Jest wędrówką.  Ciekawe oczywiście 
jak jest w oryginalnym tekście. Zhuangzi 
napisał, że jest beztroską wędrówką, ale
to również metafora, bo nie zawsze i dla
każdego. Jest taki aforyzm Edyty Stein:
 "Życie jest wędrówką ścieżką nad 
przepaściami."
     Ma bardziej egzystencjalny charakter. 
Oddala się nieco od poczucia harmonii z 
naturą, ponieważ ukazuje drogę człowieka
tak, jakby wymagała dzielności w niepokoju 
i lęku.  Basho wędrując górskimi ścieżkami
nie myśli o przepaściach... 

A czy dla bezdomnych wędrówka też jest 

domem?  
       Już całkiem niezależnie od tego podoba
mi się przekład Beaty Szymańskiej (z pomocą)
Anny Kuchty. 
        
       droga -
       
       w ten jesienny wieczór
    
       nie idzie nią nikt

       


               Przekład pochodzi z tomiku
               "Haiku", wydanego w zeszłym
               roku przez Wydawnictwo
               Austeria. Zamieszczone są 
               w niej też teksty w języku 
               oryginału - Basho, Busona.
               Issy i Shiki...
    
 

Komentarze

  1. Pieniążki kto ma, ten jedzie autobusem
    A kto pieniążków nie ma, ten goni za nim kłusem.

    Pieniążki kto ma, ten lata samolotem
    A kto pieniążków nie ma, ten jedzie autostopem.

    Pieniążki kto ma, ten jedzie do Wieliczki
    A kto pieniążków nie ma, ten palcem do solniczki.

    Pieniążki kto ma, ten jedzie do haremu
    A kto pieniążków nie ma, ten sobie tak samemu.

    Pieniążki kto ma, na małpy w ZOO zerka
    A kto pieniążków nie ma, ten zerka do lusterka.

    Pieniążki kto ma, ten idzie do Cristalu
    A kto pieniążków nie ma, ten na studenckim balu.

    Pieniążki kto ma, ten sypia pod pierzynką
    A kto pieniążków nie ma, otula się dziewczynką.

    Pieniążki kto ma, ten ma szerokie plecy
    A kto pieniążków nie ma, wywalą go dla hecy.

    Pieniążki kto ma, ten płaci i funduje
    A kto pieniążków nie ma, ten zawsze konsumuje.

    Pieniążki kto ma, ten grywa na gitarze
    A kto pieniążków nie ma, ten gwiżdże na fujarze.

    Pieniążki kto ma, ten jedzie do Bombaju
    A kto pieniążków nie ma, ten pozostaje w kraju.

    Pieniążki kto ma, ten jada czekoladę
    A kto pieniążków nie ma, ten wpycha marmoladę.

    Pieniążki kto ma, ten jada pomidorki
    A kto pieniążków nie ma, ten wsuwa suche porki.
    A nam wszystko jedno
    My mamy cały świat
    Turysta bez pieniędzy
    Jest zuch i chwat.
    Niestety uprzedzam, że to disco polo,
    ale tekstu więcej:)
    https://www.youtube.com/watch?v=N2mvvW6cbao

    OdpowiedzUsuń
  2. Alma
    Śliczne są te chińskie literki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardziej lirycznie:
      Wolałbym być wróblem niż ślimakiem Tak, byłbym Gdybym mógł Z pewnością byłbym Wolałbym być młotkiem niż gwoździem Tak, byłbym Jeśli bym tylko mógł Na pewno byłbym Wolałbym odpłynąć gdzieś w dal Jak łabędź, który dziś jest tu a jutro tam A człowiek został przywiązany do ziemi I daje światu Swój najsmutniejszy dźwięk Swój najsmutniejszy dźwięk Wolałbym być lasem niż ulicą Tak, byłbym Gdybym mógł Z pewnością byłbym Wolałbym czuć ziemię pod stopami Tak, wolałbym Jeśli tylko bym mógł Na pewno bym wolał Historia edycji tłumaczenia Kompozytor: Daniel Alomía Robles Rok wydania: 1913
      Tekst pochodzi z https://www.tekstowo.pl/piosenka,paul_simon,el_condor_pasa.html
      Tak na poważnie filozoficznie i egzystencjalnie,
      nie mam ochoty wędrować.:)

