Fontanna o zmierzchu

       zdjęcie nazumi13 
 

       Zmierzchu żarłoczny 
       nienasycony mgłą 
       słyszysz jak szumi
       tryskając w niebo
       a skrzypki i fortepian
       łkają i nucą pieśń 
       Helas, j'ai perdu
       mon amant
       i nawet ptaki umilkły 
       rozkochane w Mozarcie
       w chwili rozłąki 

       i nic już nie ma 
       poza nagrobkiem ciszy
        
       -----------
        Trudne zadanie dla tego,
      kto przez przypadek tu
      zajrzał widząc zdjęcie i
      utwór tak przerysowane...
      

Komentarze

  1. Anachroniczny i sentymentalny. I tak mało w nim anty-poezji, i poezji...

    OdpowiedzUsuń
  2. Żarłoczność to bardzo trafne określenie zmierzchu, zwłaszcza o tej porze roku 🙂 W mieście tego nie za bardzo widać, ale nad łąkami, między pojedynczymi drzewami, pod lasem zawieszone są parawany mgieł. Kwiaty zwieszaja swe główki, często na pół zgnile. Dotychczas było to dla mnie obrazem pięknym lecz smutnym. Teraz oznacza zmianę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Obraz w kolorze jest według mnie ciekawszy. Szary jednak kojarzy mi się nieco z zimą. A jeszcze nie czas na nią.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szarość ukazuje jak zmienia się życie. Jest antycypacją tego, co przyniesie nieodległa przyszłość...kres zmierzchu, po którym nic już nie ma.

      Usuń
  4. oj Piotrze, logika sie kłania
    u mnie przed domem hibiscus kwitnie przepieknie cały rok

    OdpowiedzUsuń
  5. W obrazie zmierzchu, czy zmierzchów, jest oczywiście powtarzalność, ale też kres dnia i życia z tym, co ono niesie. A zaczynając nowy dzień budzimy się czasem, o ile w ogóle spaliśmy, z tą samą melodią, ale bez osób, które kochamy...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zabrzmiało to jak list Florentino Ariza!

      Usuń
  6. Utwór Mozarta do znanej w jego czasach francuskiej pieśni jest w tonacji g-moll i rzewny, ale bez tej surowości zmierzchu.

    OdpowiedzUsuń
  7. Danek

    W "naszym" klimacie taka jest kolej rzeczy. A komentarz Odzia odnosi się do utworu kogoś, kto nigdy nie był na Florydzie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Jestem tutaj od 1999 roku, sniegu jeszcze nie widzialem.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty