Astronomia
Kiedy zgaśnie, albo zapadnie się ostatnia z miliardów galaktyk, napiszą, że Odeszła, ale pamiętają ją z drugoplanowej roli w serialu, niezrównaną Czesię. Kosmiczny Pająk ogłosi, że od tej chwili nie ma już Wszechświata, poza iluzją jego pajęczyny, która chwytała gwiazdy w mroku jak świetliste muszki i nie będzie już wojen ani głodu. Ale przecież gdzieś musi być Poruszyciel, nieruchomy i okrągły jak kula. Odbędzie się na ten temat sympozjum z udziałem minionych sław, z których żadna nie doczekała końca. A potem cisza zamilknie...I nie będzie już nic. Po wieki powiek - kamień!
Nie mam nic przeciwko miłości do życia...🙂Ale kiedy coś kochamy, to zwykle pragniemy, aby trwało i doszukujemy się w tym, na ogół bezskutecznie, jakiegoś sensu. Dlatego istnieją religie całkiem inne niż wiara w Kosmicznego Pająka, który wszystko pożera jak żarłoczny czas. Ile już napisano ksiąg teologicznych, a ich treść łączono z teoriami naukowymi...🙂
OdpowiedzUsuńCzujemy się cząstką istnienia...O którym nie wiemy więcej niż mrowka o nieskończoności, albo żaba w studni o głębiach oceanu (że ograniczę się do znanych metafor). I odejdziemy w tej niewiedzy, rozumiejąc niewiele więcej niż widz serialu...
OdpowiedzUsuńNiekoniecznie meksykańskiego albo tureckiego. Nasze też bywają fascynujące 😀
OdpowiedzUsuńW pewnym sensie życie jest wieczne, podobnie jak jest chwilowe. Żadne zdarzenie, które już zaistniało, nie może nie być zaistniałym. Nie jest możliwe, żeby Cezar nie został zamordowany, chociaż nikt nie będzie o tym pamiętał. Mogło być inaczej, było wiele potencjalnych możliwości, ale zamanifestowała się tylko ta i to nie jako marzenie senne. A równie przypadkowo, ale nieodwołalnie, przychodzimy na świat jako osoby i istniejemy jako gatunek 🙂
OdpowiedzUsuńW sensie fizycznym już nie istnieje. Ale jako pojęcie może istnieć poza czasem...
UsuńAle wchodzimy już raczej w metafizykę...A nie taki jest sens tego, o czym wcześniej pisałeś.
UsuńJa nie jestem aż tak dzielny, żeby o śmierci własnej, czy bliskich myśleć calkiem bez żalu i lęku...
Jak kruche by nie było nasze istnienie, człowiek chciałby coś z niego ocalić, albo przynajmniej istnieje taki rodzaj tęsknoty...
UsuńAlbo, choć niekoniecznie, boski🙂 Można już sobie wyobrazić inteligencję bez człowieka...
UsuńSłowo "przypadko" można nawet skreślić, bo nie jest ono tu najistotniejsze...Jest to raczej jakiś splot wielorakich uwarunkowań.
OdpowiedzUsuńOj Nezumi, Nezumi
OdpowiedzUsuńtwierdzisz, ze jesteś Mistykiem piszesz jednak rzeczy mocno osadzone w świecie materii.
Przede wszystkim życie nie umiera.
Życie nigdy nie umiera.
Gdy w Raju Eden stworzony został Adam, jego ciało było w pełni uformowane jednak nie miało życia do czasu, aż Bóg tchną życie w jego ciało.
Rozpisywanie się o jakiejś śmierci przez Mistyka jest dla mnie niezrozumiale.
Życie jako takie umrzeć nie może.
Dopiero z chwila gdy dusza zamieszka w fizycznym ciele mamy do czynienia z życiem.
Dusza jest nieśmiertelna.
Osobiście tego doświadczyłem umierając na kowidowe zapalenie płuc.
Nawet nie ma momentu w świadomości gdy umieramy.
Wszelkie obawy przed śmiercią są niezrozumieniem przez ludzi czym jest życie.
Winę oczywiście ponosi Filozofia, nie naucza bowiem ludzi prawdy.
