Walka z demonem
Dlaczego Bóg nie może być dobrotliwy? - spytał Lucjusz.
Pulcheria nie była jednak skora do rozmowy. Zajęta była wysysaniem soku z figi, ale ponieważ Lucjusz mocno nalegał odrzekła:
- Bogowie nie mają moralności głuptasku...
- Jest tylko jeden Bóg - dobry, piękny i sprawiedliwy. Dlatego złości się i nienawidzi zła, ale jednakowo kocha wszystkich, a w człowieku nienawidzi tylko grzechu, który pochodzi z ciała. Całkiem słusznie lękamy się jego gniewu. Prawdziwie powiada Laktancjusz w księdze De ira Dei: "Gdyby Bóg nie gniewał się na bezbożników i niesprawiedliwych, nie kochałby bojących się Go i sprawiedliwych...Jeżeli Pan ma w domu dwóch niewolników, dobrego i złego, nie będzie jednocześnie nienawidził obu, ani też obu szanował. Dobrego na pewno będzie dobrze traktował, wyróżniał, stawiał ponad innymi, ze złego będzie kpił i bił go, głodził, nie dawał mu pić i karał pętaniem nóg, aby ten posłużył mu za ostrzeżenie innych, żeby inni nie poszli jego śladem, poprawili się i byli dobrzy. Jeden będzie się bał, drugi cieszył. Kto kocha, ten też nienawidzi, a kto nienawidzi, ten też kocha." Myślę, że to godna odpowiedź. -
- Godna chyba Domicjana lub innego jakiego okrutnika, któremu wydaje się, że jest równy Bogu. Przynieś mi jeszcze trochę fig...I czarkę źródlanej wody. -
Dziewczyna wybuchnęła śmiechem tak szczerym, że Lucjusz poczuł się zakłopotany i chociaż postanowił ją skarcić, spełnił jej życzenie. W końcu jednak nie wytrzymał i choć wiedział, że Pulcherię rozboli głowa, powiedział poważnym tonem:
- To nie jest śmieszne! Jak nie istnieje światło bez ciemności, tak istnieć nie może miłość bez nienawiści.
- Jesteśmy zatem niewolnikami Boga, ale ja nie jestem twą niewolnicą. Nie dam ci tego, czego pragniesz. Jak chcesz to kpij ze mnie, spętaj mi nogi i bij, żebym się poprawiła.
Lucjusz nie widział jeszcze podobnej bezczelności. Jednak żądza była w nim tak silna, że zaczął się przymilać do dziewczyny, mówić jej wyszukane, czułe i piękne słówka, próbując dotknąć jej włosów. Powiedział nawet, że jest mądra, chociaż chciał już wykrzyczeć "Błędne jest nie kierować się gniewem tam, gdzie chodzi o porządek."
- No dobrze... - westchnęła Pulcheria - Rozumiem, że jesteś niewolnikiem. Zapewnij mnie, że Bóg, o którym mówisz nie istnieje, albo, że jest gdzieś daleko, a pójdę z Tobą nad strumień i do gaju różanego, i gdzie tylko zechcesz.
- Nigdy nie wyrzeknę się mego Boga w Trójcy Jedynego.
- Tak mi przykro! A więc musisz cierpieć!
- Dotąd nie wiedziałem jak złą i przewrotną jesteś istotą. Bądź przeklęta!
- Ja też tego nie wiedziałam. - roześmiała się dziewczyna.
...W traktacie Laktancjusza ciekawe są jego polemiki z Epikurem i stoikami. Chciałem nawet o nich napisać, ale zdecydowałem się na napisanie lżejszego utworu.
OdpowiedzUsuńMusisz pisac dla Danka jeszcze lżejsze utwory. 😀
UsuńNezumi -
OdpowiedzUsuńpowiadasz: "nie istnieje światło bez ciemności, tak istnieć nie może miłość bez nienawiści."
Gdybyś jeszcze był Mistykiem a nie trupem swojej prawdziwej tożsamości wiedziałbyś, ze posługujesz się terminologia tego doczesnego świata,
świata dualności.
Tam gdy siedząc w celi jak piszesz, oczekując wyjścia z tego świata - powinieneś wiedzieć, ze idziesz do świata szczęścia, wiecznego szczęścia gdzie zło nie istnieje.
Tutaj nawet nie wiesz, ze Twoja prawdziwa tożsamość to jest światło Twojej duszy.
Jestes istotą świetlistą, nie musi być ciemność aby było światło.
Wasi ziemscy poeci nie rozumieją podstaw jak wszystko funkcjonuje.
Drogi Danku
OdpowiedzUsuń😀😀😀 To Twój nieużywany intelekt jest w stanie rozkładu, skoro nie zauważasz, że to nie pogląd narratora a jednej z postaci dialogu i to takiej, której poglądy są absurdalne. Twoja napaść jest tak bezsensowna, że trudno cokolwiek odpowiedzieć...
