Przed końcem dnia

         "Człowiek barykaduje się przed samym sobą."  

                           (Tagore)

 

         Słońce prześwituje przez brudną szybę mojego okna.

Wysłuchałem dzisiaj ostatniej symfonii Szostakowicza, 

który był już całkiem świadomy tego, że jego życie się kończy. 

Jakiś krytyk napisał niszczącą krytykę wykonania Gergiewa.

W pierwszej i trzeciej części dyrygent nie zauważył ironii,

w drugiej - głębi żalu, a w czwartej terroru horroru. 

Ot tak sobie ją wykonał.   Posłuchałem z przekory, żeby to

sprawdzić i to dwa razy, ale w drzemce, jakby mnie ktoś

uderzył mocno w głowę, półprzytomnie - więc nie wiem,

czy przeoczył. Jednak wybitne dzieła mają to do siebie, że

oczekuje się wybitnych wykonań.  A są i takie, których każde

wykonanie chwalą za to, że w ogóle zaistniało, bo jest tylko 

jedno, albo dwa.  Późne kwartety Szostakowicza zawierają

coś, co chętnie nazwałbym prawdą o życiu, w każdym

razie o jego zmierzchu.  Tego szukam też w tej symfonii. 

      Otwieram serce przed ostateczną ciszą, po której nawet

smutek zamiera. 

     

    

 

          


Komentarze

  1. czemu masz Nezumi brudne okna?
    Komentujac Rwoj powyzszy post, napisze, ze nie zauwazysz momentu smierci - po prostu nagle znajdziesz sie na innym swiecie. Twoja świadomość nigdy nie umiera wiec daremne jest Twoje przygotowywanie sie na : Otwieram serce przed ostateczną ciszą, po której nawet smutek zamiera."
    Jako istniejaca istota, jako świadomość nigdy nie umieramy, umrzec bowiem nie morzemy.
    Pozostawienie za soba fizycznego ciała jest smiercia dla naszych bliskich tutaj w swiecie 3D.
    Dla nas śmierć nie zaistnieje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piotrze najlepszym dowodem jest dla mnie to przez co sam przeszedłem, czyli doświadczenie odlaczenia sie od fizycznego ciała mojej świadomości gdy miałem kovidowe zapalenie płuc.
      Ten blog jest w temacie Filozofii, opisuje wiec tez świat metaphysics czyli fizyki spoza obszaru świata materii.
      Dobrym dowodem na powyzsze jest Filozofia kraju Indii, gdzie zyje prawie miliard ludzi, ileś tam razy wiecej niz w Polsce czy nawet dwa razy wiecej niz w Europie.
      Do tego Tybet, świat Indian obu Ameryk.
      Nawet kultura Afryki opiera sie na nadrzednym kierowaniu świata materii poprzez świat dla nas niewidoczny.
      To tylko w tej logicznej Europie wymyślono świat bez świata duchowego.
      Zapewne na 7 miliardow mieszkancow tej planety jeden miliard to wierzacy tylko w materię kierujacy sie jak Ty Piotrze tylko tym co postrzegaja fizyczne zmysły.

      Usuń
    2. Twoj swiat Piotrze jest logiczny.
      Moj swiat jest taki jak zapowieda Słowo Boże.

      Proverbs 3:5-6
      Trust in the Lord with all your heart
      and lean not on your own understanding;
      6 in all your ways submit to him,
      and he will make your paths straight
      czyli
      Księga Przysłów 3:5-6
      Zaufaj Panu z całego serca,
      i nie opieraj się na własnym zrozumieniu;
      poddaj się Mu na wszystkich swoich drogach,
      a on wyprostuje twoje ścieżki

      Usuń
    3. Twoj swiat Piotrze jest wytworzony przez logików.
      Mój Bóg powiada abym nie kierowal sie logicznym postrzeganiem - abym zaufal - ze nawet gdy logicznie cos wyglada beznadziejnie - mój Bóg ma tysiace, ba - ma nieograniczona mozliwosc wyjscia z trudnej sytuacji w ten sposób, ze ta trudnosc bedzie dla mnie podnóżkiem abym jeszcze wyżej zaawansowal sie w zyciu.
      Ja wybieram droge z Bogiem.
      Wtedy On zapewnia także, ze da mnie spokoj, ktory przekracza wszelkie zrozumienie.
      Wybieram droge z Bogiem bedac w pelnym zaufaniu, w spokoju duszy, ktory tylko Bog jest w stanie zapewnic.