Logiczni Nezumi mogą sobie wypisywać rzeczy nie mające pokrycia w rzeczywistości jak Piotr:
"O śmierci, szczególnie bliskich, nie da się myśleć całkiem bez żalu, jedynie można zdusić w sobie lęk "
Dlatego, ze Filozofia nie naucza czym jest życie ludzie boją się śmierci.
Już w starożytności odróżniano życie nieskończone (zoe) od życia jednostkowego (bios), które jest kruche i podlega śmierci. Od tamtych czasów nie pojawił się w myśli ludzkiej żaden argument, który by dowodził nieśmiertelności duszy...
UsuńGdybyś umarł to nie rozmawialbyś tu ze mną. 🙂
Nezumi,
Usuńw myśli ludzkiej tylko w ostatnich czasach mamy tysiące prac poświęcone nieśmiertelności duszy.
Ja o tym czytam, słucham tych ludzi często z tytułem naukowym profesora.
Ty natomiast wrzucasz te wiedze w kategorie "wiedza tajemna"
Dlatego napisałeś jak napisałeś.
Świadomie wybierasz pozostawianie w ciemności.
Dean Radin, PhD
UsuńFrancesca McCartney PhD
Dawson Church, PhD
Rupert Sheldrake, PhD
Moją ulubioną jest Francesca McCartney, prowadzącą praktykę od 1977 roku.
Tytuł Profesora uzyskała w 1976 roku.
Zapytałeś Piotrze wiec odpowiadam.
Jednak jestem świadomy ze Polak na zagrodzie równy jest wojewodzie wiec znajdziesz powody aby ośmieszać.
Jest tez Dr Linda Backman zajmująca się od prawie 20 lat tematyką co dzieje się z duszą po śmierci.
Napisała wiele książek, są tez przetłumaczone na jez. polski wiec nie ma powodu aby się nie zapoznać jeśli ten temat kogoś interesuje.
Piotrze, pisze, ze ja umarłem aby zostać tutaj na blogu zrozumiany o co chodzi.
Jako życie po prostu wyszedłem z mojego fizycznego ciała.
Dla Ciebie życie jest tylko biologiczne w materii.
Masz wolną wolę, możesz sobie wierzyć w co tylko chcesz.
Ja dalej żyłem już jako dusza.
Jednak nie bylem gotowy pójść w zaświaty, szczególnie gdy zeszła na mnie informacja, ze musze mentalnie wszystko za sobą pozostawić w tym materialnym świecie 3D.
Nie bylem jeszcze na to gotowy.
Nezumi,
OdpowiedzUsuńnapisze Tobie troche o najnowszych odkryciach quantum mechanics dotyczących otaczającego nas świata.
Przede wszystkim atom nie jest już postrzegany jako nucleus dokoła którego kręcą się elektrony.
Raczej postrzegamy atom jako sferyczny zagęszczony obszar energii.
Mamy wpływ poprzez pole elektryczne oraz pole magnetyczne jaka jest charakterystyka tego atomu.
Nazwane jest to zjawiskiem Zeno Effect oraz Zime or Zeeman effect.
Zeno effect stanowi, ze dopóty dopóki obserwujemy atom - pozostaje on w spoczynku.
Nasze serce jest ponad 5,000 razy bardziej aktywne elektromagnetycznie niż następny w kolejności fizyczny mózg.
EKG serca jest 100 razy mocniejszy nic EEG skan mózgu.
Czyli gdy mamy bardzo mocne emocje w sercu wytwarzamy bardzo silne pole elektromagnetyczne odbierane przez każdy atom w naszym ciele.
Jesteśmy wiec w stanie zmieniać stan fizyczny otaczającego nas świata poprzez generowanie silnych emocji w naszym sercu.
Reasumując, nauka skłania się do sugerowania, ze gdy duża grupa ludzi generuje podobne emocje wtedy jest w stanie wpływać na otaczającą rzeczywistość poprzez zjawisko elektromagnetyzmu serca.
Alma
UsuńO magnetyzmie serca pisał Fredro! I teraz wiem, że krokodyla (kajmana) to tylko luby z Florydy może dać! :-D
Pozdrawiam Cię serdecznie, Danku! Bardzo dawno nie było od Ciebie wieści - cieszę się, że jesteś!!
dziekuje Almo :)
Usuńcieszę się, ze są intelektualiści w rodzaju Fredro rozumiejący jak funkcjonuje ten świat.
