Oneiroi (Widzenia senne)
Szlocha i wyje rzeka
bo już nigdy mary
nie ujrzą słońca
odkąd porwał je
mroczny wir
.
Patrzą na mnie
z zaświatów
jej miodowe oczy
ale tkwi w nich
larwa smutku
.
Niebo jest błękitne
a trawa zielona
słodki jest miód
a woda morska słona
śmierć jest
otchłanią bez snu
.
Słyszę twe pszczoły
Persefono
ciemny miód
robią z kwiatów
mego serca
.
Klaszcze w dłonie
mała dziewczynka
płacze po dziewczynce
stara kobieta
a po niej już nikt
czas ich upłynął
.
Dobry był człowiek
szlachetny i uczony
ale umarł
i na pogrzebie jego
błazen wygłosił
mowę kwiecistą
.
.. Po co żyję?
drapie się w głowę mysz
Dla tego ziarenka
dla tamtego?
przecież nie zostanie nic
.
Coraz krótszy jest cień
moich skrzydełek
westchnęła ćma
rzuciła się w płomień
i zgasła
.
Okryła kwoka skrzydłami
wszystkie oprócz jednego
nie zdążyło pisnąć
gdy z jasnego nieba
spadł na nie jastrząb
Sny są tak różne...i często budzimy się zanim wyjaśnimy ich zagadkę.
OdpowiedzUsuńKtoś napisał na Facebooku "Chmurne...jesienią podszyte." Napisałem, że "czułe i współczujące." Są raczej mroczne, czy posępne niż chmurne, bo nie ma w nich niezgody. Nie są też oniryczne, bo treść tych sennych marzeń nie zaciera granic między jawą a snem , sensem a bezsensem. Są jak senne widziadła, smutne i mroczne...Czasem przeraźliwe jak Styks czy inna zaświatowa rzeka.
OdpowiedzUsuńBardzo greckie z ducha...choć nie udaję Greka ;-)
UsuńTen sen był chyba heroiczny...choć nie nadałeś mu żadnej interpretacji. I była w nim troska o jakąś osobę.
OdpowiedzUsuń