Mnogość istot wszelakich. Burleska.
Zdjęcie "Noc emotikon" nazumi13
- Od rana czytam Ciorana!
- I cio? Tak ranisz się z rana? -
- Co?...Sio! Boli mnie rana... -
- Ja wiem, egzystencjonalna?
- Analnej nie mam w annałach. -
- Bo żyjesz w komunałach!
Analna jest od Boga? -
- Nie bluźnij, moja droga!
- Ach, w życiu Jestem Tania!
To nie do wytrzymania?
- Ale dla mnie zbyt droga!
- Potrzeba ci sajkoanalizy.
Wyliżesz ciemną stronę Mony Lizy? -
- Zwariowałaś - żeby mi wylizała?
- Już wkrótce wyliżesz się z tego. Uśmiechu!
- No wiesz! Czy życzysz mi grzechu?
- To z Fredry jest, czy z Fedry?
- Ani nie z Ferdydurkie!
- Zakończmy zatem mazurkiem!
Hopsa, hopsa, piramida Che o psa?
- A kto czytał, ten trąba powietrzna!
- Prawdę rzeczesz, miłość twa jest wietrzna.
- Lecz całkiem niedorzeczna...Sa, sa!
- Ach, ten Che Gwara! Asa Tadzia rasa!
- Na Katzu najlepsza jest melasa! -
- Dola ma tak jest...jest niewesoła
skoczę z mostu, rzucę się pod koła... -
- Koniecznie musisz to zrobić, Pa Pa!
moja Mama wiele lat temu u mojej Babci tak drzewo rąbała jak ta panienka z powyższej fotki.
OdpowiedzUsuńDzisiaj boli Mamę mięsień na przedramieniu.