Ten świat to nic innego, jak tylko to, w co decydujemy się wierzyć.
Uwierz, że żyjesz w nowym świecie, który możemy wybrać w naszych sercach, aby czuć się tak, jakby nasze ciała zostały już uzdrowione przez spójną emocję opartą na sercu czyli coherent heart based emotion.
Piotrze,
UsuńTracę czas dyskutując z logicznym.
Ciemnogród kocha się w ciemnocie logiczności.
Gdy człowiek otrzymuje nowe serce od dawcy otrzymuje wszystkie emocje jakie ten dawca zgromadził podczas swojego życia.
Logicznie powiadasz, ze w sercu nie ma zadnich emocji.
Tymczasem człowiek jest zupełnie inny po przeszczepie serca.
Zachowuje się tak jak kiedyś zachowywał się dawca tego serca.
Jesli kiedyś nie pił piwa, nagle potrzebuje pić piwo robiąc to z ogromna przyjemnością.
Ja ciemnogrodu nie próbuję zmienić, to jest zajecie dla Filozofa.
Filozofia jednak ugięła się przed tym ciemnogrodem logicznych, podwija ogon.
Mądrość przestała istnieć w Filozofii.
Logika ciemnogrodu pogrąża cywilizacje w upadku.
Teraz wyposażona w sztuczna inteligencje logika ciemnogrodu dopiero rozwija skrzydła.
Marzeniem będzie wymiana serca na całkowicie sztuczne bez żadnych emocji.
Wtedy wyprodukujemy Zombie.
Człowiek ze swoimi emocjami gromadzonymi w sercu nie jest już potrzebny.
Logicznie bezduszne istoty to szczyt rozwoju cywilizacji szatana.
Niech żyje logiczny ciemnogród.
Piotrze,
Usuńżyjemy w odmiennych światach.
Ty żyjesz w księstwie szatana ja otoczony jestem radością życia z Bogiem.
Codziennie budząc się dziękuję, ze jestem synem Bożym.
Ty medytujesz nad chorobami, ze będziesz wkrótce moczył się,
Ja z radością patrzę w przyszłość, będę miał bowiem o wiele lepsze życie w przyszłości niż mam dzisiaj.
Nie mamy wiec kompletnie wspólnej płaszczyzny do porozumiewania się.
Mam nadzieje, ze Nezumi jest to Tobie wytłumaczyć z filozoficznej perspektywy postrzegania.
Ja cały czas myślę samodzielnie, jednak z perspektywy życia w Światłości.
Piotrze,
Usuńpiszesz sugerując, ze serce ma tak ogromna funkcję do spełnienia w układzie krwioobiegu.
Tymczasem serce pompuje tylko krew przez aortę oraz żyły.
To tylko 26% całości krwioobiegu.
Niestety wiedza Polakow jest bardzo skromna.
Nezumi nauczał na uniwersytecie o religiach.
Ma to niewiele wspólnego z Bogiem.
Wiec praktycznie nie uczył o niczym.
Studenci z takiego wykładu wyszli bez żadnej wiedzy.
Jakie to ma znaczenie kto ma jaka religię.
Polak jest religijny jednak nie zna Boga.
Wierzy w Matkę Boska, w Jana Pawla II, Polak w swej większości wierzy w ojca Rydzyka.
To wszystko jest religia.
Religia nie ma nic wspólnego z wiedzą.
Religia to cześć systemu wymyślonego przez ludzi aby utrzymywać innych pod kontrolą.
Ciekawe czy tego naucza się na uniwersytecie do czego ta religia służy?
Jesli ktoś zapyta co wiemy o Bogu - nie wątpię ze odpowiedz będzie - Bóg jest groźny, Boga trzeba się bać.
Taka jest wiedza Polaków o Bogu.
Poziom wiedzy o Bogu jest mniej więcej podobny jak wiedza Piotra oraz absolutnej większości Polakow czym jest krwioobieg opisany przez Piotra.
Zero wiedzy w temacie,
jednak Piotr pisze jakby był Alfa oraz Omega.
Można tylko ręce załamać nad stanem wiedzy Polakow.
Az 3/4 krwioobiegu jest mikro cyrkulacją nie mającą kompletnie nic wspólnego z pracą serca.
