Szukaj na tym blogu
Archiwum "Lunymigotliwej" począwszy od roku 2011, jest do wglądu na Dropbox pod linkiem: https://www.dropbox.com/sh/3qxxxesua7k7ug1/AAADUqyd5KLrcxUgHY3fgyApa?dl=0 Utwory z rozszerzeniem. html najlepiej pobrać na komputer i otworzyć w przeglądarce internetowej, bo Dropbox nie uznaje polskich znaków diakrytycznych i strasznie "krzaczy"..."Przechadzki samotnego marzyciela" (lunamigotlowa.blox) należały w ostatnim czasie swego istnienia do stu najchętniej czytanych blogów na Bloxie.
Tak to, paradoksalnie, wygląda...
OdpowiedzUsuńja urodzilem sie w 1956r - jednak absolutnie nie doznalem zadnej biedy, nikt kogo znalem nie mial biedy. Dziadek zrobil mnie zabawki wycinajac je z drzewa, otrzymalem kolejke pod choinke. Pisanie, ze w Polsce pod koniec lat 50tych byla bieda jest nieprawdziwe.
OdpowiedzUsuńW kazde Swieta bylo super zaopatrzenie.
Nawet jesli gdzies na Warszawskiej Pradze byla jakas bieda - wiekszosc to byly meliny, to byl ich styl zycia - kompletny margines.
Zdecydowana wiekszosc, 90% w Polsce pod koniec lat 50tych nie znala co to jest bieda.
Moja Mama uszyla mnie oraz bratu kurtki -
wg dzisiejszych standardow to zapewne bieda.
Ja zadnej biedy nie zaznalem - to byl moj swiat.
Nie wypowiadaj się w imieniu jakiejś urojonej większości. Bieda była, choć ludzie mieli do niej być może inny stosunek. Nierówności społeczne były mniejsze niż są teraz. Ludzi pijących wodę z butelek z koszów od śmieci i jedzących pożywienie stamtąd widziałem dopiero w Wolnej Polsce Balcerowicza. Przedtem być może nie pozwalała na to miła Milicja, a może też poczucie wstydu...
OdpowiedzUsuńja do wyjazdu z Polski w 1984r nie widzialem zadnej biedy, nikt nigdy nie grzebał w koszach na śmieci za jedzeniem. Dla mnie Polska to normalny kraj gdzie mieszkaja dumni z siebie ludzie.
OdpowiedzUsuńdo wyjazdu z Polski przygotowywalem sie od 16 roku zycia - zapisalem sie na angielski w EMPIK'u
OdpowiedzUsuńod zawsze kochalem angielski, chcialem rozumiec o czym śpiewano w piosenkach.
Oczywiscie chcialem tez miec bardzo dobre auto oraz dom, taki dom jak na amerykanskich filmach.
Powyzsze moglem tylko zrealizowac w Ameryce.
Piotrze, my tutaj nie dyskutujemy o bogactwie lecz czy byla w Polsce bieda za naszego zycia.
Stwierdzam stanowczo - zadnej biedy nie zaznałem w Polsce.
Zadnej biedy na wlasne oczy nie widziałem.
Jednak, gdy przyjechalem pierwszy raz do kraju , byly Swieta BozegoNarodzenia - w sklepie kupowalem moje ulubione śliwki w czekoladzie, ponad kilogram aby nie zabraklo - byl rok 1989 w sklepie zrobilo sie ciszej. Wszyscy na mnie patrzyli.
Zrobilo sie mnie dziwnie,
Zrozumialem, ze to bardzo drogi rarytas a dla mnie to byla normalna suma.
Tak, potrzebowalem przyjechac z Ameryki do Polski aby doznać olśnienia, ze jednak panuje tam bieda.
Tato powiedzial, ze jestem nadziany jak indyk
a jak tylko bylem 4 lata w Stanach, jeszcze na dorobku a juz taka olbrzymia różnica.
Ludzie na mnie patrzyli.