      Usuń
    4. Piotrze, Świadomość Błogosławieństwa Bożej Łaski pomyślności w moim codziennym życiu doświadczam codziennie.
      Twoj świat jest Twoim światem, mój świat jest moim światem.
      Tak mój świat jak i Twój świat istnieja obok siebie, wzajemnie sie przenikając.
      Każdy ma prawo oraz żyje na swoj sposób.

      Usuń
    5. Piotrze, podajesz tutaj swoje fakty i swojej prawdy.
      Nie jest udowodnione, ze istnieje tylko ten jeden świat 3D.
      Albert Einstein stwierdzil, ze istnieje 11?
      Kto tam mieszka w tych wymiarach?
      Brzmisz jak ciemnogród, gdy tak stanowczo deklarujesz. ze "inne "światy", wymyslone przez ludzi, nie mające żadnej realności, są fikcją, nigdzie nie istnieją,"
      a mianowicie skad masz taka pewność.
      Kiedys tez w sposob logiczny ferowano twierdzenia, ze przeciez gdyby ludzie mieszkali po drugiej stronie Ziemi, gdyby ta Ziemia rzeczywiscie byla okrągła, to ci ludzie pospadaliby.
      To sa jak najbardziej logicznie formułowane twierdzenia sprzed stuleci.

      Usuń
  2. Zawsze jak słucham tego kompozytora ... to jakaś magia przenosi mnie w inny świat .Dziękuję za przypomnienie i dużo radości w życiu życzę . Bardzo serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za pozdrowienia i przepraszam, że dopiero teraz na nie odpowiadam ryzykując, że już nikt tu nie zajrzy...
      Niech radość będzie w naszym życiu...I piękna muzyka.

      Usuń
  3. Alma
    A czy to takie istotne, żeby przekonać kogoś do swoich racji? Tylu ludzi jest wokoło! Jedni będą bliżej naszych koncepcji, a inni na drugim biegunie od nas. Rozejrzyj się Danku wokół siebie. Jest wielu ludzi do poznania.
    A czy należy polegać w życiu koniecznie na rozsądku? Nie! Takie postępowanie może doprowadzić człowieka na skraj rozpaczy! Życie to znacznie więcej niż rozsądne postępowanie (według wskazówek umysłu). To emocje, zbiegi okoliczności, mikrosekundowe szanse, nastroje, impulsy, czasami zwierzeca dzikosc. Co to za życie, kiedy kierujesz się tylko rozumem, rozsądkiem. Śmiem twierdzić, że to wręcz utrata sensu życia.
    Sprawdzę w poniedziałek co się stanie, jak zaniosę szarlotkę do lokalu biurowego mieszczącego się na parterze w moim bloku. Ciekawe czy zostanę ogłoszona wariatką czy zostanę polubiona 😀

    OdpowiedzUsuń
  4. Alma
    Danku, poszłam za Twoją radą i kupiłam wóz w automacie!😀 Co prawda, moją decyzję przyspieszył fakt, że idąc do skalnej czaszki na Kopie Śmierci kręciłam sobie (wiem: przestrzegales! 🙂) staw skokowy lewej nogi. A teraz on mi nie jest za bardzo potrzebny! 😀 Co za ulga! Świetnie się prowadzi! To hybrid. Pobiłam swój rekord szybkości (na S2, bez dziecka: 180 km/h - ale już nie będę go biła😉). Jestem bardzo zadowolona. Jak stanę obok, to jest mojej wysokości (jak Twój pick-up względem Ciebie). Ale mój jest biały -więc ładniejszy 😀

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Almo

      Przykre bardzo, że miałaś taki wypadek😥 Choć dzięki temu możesz rozwijać spore prędkości 🙂

      Usuń
    2. Almo, wspolczuje, to okropny ból do tego na wakacjach.
      Mam nadzieje, ze dzisiaj jest juz po wszystkim

      Usuń
    3. Alma
      Dziekuje Wam 🌻 Wszystko że mną w porządku. Zła jestem tylko na siebie, że wpadłam w tą rozpadline.