To aż ok 120 tysięcy km krwioobiegu, 2.5 raza dookoła Ziemi - aż tyle długości ma ludzki krwioobieg pracujący zupełnie niezależnie od serca.
Wiedza Piotrze to poważna sprawa.
Liznąłeś tylko wiedze - nie powinieneś się w ogóle tutaj wypowiadać logicznie.
Twoje bowiem wypowiedzi nie maja nic wspólnego z logiką czy ze stanem faktycznym.
Tp tak jak wykładana na uniwersytecie religia - jest żadna wiedzą.
Religijny Polak nie oznacza ze wierzący w Boga.
Moze za tysiąc lat mądrość dotrze do Europy.
Może.
Piotrze,
Usuńtak jak napisałem, serce pompuje krew tylko do 25% czyli tylko do 1/4 całości krwioobiegu.
Twoja logika nie jest w stanie zmienić faktów uznanych przez Naukę.
Reszta krwioobiegu czyli aż ok 120,000 km - przepływ krwi dokonuje się nie dzięki pracy serca lecz w inny sposób.
W jaki sposób się to dokonuje - możesz się mnie zapytać to Tobie odpowiem.
Tutaj jestesmy na blogu u Filozofa.
OdpowiedzUsuńhttps://online.hillsdale.edu/landing/introduction-to-western-philosophy?gclid=Cj0KCQjwyLGjBhDKARIsAFRNgW8MF4XaK6nVZGW6yKrHFgRTFLdp_sriQqhdtujSD-m0IoEG9XlqyeUaAhD8EALw_wcB
Powyższy link zaprasza do studiowania za darmo Filozofie Świata Zachodu.
Prezydent uczelni osobiście zaprasza mówiąc:
Filozofuje się mądrze albo filozofuje się słabo.
Zaprasza do nauki aby zdobyć wiedze w temacie Filozofii.
Piotrze, jak zwykle kpisz sobie pokazując jak pusty jest Polak.
UsuńCelujesz w ocenianiu innych.
Nie masz żadnej wiedzy, nie korzystasz z wiedzy abym mógł się ustosunkować do Twojego pisania jak z tym nieszczęsnym krwioobiegiem.
Po prostu oceniasz z pozycji wszystko najlepiej wiedzącego Polaka bez potrzeby uzasadnienia.
Piotrze,
Usuńza cienki jesteś abyś był Alfą oraz Omegą.
Ja znacznie więcej od Ciebie się uczę wiec znacznie więcej tez wiem.
Poznałeś stosunkowo dobrze tradycyjną mechanikę co nie oznacza, że automatycznie poznasz też
mechanikę kwantową.
Wszystko o czym ja pisze powołując się na Biblie, ze jesteśmy w stanie się uzdrawiać codziennie przerabiali także Yogi w starożytnych Chinach czy Nepalu.
Dzisiaj quantum mechanics zaczyna wyjaśniać jak to funkcjonuje.
Minimalne zmiany stanów kwantowych manifestują się w biologicznym ciele człowieka.
Jesli ktoś jest negatywnie nastawiony staje się jeszcze bardziej chory.
Ktoś kto wierzy, ze się uzdrawia staje się zdrowszy.
Nazwano to fenomenem placebo.
Jesli Ciebie interesują najnowsze odkrycia w temacie quantum biology zapraszam do przeczytania materiału napisanego w tym teraz tygodniu przez inżyniera quantum biologii z Uniwersytetu California, Los Angeles.
https://www.msn.com/en-us/news/technology/quantum-physics-could-explain-nearly-all-the-mysteries-of-how-life-works/ar-AA1brtyz?ocid=entnewsntp&pc=U531&cvid=d20ccf39491c48afa661e55195d726cc&ei=15
Myśli, intencje człowieka maja swoja wartość w polu elektromagnetycznym odbieranym przez ciało człowieka na poziomie kwantowym.
To zmiany wpływają na manifestowanie się w fizycznym ciele człowieka.
To nie jest żądna magia czy pobożne życzenia.
To jest Naukowy fakt badany dzisiaj przez Naukę.
W nieodległym czasie poprzez Aplikacje na smartfonie będziemy mogli się uzdrawiać bez potrzeby konwencjonalnej Medycyny.
Trzeba tylko mieć otwarty umysł na zmiany.
Witaj Nezumi,
Usuńszkoda, ze musze opuścić Twój blog.
Przychodzę do Ciebie aby porozmawiać z Toba jako z Filozofem, szukając możliwości dyskusji o podłożu metafizycznym.
Jestes bowiem Mistykiem,
Niestety z pozycji najciemniejszego ciemnogrodu atakuje mnie w wszystkim co mam do powiedzenia odziu.
Czuje się jakbym rozmawiał z prymitywnym 500 lat do tylu osobnikiem, z którym nie ma żadnej normalnej rozmowy tylko nieustanny atak z jego strony.
Na razie wiec,
trzymaj się
Danek
UsuńNie jest to dla mnie miłe i
nie uważam tego za właściwie z Twojej strony z kilku powodów. Jestem teraz w poważnej drowotnej i życiowej opresji, i nie śledzę uważnie waszych rozmów, chociaż mnie one interesują. Ich temperatura jest jak zawsze wysoka. Ty też nie przebierasz w słowach nawet w stosunku do autora tego bloga, więc zmianę zacznij od siebie. Nie chcę też występować tu w roli policjanta. Czym Twoim zdaniem nazywanie kogoś ciemnogrodem różni się od powiedzenia, że pieprzy? Jesteś urażony tym, że nie możesz tu odgrywać swojej roli oświeconego duchowo, ale w rozmowie ważne są jedynie argumenty...
Jest jeszcze inny powód. Na Luniemigotliwej zamieszczam swoje teksty, które chętnie czytałeś. Niestety nie publikuję ich ostatnio zbyt wiele. Jeśli nie chcesz dyskutować z Odziem, to przecież wcale nie musisz. Ale to Twoja decyzja, choć skłamałbym mówiąc, że ją szanuję...
UsuńMyślę, że jeśli Jesteś mistykiem to zawsze znajdziesz tu coś interesującego dla siebie i możesz tu wyrażać swoje myśli
Usuńi mistyczne poczucia. Ktoś je czyta i masz tu swoich sympatyków i sympatyczki. Nie włączam się teraz w wymianę poglądów z tych samych powodów, dla których nie mogę tu pisać tyle, ile bym chciał.
Ale, szczerze mówiąc, który mistyk obraża się lub czuje
urażony z takiego powodu?
Gdzie się podziała Twoja duchowa moc? Sam piszesz, że Jesteś szczęśliwy, wszystko w życiu Ci sprzyja, bo Bóg otacza Cię swą protekcją. Przezyles nawet, jak mówisz, własną śmierć. Czy po Lunie biegają rozszalałe lwy, które chcą Cię rozszarpać ku uciesze gawiedzi? A jednak ratujesz się ucieczką...
UsuńJa toczę czasem ciężkie boję z Piotrem na Facebooku. Ostatnio nazwał to, co piszę, piramidalną bzdurą. Ja przedtem napisałem, że zasmuca mnie to, co pisze. Myślę, że przyjaciele mogą i tak czasem wymieniać własne poglądy bez szkody dla przyjaźni...
UsuńSzanuję Ciebie i lubię, ale nie to, że straszysz mnie i Odzia piekłem. Piekło jest niestety tu na Ziemi...W kwestie fizykalne, biologiczne, naukowe nie wdaję się na ogół. Moja wiedza jest znikoma. Żałuję tego czasem, ale przynajmniej nie wypowiadam się o tym, o czym nie mam pojęcia...Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę Ci pięknej pogody, także pogody ducha, nad Twoim pięknym oceanem, dalszego pomnażania Twego konta i sukcesów miłosnych 🙂
UsuńPrzemyśl jeszcze swą decyzję...Nie chcę Cię jednak oczywiście narażać na niepotrzebny stres.
Do fantazji mistyczno-naukowych odnoszę się sceptycznie. Wolę czytać poezję zen i Zhuangzi niż rozważania mistyczne na temat fizyki kwantowej
Usuń...
Fantazjowanie na temat odkryć naukowych może być czasem pociągające. Nawet filozofia od niego nie stroni, ale teoria naukowa różni się czymś od pseudonaukowej. Najpierw więc należy ją poznać i zrozumieć...Jeśli walczysz z logiką, to nie powołuj się na autorytet nauki, która jest myśleniem racjonalnym i opartym na doświadczeniu. Wierzyć możesz w co chcesz, ale nie narzucaj nikomu swej wiary i nie wyklinaj...
