Starożytna Piękność
Kim jestem? Cieniem we śnie.
Kim będę? Tym, czym byłem,
zanim się narodziłem...
Ale ty mówisz:
Kiedy ujrzę cyprys spopielony piorunem
nie podejdę do niego i nie wypiję
wody ze źródła. Pójdę kawałek
dalej tam gdzie płynie woda
z jeziora Mnemosyne
i powiem to, co głosi moja złota tabliczka.
Że jestem dzieckiem Gai
i gwieździstego Uranosa. I że Bakchos
mnie wyzwolił. A wtedy pozwolą mi
ugasić pragnienie i pójdę błogi
na święte łąki i do gajów Persefony.
Bo tak, jak po życiu jest śmierć, po
śmierci jest z pewnością życie...
A jeśli Jesteś chrześcijaninem, wyznawcą
religii islamu albo Żydem, to opowiesz mi
podobną historyjkę.
Czy rozmawiałeś kiedyś z mumią egipską?
Nie taką, która na filmie odwija się z
bandaży i goni przerażonych ludzi, ale z
tą, którą z grobu wyjęto na światło.
Jest milcząca i na pewno do ciebie się
nie odezwie. Człowiek chciałby obudzić
się po drugiej stronie i żyć po śmierci w
błogości.
Przypomina mi się czasem pewne malowidło,
które widziałem jako dziecko. Był to jakiś
trumienny portret malowany na drewnie,
ale nie wiem przez kogo, w dawnych,
starożytnych czasach, w Egipcie, w Grecji
lub w Rzymie. Dziecko tego często nie wie.
Była na nim twarz pięknej kobiety
o śniadej cerze, ciemnych włosach
i ogromnych oczach barwy leśnego miodu.
A w oczach jej ujrzysz cierpką słodycz,
bowiem umarła młodo.
Już jako młody człowiek zakochałem się
we wspomnieniu tego wizerunku, nie dlatego,
że przedstawiał Zmarłą, lecz że ukazał
piękno Żywej Osoby, choć namalowany był
zapewne po jej śmierci. Zacząłem niemal
fizycznie za nią tęsknić i gdybym tylko mógł
przywróciłbym ją do życia. Ale to mi się dotąd
nie udało z nikim, kto odszedł...Czasami wydaje
mi się, że ona patrzy na mnie z zaświatów,
a jej oczy są pełne czułości, ale wilgotne od
łez i słyszę, jak do mnie mówi:
- I ty niedługo stąd odejdziesz, śmiertelniku.
Nie płacz już po mnie. Niewielka jest różnica
między żywymi a zmarłymi. Ci jeszcze przez
chwilę są, a tamtych już nie ma...-
Ale zdarza się, że milczy całymi miesiącami
i latami. Chciałem ją zapytać, czy w grobie
jest jej wygodnie. Czy nie jest spragniona i
nie czuje się samotna i jak to jest, nie zobaczyć
już nigdy słońca, ani błękitnego nieba, nie
poczuć pod stopami trawy...
Wszystko było przed chwilą i za chwilę
już nie będzie. Zostawmy mędrcom odpowiedź
na pytanie, czy można coś na to poradzić.
Ten portret był na pewno z czasów hellenistycznych. Być może pochodzi z Egiptu, który w tym czasie należał do Macedończyków...Z dzieciństwa pamiętam jeszcze aztecką maskę koloru ciemnozielonego, która budziła we mnie straszną grozę i wolałbym jej nie widzieć idąc przez ciemny korytarz zrobić siusiu.
OdpowiedzUsuńNazumi, piszesz: "Człowiek chciałby obudzić się po drugiej stronie i żyć po śmierci
OdpowiedzUsuńw błogości. "
Jedyna droga do rozwoju duszy jest tylko poprzez inkarnacje w fizyczne cialo.
Nie ma wiec błogości życia w Niebie na wiecznosc.
Dusze musza sie inkarnowac aby isc do przodu w rozwoju nie tylko samego siebie ale tez aby pomagac rozwijac poziom zycia na Ziemi.
Dusze czasem nie chca sie inkarnowac, jednak nie maja wyboru, po prostu musza wracac do zycia na Ziemi :)
Ale często uważa się (jak np. buddyści, orficy, Pitagoras czy Platon), że po wielu kolejnych inkarnacjach następuje uwolnienie...
Usuńdokladnie wlasnie tak jest Nazumi.
Usuńdusza nie musi juz sie dalej inkarnowac gdy zaawansuje sie na wystarczajaco wysoki poziom.
Jednak nie oznacza to, ze zyje w błogości.
Buddha nie mogl tego wiedziec, nie bylo internetu w jego czasach.
Zaawansowana dusza wchodzi na wyzszy poziom, pomaga wtedy innym duszom sie zaawansowac, czyli otrzymujesz dusze, ktorą prowadzisz przez kolejne inkarnacje.
Stajesz sie aniolem strozem
Tak mi się też zdaje...Ziemia przecież dokądś pędzi i nie wiemy dokąd.
OdpowiedzUsuńDobrze przeżyć życie to w moim poczuciu przede wszystkim nikogo
nie krzywdzić, ale to wcale nie jest łatwe. Dobrze jest też innym w czymś
pomóc, albo złagodzić ich niepokój i cierpienie...Z tym nie nazywaniem
kogoś niegodziwcem to rzecz trochę problematyczna, ponieważ
moralność jest zwykle jakoś przez coś uwarunkowana i ludzie mają
czasem poczucia moralne, które zupełnie nie zgadzają się z naszymi.