      Usuń
  5. Dla czegoś, co jeździ...wszystko! 😂
    W sobotę (była piekna pogoda) byłam na 18 urodzinach kuzynki, która w prezencie dstala nowiutki motor Yamaha. To dopiero czuć moc (oprócz bolącej kostki) 😀
    Ale zdecydowanie wolę samochód.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. gratulacje, nowe auto, zapewne SUV hybryd!
      dobrze, ze masz respekt, zdejmujesz noge z gazu.
      Ja najszybciej moim nowym autem jechalem tylko 130km/godz.
      W Niemczech najwiecej rozpedzilem auto do 220km/g na zakrecie autostrady trzymalem mocno kierownice w rekach, aby sila odsrodkowa nie wyrzucila mnie z drogi.
      Jedno takie doswiadczenie mnie wystarczy.

      Usuń
  6. Alma, ja nie staram sie nikogo przekonac do swoich racji.
    Jednak gdy czytam tutaj, ze jakis blizej nieokreslony los rzadzi zyciem czlowieka, daje tylko perspektywe, ze to jest nieprawda.
    Wszystko, co nas spotyka w zyciu jest dla nas a nie przeciwko nam.
    Uzdrawianie poprzez korzystanie z fenomenu resonansu zapoczatkowal Pitagoras, ktory wraz z Apollo uzdrawial ludzi korzystajac z terapii dźwiękowej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Alma
      Danku, już dawno przekonałes mnie, że to co nas spotyka nie powinniśmy traktować jako coś "przeciw nam". Korekta w moim postrzeganiu świata wynikła niewątpliwie z tego, co tu piszesz. Wyciągnęłam z Twojego swiatopoglądu wszystko co najlepsze dla mnie. Ale co zrobić, jeżeli ktoś niekoniecznie podziela Twój pogląd? Czy należy go przekonywać do swojego poglądu na siłę? Jak to jest, że kiedy wygrywają wybory inni swiatopogladowo (Demokraci) to, no cóż, trzeba się z tym faktem pogodzić, a jak ktoś inny nie przyjmuje Twoich objaśnien świata - to tak trudno z tym przejść do porządku dziennego?
      To co mnie wydaje się ważne, to zachowanie dobrostanu przez Ciebie i przez Twojego swiatopogladowego "Oponenta". Jeżeli Wasze (odmienne) postrzegania świata pozwalają Wam żyć sensownie i w dobrostanie fizycznym i psychicznym to czemu miałabym zmieniać światopogląd któregokolwiek z Was?

      Usuń
    2. Almo

      Nikt tu nie głosi, że to, co nas spotyka jest zawsze "przeciwko nam." Byłoby to równie paradoksalne, jak przekonanie, że cokolwiek nas spotyka jest zawsze dobre...Oba te poglądy nie mają wiele wspólnego z rzeczywistością.

      Usuń
    3. Alma
      Wiesz, Nezumi, jeżeli ktoś stale rozprawia o swoich nieszczęściach wyliczając jakie to przeciwności niszczyły jego życie (a są tacy ludzie), to można mieć wrażenie, że ten człowiek postrzega to co go spotyka jako coś "przeciw niemu". Czyż źle rozumuję?

      Usuń
    4. Almo

      Niekoniecznie. To zależy od tego, co naprawdę go w życiu spotkało i jak rozumieć określenie "bez przerwy."
      ...Ja nie zaprzeczam istnieniu nieszczęść niszczących czyjeś życie. Także i moje. Byłoby to czasem okrutnie niesprawiedliwe...A poza tym przemilczanie zła, jakie człowieka spotyka jest na rękę tym, którzy życie innych niszczą i jako takie niczemu dobremu nie służy. Często piszę tu o losie/życiu biednych ludzi i nie odwracam się od ich nieszczęść plecami.
      Zofia Żona Tołstoja zarzucała mu, że myśli o życiu negatywnie, bo się przeciwko czemuś buntuje i z czymś nie zgadza.

      Usuń
    5. Alma
      Tolstoj. Swojej ziemi chłopom jednak nie oddał... Tak sobie tylko popisywał...

      Usuń
    6. Zrobił dla ludzi więcej niż ktokolwiek inny w jego czasach.

      Usuń
    7. Z tym odawaniem ziemi chłopom to nie było takie proste. Jak wiesz, car uwłaszczył swoich chłopów i to miało dość negatywne skutki...Liberałowie oskarżali go o to. (Ale to już wątek historyczny).

      Usuń
    8. Alma
      Kobieta powinna wiedzieć, kiedy ustapić pola mężczyźnie 😃

      Usuń
  7. Almo -
    to o czym ja tutaj pisze przeklada sie na codzienne zycie.
    Moja zona na pewno dzisiaj by żyła gdybym 8 lat temu wiedzial to co wiem dzisiaj.
    Ba, ja sam nie uratowalbym sie od smierci z kowidowego zapalenia pluc, gdybym nie wiedzial, ze Jezus uzdrawia.
    Praktycznie kowidowe zapalenie pluc oznacza wyrok smierci.
    Gdy ktos z tego wyjdzie, ma do konca zycia tzw skutki uboczne paraliżujace normalne zycie.
    Ja uzdrowiony przez Healing Angels, czyli siły nadprzyrodzone jestem dzisiaj mocniejszy, niz kiedykolwiek.
    Wiedza, o ktorej piszę Almo jest na wagę zycia oraz zdrowia.

    OdpowiedzUsuń
  8. Alma
    Moją odpowiedź blogspot wysłał donikąd. ..😀 Nie szkodzi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Alma
      Ja sama miewam takie myśli. Teraz zdecydowanie rzadziej.

      Usuń
    2. Alma
      Danku, właśnie to chciałam, żeby z Ciebie wpłynęło.
      Piszesz o wszystkim w co wierzysz (i co wiesz), ponieważ jesteś przekonany, że jest to najistotniejsze dla zdrowia i życia nas wszystkich. Mając taką wiarę i takie intencje nie poważe się na ich dyskutowanie.
      Bo czy podjęłabym się dyskutowania o Matce Boskiej z trojgiem dzieci, którym się Ona ukazała?

      Usuń
    3. Almo, to nie tylko sama wiara pomaga przeżyć, gdy choroba zaatakuje ciało.
      Wiedząc, ze ludzkie zdrowe cialo ma naturalną wibrację pomiedzy 62 - 72MHz gdy przyjdzie choroba, rak potrafi obniżyć wibrację ludzkiego ciała do 35 - 40 MHz
      Na raka moja zona otrzymala koktail chemioterapii, nie przeżyła pierwszej serii.
      Sama trucizna dla organizmu.
      Jak najbardziej mamy alternatywny sposob na raka - poprzez np olejki eteryczne.
      4x dziennie, mieszanka 6ciu olejkow, wcierana w ciało.
      Olejek Helichrysum wibruje z częstokliwością ok 300MHz
      To pozwala olejkom zmuszać organizm do zwiekszenia wibracji ciała w sposob naturalny bez zadnych negatywnych skutków.
      Struktura olejkow jest na poziomie nano wiec penetruja bardzo głęboko w ciało, co najmniej5 cali czyli co najmniej 12 centymetrow.
      Tak wiec Almo, wiedza poza wiarą tez jest potrzebna.
      Jest jednak jedna uniwersalna zasada w uzdrawwianiu:
      niezaleznie czy bierzemy tabletki czy uzdrawiamy sie w sposob alternatywny - powinniśmy wiedziec, od kogo pochodzi uzdrowienie.
      Powinniśmy wiec błogosławić wszystko co bierzemy na uzdrowienie, dziekujac Bogu za uzdrowienie.

      Usuń
    4. Piotrze, w sposob pryncypialny z pozycji logicznej starasz sie ponizac drugą osobe.
      Piszesz kompletne bzdury: "mianowanie siebie jako wyjątkowego wybrańca"
      Nigdy tak nie pisalem tutaj,
      wprost przeciwnie staram sie przedstawic Prawde ze Słowa Bożego, ze uzdrawianie poprzez Jezusa jest dla kazdego.
      Złośliwie starasz sie przekrecic wszystko odwrotnie.

      Usuń
    5. Piotrze,
      uzdrawianie jest dla kazdego kto uwierzy, ze Jezus jest taki sam dzisiaj jak byl 2,000 lat temu, ba - Jezus bedzie taki sam zawsze - czyli mamy bezpośrednie dojście do Boga, ktory uzdrawia.
      Zbawienie jest tez dla kazdego, kto uwierzy, ze Jezus jest Mesjaszem.
      Powyzsze jest absolutnie dla kazdej osoby, w kazdej chwili, nawet na łożu śmierci.
      Luke 23:43
      The Crucifixion
      …42 Then he said, “Jesus, remember me when You come into Your kingdom!” 43 And Jesus said to him, “Truly I tell you, today you will be with Me in Paradise.” 44 It was now about the sixth hour, and darkness came over all the land until the ninth hour.…

      u Łukasza 23:43
      Ukrzyżowanie
      …42 Wtedy rzekł: Jezu, wspomnij na mnie, gdy przyjdziesz do swego królestwa!
      43 A Jezus mu rzekł: Zaprawdę powiadam ci, dziś będziesz ze mną w raju.
      44 Było już około godziny szóstej i ciemność ogarnęła cały kraj aż do godziny dziewiątej.