UsuńI zawsze musisz liczyć się z tym, że ktoś nie weźmie poważnie tego, co piszesz...
UsuńJeśli masz w sobie wewnętrzną powagę, to co Ci to może zaszkodzić? Ale zachowanie powagi też czasami wymaga logiki, żeby nie przeczyć samemu sobie i być wobec siebie szczerym...
UsuńPiotrze, ponieważ negujesz absolutnie wszystko co piszę, mam prawo napisać, ze uprawiasz wendettę wobec mnie.
UsuńPisząc: "Wiem, że trudno jest sprostać mojej refutacji," prezentujesz samo zachwyt w tych nieustannych atakach na mnie.
Jest to tani w stylu pierwszoklasisty atak, czyli na starość cofasz się mentalnie.
Jednocześnie rechoczesz sobie, wszystko bowiem jest dla Ciebie żartem.
Dlatego zakończyłem rozmowę z Tobą.
Piotrze,
Usuńabsolutna większość materiału opublikowanego na blogu tutaj nie ma nic wspólnego z logika, jednak nie atakujesz autora za publikacje niezgodnych z logika postów.
Celowo jednak atakujesz wszystko co ja pisze komentując posty, które z założenia nie maja nic wspólnego z logika.
Jest to wiec Twoja Piotrze wendetta przeciwko mnie.
Po drugie, gdy ja kiedyś stosując logiczne postrzeganie zaproponowałem logiczne oszczędzanie chociaż 5% z każdego zarobionego czeku nie poparłeś mnie chociaż jest to logiczne.
Napisałem, ze dzięki tej niewielkiej sumie przez 35 lat zgromadziłem majątek $300,000 na moim koncie oszczędności na okres emerytalny.
Nie poparłeś mojego logicznego apelu do ludzi pracujących.
Używasz wiec logiki jako instrumentu do ataku zamiast poprawiać ludziom byt.
Piotrze,
Usuńnapisze w Twoim stylu to może wreszcie zrozumiesz.
Piotrze, jak zwykle nie masz pojęcia o czym piszesz.
I tutaj właściwie mogę zakończyć komentowanie tego co napisałeś.
Szansa bowiem, ze cokolwiek zrozumiesz jest praktycznie żadna.
Powtórzę:
Piotrze jak zwykle nie masz pojęcia o czym piszesz.
Insynuujesz, ze Nezumi pisze ot tak na wiatr poezje nie mającą żadnego odniesienie do rzeczywistości.
Rzeczywiście dla prostego człowieka jakim jesteś zrozumienie, ze poeta pisze o otaczającym jego czy ja świecie, szansa ze prosty człowiek to zrozumie jest żadna gdy czyta się Twoje komentarze.
Nezumi pisze z pozycji z wyższej półki wiec prosty tego nie zrozumie.
Dlatego zasłaniasz swoja niewiedze głosząc na glos ze nic nie rozumiesz z tego co czytasz.
Siedzisz bowiem na samym dole intelektualnej doliny.
Wyższej półki nawet nie dostrzegasz nie mówiąc już ze nic nie rozumiesz co się do Ciebie mówi,
Żaba w studni tez nie wie ze może być cały świat pokryty woda.
Takie jest Twoje Piotrze postrzeganie co pisze poeta z wyższej polki.
Czyli żądne,
dla Ciebie to jest jak sam przyznajesz TWÓRCZOŚĆ, która z założenia nie musi mieć nic wspólnego z rzeczywistością, licentia poetica.
Jestes z ludu tyle rozumiesz co włoży się Tobie Piotrze łopatą do zrozumienia dla prostego człowieka.
Już prościej Tobie wytłumaczyć nie potrafię.
Jesli tego nawet nie rozumiesz co teraz napisałem, nie powinieneś wystawiać głowy z tej studni w której siedzisz.
Piotrze, Nezumi napisał piękny material z okazji Dnia Matki jednak nie mogę się do tego co On napisał ustosunkować wiedząc, ze zostanę napadnięty przez Ciebie jako ambasadora ciemnogrodu szatana.
UsuńNezumi nikomu nic nie wciska podobnie ja tez komentując co Nezumi pisze nikomu nic nie wciskam, po prostu rzucam więcej światła z innego kąta na ten sam temat, który porusza Nezumi.
