorrah.
      Dodatkowo ten Kościół nie interesuje sie aby kazdy z wiernych dostąpił Zbawienia czyli aby narodził sie dla wlasnego ducha.
      Takiego tematu nie ma w ogóle w tym Kościele.
      Boga wiec ten Kościół nie reprezentuje.
      Jedynym celem przyjścia Jezusa na Ziemie jest aby jak najwięcej ludzi otrzymało Zbawienie.
      Jeśli nikt z tego Kościoła nie otrzyma Zbawienia to jest bardzo poważny problem.
      Ja kocham ludzi nawet tych, ktorych nie znam.
      Chciałbym aby jak najwięcej przyjęło Boga za swojego Boga.
      Czego niestety nawet intelektualista Nezumi nie rozumie.
      To jest moja miłość do kazdego z Was.

      Usuń
  4. "Na deszczowe dni
    Trzeba też coś mieć
    Może jakiś dawno
    Nie mówiony wiersz"

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty