Z "Zapisków myszy polnej." Pani Ogawa widzi ducha
Po przegonieniu Myszy polnej Pani Ogawa miała sen.
Śniło jej się, że mysz leży na katafalku w Wielkiej Dziurze,
a potem żałobnicy, wśród których jest nawet Sowa i Kot,
niosą ją na pole, żeby jej ciało oddać Krukowi.
Przez cały dzień nie mogła się uspokoić aż spytała w
końcu Neko, czy coś o tym wie.
- Proroczy sen. - zamiauczał kot. - Albo to już naastąpiło,
albo niedługo się stanie. Ale po co płakać po głupiej myszy,
Są ich tysiące! A gdyby nie ja, byłoby jeszcze więcej! -
- Jesteś kochany, Neko, ale mam wyrzuty sumienia.
Przecież ona miała malutkie dzieci. A ja wyrzuciłam ją na mróz. -
- Nie na mróz Jest przecież lato! -
- Mówię to w przenośni...Spróbuj ją odnaleźć. Tylko nie
urwij jej łapek. Dam ci pyszną skórkę i słoninkę. -
- Czyli mam ją dostarczyć w całości? -
- Tylko w całości. Chcę ją zobaczyć żywą i nietkniętą. -
- Jeżeli jeszcze żyje, to ją tu sprowadzę. Ale, jeśli Oni
skradli jej duszę i zaprowadzili do piekła, to nic na to
nie poradzę. Powiadają o nich, że mają po trzy palce u
rąk i nóg, głowy wołów i po troje oczu. -
- Tak może być, ale nie musi. Biegnij zatem! -
Ale Neko nie chciało się biegać w taki upał. Znalazł
cień pod drzewem w ogrodzie i drzemał, a wieczorem
stawił się przed oblicze Pani Ogawy.
- Dlaczego wróciłeś sam? -
- Niestety, Dostojna Pani, wyśniłaś prawdę. Mysz polna
umarła na śmierć i nie mogłem jej przyprowadzić...A gdzie
skórka? -
- Czuję, że mnie okłamujesz, Neko! Na pewno pożarłeś
ją po drodze. Nie mogłeś się opanować. Czeka cię za to
straszliwa kara w piekle. Ale ja już teraz przewidziałam
dla ciebie karę. -
- Ale ja jej nie tknąłem. Nawet jej na oczy nie widziałem.
Cały dzień przeleżałem pod drzewem. -
- I na to jest kara Neko. A w dodatku mnie okłamałeś,
ty potworze! -
- Jestem głodny. -
- Nic z tego! Zobacz, co z tym robię. - mówiąc to Pani
Ogawa rzuciła przysmaki w żar, na którym gotowała się
herbata. Niestety na ich widok Neko pociekła już ślinka
i bardzo cierpiał. - A teraz wynocha z mojego domu! -
Cóż miał kot robić - podwinął ogon i wyszedł. Tymczasem
Panią Ogawę dręczył nowy sen. Śniło jej się, że biedny kotek
przechodził obok karczmy i rozszarpał go tam wściekły pies.
Rano przywołała więc swego psa i kazała mu odszukać
Neko i przyprowadzić go, jak przedtem myszkę.
Pies był bardzo gorliwy i przywlókł kota. Niestety
przedtem przegryzł mu gardło. Pani Ogawa nie posiadała się
ze złości i oddała go za to do hycla. We śnie śniło jej się,
jak ten zły człowiek obdziera go ze skóry i wytapia z niego
łój. Obudziła się z płaczem i...ujrzała Mysz polną.
- To przez ciebie! - wrzasnęła. - Niepotrzebnie darowałam
ci życie. -
- Ach, wybacz mi, Pani! Po prostu trochę za dużo śnisz. -
powiedziała Mysz. - A dobroć współczującego serca budzi
w tobie okrucieństwo godne tygrysa. -
- Gdyby mój mąż żył, byłoby inaczej. Ale poległ w
wielkiej morskiej bitwie i jestem taka samotna. - użaliła się
Pani Ogawa - A samotność sprawia, że serce dziczeje...Ale,
co taka głupia mysz może o tym wiedzieć? -
- Nie wiem już, czy to króliki, czy zające, śpią z otwartymi
oczami. Gdybyś tak umiała, to na pewno nie śniłyby ci się
złe sny. A gdybyś jeszcze, zamiast wydawać rozkazy, sama
zechciała upewnić się, jak się rzeczy mają, to twe serce
byłoby wolne od trosk. -
- Nic nie wskrzesi już mojego ukochanego Neko. O, ja
nieszczęsna! To był najsłodszy kotek pod słońcem. Już
go więcej nie zobaczę! -
- Ja na szczęście też! - ucieszyła się myszka.
Natura bywa nieco przewrotna.
Mózg tak jak reszta fizycznego ciala w najlepsze śpi.
OdpowiedzUsuńNasza dusza nigdy nie śpi, wiec sobie używa w najlepsze każdej nocy realizujac nasze marzenia czy fobie.
Wczoraj w nocy przyśnilo sie mnie, ze jestem z piękną blondynką, używam sobie - jej piersi, pomiedzy nogami.
Czuje wszystko tak, jakby to dzialo sie naprawde,
To jest po prostu niezwykłe.