To Ty wciskasz swoją logikę z ciemnogrodu niszcząc to co ja piszę, nie odpowiada bowiem to co ja pisze Twojemu księciu szatanowi.
Jakoś nie piszesz, ze Nezumi szerzy okultyzm i ezoterykę.
Celowo więc atakujesz mnie chociaż odnoszę się tylko i wyłącznie do tego co pisze Nezumi.
Wracając do logiki stosowanej, która mnie fascynuje -
zrobiłem sobie kalkulacje wydatków za miesiąc Maj.
Wydałem $1,600 na życie czyli mam $800.00 na zbyciu każdego miesiąca.
Moge wiec już spokojnie nie pracować, żyć tylko z emerytury.
Bóg jest wierny swojemu Słowu -
żyjąc tylko ze świadczenia emerytalnego mam więcej niż potrzebuję.
Piotrze, wszystko co napisałeś w swoim ostatnim komentarzu jest z inspiracji szatana.
UsuńJestes jego tubą, nic nie mówisz z siebie, wszystko co powiedziałeś jest z podszeptu szatana.
Samodzielnie wiec nie myślisz chociaż myślisz, ze samodzielnie myślisz.
Klepiesz ezoterykę szatana oraz okultyzm szatana a wszystko w imię jakieś logiki, którą zawłaszczyłeś dla głoszenia co szepcze Tobie szatan.
Niewiele w ogóle ma to cokolwiek wspólnego z logiką.
Ja przynajmniej logicznie staram się pomoc ludziom z czego Ty się naśmiewasz.
Co do tego, kto jest źródłem wszystkiego.
“My God will supply every need of yours according to his riches in glory in Christ Jesus” (Philippians 4:19) Jehowa-Jireh, Pan, który daje ci to, czego potrzebujesz.
czyli
„Mój Bóg zaspokoi każdą waszą potrzebę według swego bogactwa w chwale w Chrystusie Jezusie, Jehowa-Jireh, Pan, który daje ci to, czego potrzebujesz.”
(u Filipian 4:19)
Naprawdę nie jest trudno zrozumieć, ze nie moja praca jest źródłem tego co mam lecz mój Bóg jest źródłem wszystkiego co mam.
Hey Nezumi,
OdpowiedzUsuńSzkoda, ze całkowicie oddałeś się w ręce tradycyjnej Medycynie.
Jest miejsce dla tej tradycyjnej Medycyny gdy coś trzeba poskładać.
Jednak uzdrawianie nie jest mocną stroną tej Medycyny.
10 lat temu tez wierzyłem tej Medycynie - zapłaciłem za to największą cenę, zabili moja zone w imię rzekomej zdolności tej wiedzy do uzdrawiania.
Zapewniam Ciebie - trują aż zabiją.
300,000 ludzi umiera rocznie z Medycyny w samych Stanach.
Nikt nad tym lez nie wylewa.
Przy okazji nabijają sobie kasę bilionami.
Tak wygląda ten system uleczania.
Liczy się ile kasy tradycyjna Medycyna wyciągnie głownie z państwowej kasy opieki.
Jest to bardzo logiczne, dla głów, które wszystko przerabiają przez logikę.
Logicznie jak najwięcej kasy zarobić nie licząc ile ludzi straci w tym życie.
Ciemnogród nawet nie próbuje tego zrozumieć.
Ciemnogród nie tylko pozostaje z dala od Światłości Nieba.
Ciemnogród również chełpiący się logicznością poostrzegania jak Piotr nie rozumie jak funkcjonuje ten świat.
Smutne jest to Nezumi, ciemnogród jest powszechnością na tej Ziemi.
Filozofia już dawno upadla, nie naucza żadnej mądrości.
Osoba oświecona duchowo dla obecnej Filozofii jest niezrozumiałą istotą.
Duch Święty mieszka w każdej duchowo oświeconej osobie, która przyjęła Jezusa za Zbawiciela.
Duch Święty jest nauczycielem.
Nigdy nie zrozumiesz z pozycji logicznego postrzegania jaką ogromną różnicą jest posiadanie codzienne Nauczyciela w osobie Ducha Świętego.
Osoba reprezentująca ciemnogród nie pieprzy jak piszesz, jest znacznie gorzej, ta osoba zaawansuje ciemność szatana.