      Usuń
  3. Japońskie...Ale śliczne 🙂

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi

    1. Nie potrafię tak filozoficznie ani egzystencjalnie
      o wędrówce rozprawiać.
      Dzieci w Grecji i we Włoszech a ja w domu z psem.
      Uskrzydlam się "El condor passa" i wznoszę się wysoko.
      Japońska kultura zupełnie jest mi obca.

      Tu bardziej sentymentalnie :
      https://www.youtube.com/watch?v=lbv181cm3Yo

      I takie dziwne tłumaczenie:
      "Wolałbym być wróblem niż ślimakiem Tak, byłbym Gdybym mógł Z pewnością byłbym Wolałbym być młotkiem niż gwoździem Tak, byłbym Jeśli bym tylko mógł Na pewno byłbym Wolałbym odpłynąć gdzieś w dal Jak łabędź, który dziś jest tu a jutro tam A człowiek został przywiązany do ziemi I daje światu Swój najsmutniejszy dźwięk swój najsmutniejszy dźwięk Wolałbym być lasem niż ulicą Tak, byłbym Gdybym mógł Z pewnością byłbym Wolałbym czuć ziemię pod stopami Tak, wolałbym Jeśli tylko bym mógł Na pewno bym wolał Kompozytor: Daniel Alomía Robles Rok wydania: 1913

      Tekst pochodzi z https://www.tekstowo.pl
      /piosenka,paul_simon,el_condor_pasa.html

      Usuń
    2. O cholibka, powtórzyłam komentarz,
      gdyż sądziłam, że poprzedni nie dotarł.

      Z ciekawostek z Japonii,
      to wiem, że oni specjalne wycieczki urządzają,
      na kwitnienie kwiatu wiśni, wyjeżdżają,
      by o świcie! to podziwiać:)

      Usuń
    3. "EL condor passa" może uskrzydlać...Ja bardzo lubię muzykę z Peru i poznałem też miłych ludzi stamtąd...
      Muzyka japońska jest melancholijna i chłodna...

      Usuń
    4. Alma
      A ja właśnie wędruję po górach 😀

      Usuń
    5. Miłych widoków. 🙂
      I oczywiście nie spadnij...

      Usuń
    6. Alma
      Dziękuję!
      Jest urokliwie. Zachwycajaco! I grają mi Chopina co wieczór. Czego mogłabym chcieć więcej? 🎹🎶

      Usuń
  4. Przedstawiciele egzystencjalizmu przekonywali w swojej twórczości, że człowiek sam musi zadbać o swoją egzystencję. Nie może liczyć na innych, ponieważ każdy z nas jest egoistą i myśli wyłącznie o sobie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ci,którzy tę filozofię tworzyli,
      byli raczej samotnikami, oryginałami, wolnymi ludźmi.
      "Jeśli Boga nie ma,to wszystko wolno",
      to nurt ateistyczny
      a był pono jeszcze deistyczny.
      To za trudne dla mnie, nie znam się na tym.
      P.S.
      Odnośnie Japończyków, to oni podziwiają śnieg na dachach o świcie i są w stanie kilometry przemierzyć, aby to zobaczyć.