Eee... Danek przecież nie napada, od napadania podobno ja tu jestem. 😀
OdpowiedzUsuńDrogi Danku każdy swój komentarz powinieneś zaczynać od takiego pozdrowienia:
"Pozdrawiam dwie najważniejsze osoby w moim życiu, mnie i siebie." 😀 Twoje mnianie, że wiesz lepiej, to nic innego jak zaburzenie osobowości nazywane megalomanią. Do tego paskudny kompleks Boga, czyli taki stan umysłu, w którym dana osoba zazwyczaj uważa się za stojącą powyżej innych ludzi i że należy jej się z tego tytułu szczególna uwaga. Nie Danku, nic takiego Tobie się nie należy, przez to co tu od lat opowiadasz zapracowałeś sobie jedynie na lekceważenie i drwiny z tego co piszesz.
Piotrze, nic z tego co mnie tutaj zarzucasz nie napisałem.
UsuńKłamiesz wiec jako adwokat samego diabla.
Wszystko co wobec mnie piszesz jest na Niet.
Danek
UsuńWyparcie jest jedną z cech choroby, czas udać się co specjalisty. A diabeł jest postacią z bajki. Nie dałeś już od bardzo dawna żadnego powodu żebym był wobec tego co piszesz na tak.
Piotrze,
Usuńrozumiem, ze zmagasz się obecnie z wyparciem :)
Czyli jak zwykle nic nie rozumiesz. Ja się nie wypieram, że nie akceptuje jako prawdę, to co piszesz, w związku z czym komentuję to co piszesz negatywnie, to Ty się wypierasz, że nie nawracasz, chociaż robisz to prawie w każdym swoim komentarzu, podpierając się naukami z sekty.
Usuńto był mój żart z tym zmaganiem się Ciebie z wyparciem.
UsuńTak jak powiada Nezumi, dobrze jest żartować :)
Mam nadzieje, ze już wyparłeś co miałeś wyprzeć.
Zluzuj się.
Laktancjusz to przykład zawodności rozsądku, moim zdaniem był bardziej ideologiem niż apolegotą.
OdpowiedzUsuńA utwór faktycznie lekki, ale bardzo interesujący i kto chce to znajdzie w nim tematy do przemyślenia. Na przykład to, ile potrafilibysmy poświęcić z siebie, aby odbyć stosunek z piękną kobietą. 😀
Ach ta sztuczna bezinteligencja, apologetą oczywiście.
UsuńNezumi,
OdpowiedzUsuńosuwasz się już w bezkres ciemności doczesnego świata pisząc:
"To Twój nieużywany intelekt jest w stanie rozkładu"
Nie sposób już z Tobą normalnie rozmawiać.
Wybrałeś świat ciemności.
Danek
OdpowiedzUsuńTo moja reakcja na Twój bezsensowny komentarz. Ja nic takiego nie "powiadam" 😀 To są słowa postaci z dialogu i to takiej, którą traktuję z przymrużeniem oka. Trzeba być wyjątkowo nieuważnym, żeby tego nie zauważyć. Albo wyjątkowo napastliwym...
Nezumi,
Usuńgdy ja cokolwiek publikuję wtedy identyfikuję się z tym
Gdyby przyszło by mnie do głowy głosić na moim blogu pochwałę dla tego doczesnego swiata najpierw zastrzegłbym się przed Bogiem oraz przed czytelnikiem, ze nie podzielam tej opinii.
Dlaczego jednak przy zdrowych zmysłach miałbym publikować cos, co traktuję z przymrużeniem oka.
Nie rozumiem już Ciebie.
Po co to w ogóle publikujesz.
Jesli cos tutaj piszesz z czym się zgadzasz w 100% fajnie byłoby abys to zaznaczył, wtedy jest sens to komentować.
Ja nie chcę tracić czasu na komentowanie czegoś z przymrużeniem oka.
No może gdy będę miał więcej czasu na emeryturze.
Na razie jeszcze pracuję w pełnym wymiarze godzin.
Danek
UsuńCzyli nie jesteś wstanie cokolwiek zrozumieć. Robisz z siebie głupka, nie mając pojęcie co to twórczość literacka i po co się ją tworzy. Autor nie musi niczego tłumaczyć. Komu twórczość się nie podoba to zwyczajnie jej nie czyta, a nie jak Ty czyta od ponad 10-ciu lat i nic nie rozumie. Nie chcesz tracić czasu, a już ponad 10 lat go tracisz czytając to co Nazumi pisze i nic z tego nie rozumiejąc. Czyli znowu przeczysz sam sobie. Na emeryturze będziesz miał więcej czasu, ale to nie spowoduje, że zmądrzejesz, czyli na jakieś inteligentne komentarze w Twoimi wykonaniu i tak nie ma szans. 🙂
anonimów nie komentuję :)
UsuńTo anonim z winy Googla, wlogowało mnie w trakcie pisania, więc nie zauważyłem. 😀
UsuńDanek
OdpowiedzUsuńRęce opadają jak się Ciebie słucha. Chyba nie czytałeś w życiu żadnej książki i nie wiesz, że występują tam różne postacie, często takie, z którymi autor się nie identyfikuje...Spałeś chyba na lekcjach polskiego w szkole podstawowej...A żartobliwy tekst może mówić o rzeczach poważnych - jak poważne jest pytanie postawione na początku. Laktancjusz odpowiada na nie w sposób, który może budzić tylko politowanie. Być może tego nie zauważyłeś...