Napisałem na stronie buddyjskiej taki żartobliwy tekst o tym, jakim
niegodziwcem był Budda (najpierw używał życia, ile wlezie, potem porzucił
żonę z malutkim dzieckiem, zagłodził się z innymi prawie na śmierć,
przez całe życie nie pracował i żył na cudzy koszt i jeszcze do tego otumanił
ludzi). Niestety, żaden z moich znajomych na tej stronie nie wykazał
najmniejszego nawet poczucia humoru, które podobno buddyzm zen niezwykle
ceni ;-)
"Człowiek chciałby obudzić się po drugiej stronie i żyć po śmierci w błogości".
OdpowiedzUsuńNiewątpliwie wiele osób by tak chciało, ale osobiście wolałbym przestać istnieć. Takie proste i czyste.
To masz to chyba zagwarantowane...
Usuńznów zaczyna się pisanie głupot
OdpowiedzUsuństąd materiał(y) poglądowe
a) https://www.youtube.com/watch?v=V_9QNCP9V-Q
b) https://www.youtube.com/watch?v=HCz2t1QrgVk
c) https://www.youtube.com/watch?v=yaTT3pisE7o
ect.
durnowate stany ( US )
- https://www.youtube.com/watch?v=2JlkgTVLPYo
- https://www.youtube.com/watch?v=-KoNKi4jb7M
itd.
granica kontynentow
/ https://www.youtube.com/watch?v=8oyxZAqr4Rk
i inne
poziom pseudotechnologii ludzi a innych
- https://www.youtube.com/watch?v=4bgh2984JUI /
z jednej stony pogląd iż to dusza ma za zadanie odpowiadac za niegodziwość ludzi oraz opiekowac się i odpowiadac za ich polityczne wybory samodestrukcyjne
Otóż nie ma takiego obowiązku. ( chyba że jankesi wstawią sobie taką poprawkę do własnej konstytucji )
Z drugiej myślenie że ludzie przez wynalazki się rozwijają.
Nic bardziej mylnego. Większość z urządzeń została skopiowana z maszyn ,,obcych,, oraz jest na skalę galaktyki niewyobrażalną kradziona przez instytucje rządowe "mocarstw" oraz nierzadko stosowana do inwigilowania mieszkańców innych krajów.
prawidłowe umocowanie planu informacyjnego
https://www.youtube.com/watch?v=DKHZKTRyzeg (
Nie ma ( obecnie ) sensu nie tylko się reinkarnować ani tym bardziej inkarnować wśród ludzi .
Co do zasady każda egzystecja wsród wyborców ( w oszustwie wyborczym ) jest irracjonalnym konceptem pseudorozwoju. Nie ma wcale lepiej w shierarchizowanym modelu po 2 wojnie Galaktycznej wśród zmiennocieplnych z tą różnicą że zmiany dokonuje się szybko nie bacząc na koszty.
zamiast oczywistego ps
- https://www.youtube.com/watch?v=2_YUg9cR0Jo )
nieco nut|% https://www.youtube.com/watch?v=NH1xvlPoxU4 >
czesc
Ja tu głupot nie piszę, ale może miałeś coś innego na myśli. :-) To tylko poetycka, nie powiem wizja, ale próba spojrzenia na to, co ludzi niepokoiło, a nie wydaje mi się, aby ten niepokój przestał istnieć w dzisiejszych czasach, mimo rozwoju nauki i technologii...
UsuńAnonimowy -
OdpowiedzUsuńczasem dusza opuszcza cialo czlowieka, zrezygnowana ze cokolwiek osiagnie podczas tej teraz inkarnacji. Taki czlowiek robi sie chronicznie chory, brakuje temu fizycznemu cialu energii duszy.
Gdy taka fizyczna osoba podejmie decyzje, ze jednak chce aby dusza wrocila, istnieje ceremonia odzyskiwania duszy.
Nie jest to jednak proste, trzeba bowiem przekonac dusze, ze czlowiek powaznie traktuje swoja wlasna dusze, bedzie dazyl do realizacji celow tej obecnej inkarnacji.
Poruszyłeś tematy bardzo ważne , które ostatnio chodziły mi po głowie . Nikt z nas nie wie ile ma życia i co będzie dalej po życiu .Albo nam otworzą wrota do raju :) albo do piekła :( Chociaż jest takie powiedzenie ,, Hulaj dusza :) piekła nie ma ! Niech wrześniowe słoneczko przyjemnie promyczkami nazumiego13 muska :) Czytających , odwiedzających , komentujących oczywiście też .
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe, słoneczne życzenia :-)) Dzisiaj nie ma wrześniowego słoneczka, a ja mam spore kłopoty ze zdrowiem, ale jutro będzie inny dzień, a po nim następne i słoneczko pewnie się pojawi. Pięknie jest o tej porze roku, przed nadejściem jesieni :-)
UsuńDużo zdrowia z całego serca życzę :) Mnie dziś nawiedziły smutki :( mój kot wpadł pod samochód i popłynęło morze łez . Już nie chcę żadnego psa ani kota . Przed południem widziałam jak niezdarnie obracał mysz przed garażem . Byłam na niego zła , że zaraz mi ją przyniesie do chałupy . Myszy służyły mu do zabawy :) nie miał pojęcia ,że to przysmak kotów . W swoim kocim życiu , żadnej nie skrzywdził - więc chyba trafi do raju . Mimo wszystko ... pięknie jest o tej porze roku . A jesień jest nieuchronna i dobrze mieć pod ręką parasol :) tak na wszelki wypadek . Dobrej nocy
OdpowiedzUsuńTo bardzo smutne, bardzo mi go i Ciebie szkoda. Na pewno już tam jest...A parasol gdzieś chyba mam. :-)
Usuń