Byki
Dziękuję za ciekawe wypowiedzi. Niektóre z nich są dla mnie ważniejsze od tego, co sam komunikuję. Często na nie czekam i pozwalają mi lepiej rozumieć bliskie mi osoby, przyjaciół i znajomych i ich doświadczenie życiowe, ale też i samo życie. Najczęściej nie są to komentarze związane bezpośrednio z tym, o czym piszę, ale to mnie zwykle nie martwi, bo zawsze dotyczą tego, co piszącym wydaje się ważne, a mnie również interesuje, a prowadzone tu rozmowy są żywe i wyraziste, i tworzą coś w rodzaju folkloru tego miejsca. Cieszę się, kiedy są życzliwe, a martwię, kiedy brakuje im tej właściwości.
Niestety sztuczna inteligencja wkracza w nasze życie i smartfony ingerują w nasze teksty, co prowadzi czasem do zabawnych nieporozumień. Prawie wszyscy piszący tu (nawet mamy) robią błędy ortograficzne. Ja sam, choć zajmuję się pisaniem, często w jakiś sposób naruszam niestety reguły poprawnej polszczyzny, ale staram się takich błędów unikać.
Przypominam więc, że chart to pies, ale hart ducha rzecz nieco inna, a horrendalny piszemy przez samo h. Piszemy też poprawnie dopóki a nie dopuki, znowuż a nie znowusz, egzystencjalny a nie egzystencjonalny.
Sam nie jestem bez grzechu, dlatego nie rzucam w nikogo kamieniem. Kiedyś jeden z moich znajomych - literat, oburzał się na mnie, że robię sporo błędów przestankowych i nie tylko, czego nie może pojąć w przypadku osoby zajmującej się twórczością literacką, którą cenił. Niewiele to pomogło i nadal je niestety popełniam.
dziekuje Nezumi, rzeczywiscie, sprawdzilem nie tylko dopóki ale tez dopóty piszemy przez ó z kreską.
OdpowiedzUsuńAlma
OdpowiedzUsuńO, to bardzo przepraszam! Jako mama to tyle codziennie napatrzę się na błędy (i to jakie!), że aż dziw bierze, że nie zgłupiałam już do reszty! 😀 Piszę z komórki, prawie zawsze w metrze albo w autobusie, albo w przelocie gdziekolwiek jestem (kiedy tylko mogę zajrzeć w telefon) - stąd brakuje często u mnie znaków polskich. W pracy już praktycznie nie piszę po polsku - takie czasy.
Nakupiłam ostatnio książek do czytania, więc teraz będę czytać, a nie pisać! 🙂