Ręce opadają gdy się Ciebie słucha Nezumi,
Usuńwymagasz abym tracił czas,
Aristotle, Socrates, Plato - nie wątpię, ze na cos takiego co teraz piszesz nie traciliby czasu.
Jestes na emeryturze, nie masz szacunku dla czasu.
Ja mam nawet plany rozwijania mojej pasji gdy już przestanę pracować więc nigdy nie będę miał czasu na cos takiego.
Naprawdę ręce opadają gdy się Ciebie słucha Nezumi
Danek
UsuńNie powołuj się na filozofów, bo ich nie znasz. Twoje pasje, polegajace na używaniu życia i pomnażaniu stanu konta bankowego, które zmuszają Cię do pracy, niewiele mnie obchodzą, ani życie duchowe polegające na konsumpcji i poszukiwaniu jakiejś wiedzy tajemnej, która ma Cię uchronić przed panicznym lękiem przed śmiercią. Ja nie mam zamiaru tracić czasu na odpieranie Twoich napaści...Przeczytaj coś Platona, a zobaczysz jak potrafił żartować.
...Nie mogę tylko pojąć po co od tylu lat "coś takiego" czytasz. 😀 I dlaczego na moim blogu opisywałeś uciechy swego życia intymnego w sposób, który zgorszyl niektóre czytelniczki. Zapewne w ramach oszczędzania swego cennego czasu, albo żeby wszyscy mogli się dowiedzieć jak poważnie lubisz kobiety.
UsuńSam się niedawno żaliłeś, że nie możesz przejść na emeryturę, bo za mało odłożyłeś na koncie. Współczuję Ci bardzo, że to, co masz nie wystarcza Ci do "godnego" życia.
Może gdybyś nieco ograniczył swoje materialne potrzeby, to nie musiałbyś tyle pracować i mógł poświęcić czas na to, na co może Ci go potem zabraknąć...🙂
UsuńNazumi
UsuńA kim się stanie Danek bez pracy? Według mojego doświadczenia życiowego, to powinien pracować jak najdłużej, bez względu na sprawy finansowe. Mówię o tym, bo mu dobrze życzę.
Dowcip na ten temat:
- Co będziesz robił jak przejdziesz na emeryturę?
- Przez miesiąc będę siedział w fotelu bujanym.
- A co po tym miesiącu?
- Po miesiącu to ten fotel rozbujam.
😀
niewesoło Piotrze.
Usuńgdybym słuchał emerytów zapewne nie przeszedłbym na emeryturę.
Nezumi, kasy mnie nie zabraknie.
Już prawie się zdecydowałem, ze sprzedam dom, za pol miliona razem wiec będę miał $930, 000 na koncie.
Nie będę musiał kosić trawy.
Wprowadzę się do domu mojej Mamy.
Powiedziała ze mnie zaprasza :)
odda mnie polowe domu abym dobrze się czuł.
moje $2,600 emerytury miesięcznie plus jej $1,400 będziemy mieli z czego żyć.
Tak wiec Nezumi to nie o pieniądze chodzi tylko nie jestem pewien czy już jest czas zaprzestać pracować.
Musze się nad tym zastanowić.
To co powiedział Piotr nie zachęca do przejścia na emeryturę.
Danek
UsuńPraca jest oczywiście bardzo ważna dla poczucia wartości życia - zajmuje uwagę, człowiek czuje się potrzebny i szanowany...Dobrze, że masz jeszcze Mamę 🙂
Danek
UsuńTa przeprowadzka do Mamy to bardzo dobry pomysł, ale myślę, że trawniki to i tak będziesz kosił. 😀
Znowu mnie wylogowało... 🍺😎
Usuńtak Nezumi, dziękuję
UsuńJestem wdzięczny Niebu, ze pozwala mnie cieszyć się moją Mamą.
dziękuję Piotrze za słowa wsparcia.
UsuńSam na ten pomysł nie wpadłem, to Mama mnie zaprasza.
Ja chciałem aby do mnie się wprowadziła.
Gdy teraz się nad tym zastanawiam to ma sens.
Normalnie ludzie gdy umierają zostawiają swój dom po sobie.
Ja wykorzystam mój dom aby podwoić moje życiowe oszczędności gdy teraz przejdę na emeryturę.
To jest pomysł na miarę eureki :).