Moze jednak powinienem iść do tego Nieba?
Bedzie bardzo wesoło.
W tzw Niebie dusza bedzie sobie tworzylą taka rzeczywistosc jaką chce.
Ma ochote na kapiel w cieplym jeziorku z wodospadem, w momencie juz jest dusza w tropikalnej scenerii jaką tylko jest sobie w stanie wyobrazic.
Bardzo ciekawe jest zycie duszy w Niebie.
Poza spotykaniem sie z przyjaciolmi oraz roznego rodzaju obowiazkami dusza sobie wypoczywa w swiecie fantazji.
Gdy śpimy dusza jest w swoim żywiole, jednak gdy ktos jest w realnym zyciu zestresowany, dusza upuszcza te energie noca, czesto jest zestresowana nawet gdy śpimy.
Bardzo dobre opowiadanie Nezumi, jestes niezwykly, utrzymujesz narrację, trzymasz w napięciu.
Zaczytana ... Pozdrawiam bardzo ciepło i serdecznie .Coś mnie kusi by zapytać o zdrowie mamy .O zdrowie nasze nie pytam :)ale życzę niech będzie w kondycji :) Pozdrawiam Ela
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) Mama jakoś znosi te upały i czuje się chyba trochę lepiej.
UsuńSama boję się lotów wysokich i szarych chmur :( wciąż nisko latam ...pomimo moich białych piór . Jestem jak myszka polna szara z barwą kolorów do zapamiętania i boję się złych ludzi !i tylko ludzi złych .
OdpowiedzUsuńPiotrze, za nisko logicznie latasz.
OdpowiedzUsuńDzisiaj przysnily sie mnie dwie.
Najpierw romansowalem z jedna, potem gdy ta sie gdzies zawieruszyla, poderwalem drugą.
Wszystko bylo niewiarygodnie realne, czulem jej oddech, cieplo jej ciala.
Obie byly Polki, dzialo sie to w Ameryce.
Nagle, gdy spaceruje z ta drugą, znikąd pojawia sie ta pierwsza, o ktorej juz zdazylem zapomniec - mowi do mnie przeciez mielismy byc razem. Narobila dramatu - zostalem sam.
Oczywiscie obudzilem sie, jednak nie otwieralem oczu, aby niczego nie zapomniec, aby zdac tutaj raport.
Nie ma zadnej roznicy w doswiadczeniu realnego zycia a doswiadczeniu poprzez sen.
Wszystko jest tak realne, ze mozna powiedziec realne zycie moze byc spokojnie komputerową animacją.
Co do badaniu faz mozgu, naukowcy nawet nie zdają sobie sprawy co badają. Nie są w stanie rozroznic co jest dusza a co realnym mozgiem.
Ja mam ostatnio zupełnie inne sny. Raczej przerażające. Ale staram się jak najszybciej o nich zapominać. Wolę to przerażenie od snów roztkliwiających, z których budzę się z zapłakanymi oczami i uczuciem tęsknoty...W sensie metaforycznym jawa rzeczywiście nie różni się od snu, bo możemy zdarzenia we śnie przeżywać z równą intensywnością. Realnie oczywiście te stany różnią się bardzo. Jeśli we śnie zabiłbym kogoś, to na jawie spodziewałbym się skutków, na przykład wizyty policji albo wyrzutów sumienia... Sny, które określiłem jako przerażające, dotyczą bliskich mi osób, albo mnie samego i występuję w nich zwykle jako ofiara. Nie śnią mi się jednak żadne horrory ani postacie je przypominające, nawet demony. Kartezjusz słusznie zauważył, chyba w liście do księżniczki czeskiej Elżbiety (?), że "nawet filozof nie ma wpływu na własne sny."
OdpowiedzUsuńNa to, co dzieje się na jawie, teoretycznie (często jedynie) ma.
OdpowiedzUsuń...Oczywiście istnieje tzw. cenzura senna i w jakiś sposób również podczas płytkiego snu go jakoś modyfikujemy, ale z wątpliwym skutkiem.
Moje sny to zadna erotyka tylko normalne zycie.
OdpowiedzUsuńErotyki co najwyzej 15 minut a reszta to sobie chodzimy, rozmawiamy, całujemy sie, jak w normalnym zyciu.
Wyjatkowo wczoraj noca we śnie miałem dwie dziewczyny.
rzeczywiscie po zastanowieniu sie, pamietam erotyczny sen sprzed ponad roku, tak odlotowy - do dzisiaj pamietam a nawet czuje te momenty.
OdpowiedzUsuńNie mam w ogole jak Ty Nezumi zadnych snów typu horror.
Zawsze u mnie jest fajnie,
czasem tylko musze nagle hamowac autem podczas snu jednak do wypadku nie dochodzi.
Raz czy dwa pamietam podłoga otworzyła sie pode mna ale natychmiast sie obudziłem.
Alma
OdpowiedzUsuńBiedna Pani Ogawa! Została niezrozumiała! 😥
Alma
OdpowiedzUsuńMnie też się tak śni. Wtedy, gdy jestem wygłodzona! 😂
Love is in the air...
Alma
OdpowiedzUsuńFajnych wakacji!😀