      Jak widzisz Piotrze, nigdy nie jest za późno aby pojednac sie z Bogiem.
      daruj wiec sobie zagrywki w rodzaju sowieckich aparatczykow.

      Usuń
    6. Piotrze, apostol Paul tez mial cierń w swoim boku pomimo, ze napisał połowe Nowego Testamentu. Widac mial Paul krnąbrny charakter, trzeba bylo Pawlowi codziennie przypominac kto tutaj jest bossem.
      Bog wie, kiedy jest wlasciwy moment aby zrobią to o co Go prosisz.
      Czasem to moze byc bardzo dąugo czasem nigdy.
      To jest tylko i wylacznie sprawa pomiedzy Toba oraz Bogiem.
      Ja otrzymuje wszystko o co prosze Boga, nawet wiecej niz prosze.

      Usuń
    7. Spokój ducha to największy skarb. Psychika człowieka jest elementem zdecydowanie niedoceniananym w lecznictwie. O to chcialabym dbać najbardziej. Bo bez tego cóż znaczy życie w zdrowym ciele? Można i olejkami - jak ktoś czuje się po ich zastosowaniu lepiej. Ja czuję się wyśmienicie gdy pobiegam, gdy dużo przebywam sama i gdy nie martwię się o rodzinę czy pracę.

      Usuń
    8. Alma
      Odziu, gdzieś indziej napisałam odnośnie sensu życia - nie wiem gdzie.
      Rozum - jaj najbardziej tak! 🙂 Całe życie się nim kierowałam. Ale człowiek nie postępuje zawsze rozsądnie - czasami wręcz wbrew rozsadkowi - np żeni się z nic nie warta czarownicą. Uleganie impulsom i emocjom to element człowieczeństwa. Biologicznym sensem życia jest powielanie własnych genów, społecznym sensem życia jest udział w formowaniu społeczeństwa, ale takie tłumaczenia sensu życia wciąż pozostawiają niedosyt. Dzieje się tak, ponieważ umyka nam, że powstalismy po nic. Jesteśmy wariantem życia. Nie pozostaje nam więc nic innego jak po prostu przeżywać całość tego danego życia ze wszystkimi jego elementami. I tu zbliżam się niechybnie do teorii Danka. Skoro mamy przeżywać absolutnie wszystko (dole i niedole), aby żyć w pełni (urzeczywistnić sens życia) to powinniśmy dać przyzwolenie na biedę i nieszczęścia - Danek tłumaczy to jako niezbędne/ustalone z góry stopnie do awansowania swej duszy. Nie myślę tu jednak o tym, co mówi Danek. Chodzi o to, że istnienie człowieka jako istoty wyższej nad innymi istotami na ziemi nie ma sensu. Jesteśmy bowiem tacy sami jak inne żywe istoty. Obarczeni świadomością istnienia mamy / możemy tylko to życie jak najbardziej świadomie przeżywać. To tak z filozoficznego punktu widzenia.
      Sensem życia dla normalnej=przyziemnej Almy jest zachowanie zdrowia psychicznego, robienie zawodowo tego, co lubi, bycie dla i z bliskimi, wychowanie syna na zaradnego niebandytę i oczekiwanie na włożenie do mózgu wspomnień z kilku nieobejrzanych jeszcze miejsc we Włoszech z kimś, kto jej będzie imponowal (taka wisienka na torcie 😊).

      Usuń
    9. Piotrze, ja dość biedy przeżyłem gdy urodziłem sie w 1503 roku - w wieku 9 lat straciłem oboje rodzicow, wychowałem sie przy wojsku.
      Nie rozumiesz sensu zaawansowywania sie duszy - to nie fakt ze ma sie paskudna dusze prowadzi do niedy.
      Ewa siegając ręką po owoc z drzewa mądrości chciala poznac wiedzę jaką ma Bog.
      Dlatego na wlasnej skórze poprzez niezliczone wcielenia poznajemy wiedze o życiu.
      Tego mimo najlepszych chęci Nezumiego nie sposob nauczyc sie na Katedrze Filozofii.

      Usuń
    10. kazdy Piotrze ma to, co w danym momencie miec powinien.
      Moja obojętność czy wspolczucie nie ma tutaj zadnego znaczenia.
      Gdyby Filozofia uczyla ludzi na czym polega prawdziwe zycie, kazdy bylby w stanie odmienic swoje zycie na ile tylko jest w stanie uwierzyc.

      Usuń
    11. "Każdy ma to, co w danym momencie mieć powinien." 😀

      Usuń
    12. Piotrze, kiedy wreszcie zrozumiesz jak ma się śmierć Jezusa na krzyżu do grzechu pierworodnego.
      Z chwila gdzy przyjmujemy Jezusa za naszego Zbawiciela zawieramy nowe przymierze z Bogiem,
      wchodzimy do Rodziny Boga.
      Od tego momentu nie mamy zadnego grzechu pierworodnego.
      Czy to naprawde tak trudno zrozumieć?
      Ja nie mam w sobie zadnego grzechu pierworodnego.
      Ten grzech zostal zmyty krwią umeczonego, zamordowanego meczęnską smiercią Jezusa.
      Przypomnę -
      Filozofia bowiem nie naucza wielkości poswięcenia się Jezusa
      Akt narodzenia się na nowo, czyli akt, deklaracja ze Jezus jest Naszym Zbawicielem zmywa z nas grzech pierworodny.
      Mam nadzieje, ze przyjmiesz to wreszcie do wiadomosci.
      Pomimo wielokrotnego czytania Biblii nie zwrociles uwagi na najwazniejsze informacje tam zawarte,

      Usuń
    13. Piotrze, grzech pierworodny od Ewy dopiero zostal mnie odpuszczony w tym teraz zyciu a nie w XVI wieku.
      Zastanow sie trochę, odpuść sobie te logike na chwile.
      Intencją Ewy bylo posiąść wiedze taką jaką posiada sam Bog.
      Dlatego przechodzimy wszelkie mozliwe cierpienia oraz rozkosze aby poznac zycie w pelni.
      Jesli ktos tego nie rozumie, winę za to ponosi Filozofia.
      To co zostalo ustalone dla mnie zanim sie inkarnowalem w to teraz zycie juz zapewne wszystko przerobilem.
      Teraz jest moj czas.
      Teraz moge robic na tej planecie to co mnie pasjonuje.
      Siła Ducha Świętego jest tak mocna, ze nic sie temu nie przeciwstawi.
      Ta siła jest po mojej stronie.
      Teraz moja przyszlosc bedzie taka jak jestem w stanie w to uwierzyc a nawet lepsza.
      Bog bowiem zawsze dokłada swoje supernaturalne, spowoduje ze:
      ani moje oko nie widziało,
      ani moje ucho nie słyszało
      ani moja wyobraźnia nie jest sobie w stanie wyobrazić jak cudowną przyszloscią obdarzy mnie moj Ojciec.
      Amen

      Usuń
  9. Piotrze aby w pelni odpowiedziec na Twoje zapytanie odnosnie mojego zycia na poczatku XVI wieku -
    juz od kilku lat jestesmy tutaj wszyscy przyjaciolmi - nikt nikogo nie ocenia - Anonimowy juz nie zaglada aby mnie przyłożyć -
    napisze Tobie szczerze o tym wojsku.
    W Polsce od zawsze miałem psychoze, strach aby mnie nie wzieli w kamasze.
    Nie rozumialem dlaczego tak bylo, dlaczego tak panicznie bałem sie wojska.
    3 lata szkoly zawodowej kolejne 3 technikum po zawodówce, potem studia prawnicze, po ukonczeniu Prawa Administracyjnego zapisalem sie na Prawo Cywilne aby przedłużyć studia - tak dojechalem do 28 roku zycia.
    Otworzyla sie mozliwosc wyjazdu bez kombinowania z ucieczką.
    Gdy juz bylem w Deutschland do domu w Warszawie przyszlo wezwanie do bazy w Świdnicy na obsluge wojskowych stacji radarowych.
    Czekali cierpliwie az ukoncze szkoly.
    Jak widzisz emocjonalna rana jakiej doznalem - 400 lat później dała o sobie znać w tym teraz moim zyciu.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty