Staroświecki wiersz
Zdjęcie nazumi13
Zanim topole odprowadzą mnie
w mrok zaświatów
chciałbym tu jeszcze pobyć
przez krótką chwilę
nawet jeśli w pragnieniu tym
byłbym odosobniony
w pokorze nieistnienia
jest czasem przekora
łatwiej jest umrzeć zasnąć
niż być kiedy nikt już
nie pragnie abyśmy istnieli
dla innych mara
ćma która spłonąć musi
niezauważona
a jednak pragnie żyć
nim lampa zgaśnie
lichy heroizm bez bohatera
a potem niech rozetrą
między palcami pustkę
i strzepną popiół
i nastanie Czystość
sterylna jak śmierć
Wiersz trochę chłodny i mało liryczny. Staroświecki, bo pisany w pierwszej osobie. Właściwie raczej myśl, niż wiersz...
OdpowiedzUsuń