      Usuń
  5. Dzisiaj życie nie jest wędrówką jak to zapewne bylo w czasach Basho czy Zhuangzi.
    Dzisiaj życie to ciagłe podejmowanie decyzji.
    Naturalnie nastepnie żyjemy w konsekwencji tych naszych wyborów.
    Jak sobie Jasio pościele tak Jan sie wyśpi.
    Tutaj nawet nie powinno sie filozofowac.
    Ta powyższa mądrość ludowa powinna wystarczyć za komentarz.
    Czy powinienem wykazać sie empatią, gdy ktoś śpi na ziemi po mostem zamiast wygodnie w łóżku?
    Zamiast sie dołować empatią jak nie powiodlo sie innym powinienem cieszyć sie zyciem na ktore zapracowalem poprzez moje zycie.
    Niech kazdy odpowiada za swoje decyzje podjęte w swoim własnym zyciu.
    Juz najwyzszy czas aby ludzie czuli sie odpowiedzialni za swoje wlasne zycie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Danek,
      nie wszyscy siedzą w jednym miejscu, jedni wędrują dla wrażeń, inni pielgrzymki uprawiają,
      choćby u nas w sierpniu,
      miliony pieszo do Częstochowy podążają,
      inni do Santiago de Compostela, szlakiem św.Jakuba
      wszak wakacje są.
      Dla zdrowia, trzeba czasem środowisko zmienić,coś zwiedzić, coś przeżyć, wszak sezon urlopowy jest.
      Gorzej mają Ci z Ukrainy,
      którzy ze strachu uciekli przed wojną.
      Ty też wędrowałeś i ja również.
      A w sensie filozoficznym i religijnym,
      to też wędrówką jedną życie jest człowieka,
      dokąd, po co?
      Mi dobrze jest w jednym miejscu siedzieć:)
      Warto posłuchać i się zadumać
      https://www.youtube.com/watch?v=mEPE7QFIobk

      Usuń
    2. Edward Stachura

      Wędrówką jedną życie jest człowieka
      Idzie wciąż
      Dalej wciąż
      Dokąd skąd
      Dokąd skąd
      Dokąd skąd
      Jak zjawa senna życie jest człowieka
      Zjawia się dotknąć chcesz
      Lecz ucieka
      Lecz ucieka
      Lecz ucieka
      To nic to nic to nic
      Dopóki sił
      Jednak iść przecież iść
      Będę iść
      To nic to nic to nic
      Dopóki sił
      Będę szedł będę biegł
      Nie dam się
      Wędrówką jedną życie jest człowieka
      Idzie tam
      Idzie tu
      Brak mu tchu
      Brak mu tchu
      Brak mu tchu
      Jak chmura zwiewna życie jest człowieka
      Płynie wzwyż
      Płynie w niż
      Śmierć go czeka
      Śmierć go czeka
      Śmierć go czeka
      To nic to nic to nic
      Dopóki sił
      Jednak iść przecież iść
      Będę iść
      To nic to nic to nic
      Dopóki sił
      Będę szedł będę biegł
      Nie dam się
      Zawsze mam ciarki, kiedy tego słucham,
      a wykonań jest wiele.

      Usuń
  6. Tak sie zamyśliłem -
    tutaj u inteligenta Nezumi zarabianie pieniedzy jest potępiane a wychwalana dzialalnosc "zaawansowujaca" wysoką kulturę.
    Negatywnie inteligencja traktuje gdy ktos nie wykazuje sie empatią.
    Praca pozytywna, etos pracy calkowicie usuniety zostal z obszaru zainteresowania polskiej inteligencji.
    Kiedys, pamietam jeszcze z polskiej szkoly podstawowej w sposob pozytywny odnoszono sie do propagowania etosu pracy.
    Nawet ktos kiedys w polskiej literaturze probowal zachęcac ludzi do rozwijania etosu pracy.
    Jednak polskie "czy sie stoi czy sie leży" wzięło górę w Narodzie.
    Wszystko kazdemu sie w Polsce nalezy niezaleznie ile wklada swojej pracy.
    Rozczeniowe nastawienie Polaków jest widoczne gdy oglada się polską telewizję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Danek

      Ja też się zamyśliłem. Czy Ty musisz pisać bzdury? Gdzie Ty widzisz postawę roszczeniową? I czy ja przez całe dorosłe życie nie pracowalem? Kto potępia zarabianie pieniędzy? ...Jak jest w telewizji nie wiem, bo nie dorobiłem się telewizora😀

      Usuń
    2. moze źle zapamietałem ale coś pamiętam, ze potępiasz ze mnie tylko kasa w głowie.

      Usuń
  7. Odziu, w czym gorsza jest praca najemna od nienajemnej?
    Praca to praca
    i za nią powinna być godziwa płaca.
    Szkoda,że zanikł etos pracy
    i wszyscy za darmo chcą żyć, nie robiąc nic
    zasiłki brać, kurna ich mać.
    Jednego darmozjada w domu mam,
    ale wytłumaczenie ma i zaświadczenie,
    że do żadnej pracy się nie nadaje,
    z powodu choroby
    ale żreć, pić, palić chce, choć chory
    i nie pomogą żadne doktory.
    Nie trafia powiedzonko stare, że kto nie pracuje,
    niech też nie je i nie pije, to ponoć mądrość z biblii jest.
    U ruskich było, kto nie rabotajet, nie kuszajet.

    Ja też pracuję przy kasie samoobsługowej,
    gdyż inne z powodu oszczędności, zamknięte.

    Bez przerwy też dostaję telefony od cwaniaków,
    którzy mnie wrobić chcą, dane wyrwać i oszukać.

    Szkoda, że zanikł etos pracy.

    W stanach, kto pracuje, ten ma.
    Mąż był,stąd wiem.
    No ale wrócił, dla rodziny,
    za starzy byliśmy, by się przenieść.
    Tym razem, Danka stronę trzymam
    a Ty rżyj w szuwarach;)
    Bylebyś tylko zatrutych ryb nie nałowił:)


    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nigdy tak nie było,
      żeby pracodawców i najemników nie było.
      Nie każdy może być samodzielny i sam sobie młotkiem klepać,
      nawet kowal, czy szewc w pojedynkę nie wyrabia.
      Mnie imponują nie tacy, co tylko na siebie liczą i chełpią się, że nie są najemni,
      ale tacy, którzy innym pracę dają,
      mając swój zakład pracy.
      Żebrak też jest samodzielny i nie najmuje się,
      podobnie jak każdy obibok i leń.

      Usuń
    2. No to Ci się udało,
      póki siły masz,to pracujesz,
      tylko po co?
      Nie lepiej życia używać, podróżować,
      odpoczywać?
      W tym wieku już się emeryturę ma,
      no chyba, że składek na ZUS się nie płaciło
      i maleńka jest, jak u celebrytów:)
      Mój mąż na godziwą emeryturę zapracował
      a teraz zdrowie siadło i jak tu pracować,
      daleko po 70 siątce.

      Usuń
    3. Ja za darmo pracuję, oszczędnie gospodaruję,dwóch chorych w domu obsługuję
      a ostatnio jeszcze doszedł pies.
      Mąż na wczasy za chory i chorego syna trudno samego zostawić.
      Kiedyś się jeździło,
      jak zdrowie było,
      teraz to tylko wspominać.
      Dzieci za to podróżują i tym się cieszę jak filmy z podrózy pokazują.

      Usuń
  8. Nie trzeba mieć browaru,
    by napić się piwa,
    ani krowy by napić się mleka.
    Zwolnienia w wyniku przemian w naszym kraju,
    wszędzie były.
    Każdy musiał sobie jakoś radzić.
    Jedni przeszli na zasiłki przedemerytalne,
    inni się przekwalifikowali,
    młodsi własne miejsca pracy sobie utworzyli,
    jeśli im się udało...niektórzy zbankrutowali,
    życie sobie odebrali...
    Jedni wolą u kogoś pracować, inni u siebie.
    Wolność jest
    i oby zawsze możliwa była wolność wyboru.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niewolnictwo już dawno temu zniesione w większości świata.
      Są związki zawodowe teraz i możliwość strajków.

      Usuń
    2. Co rusz, jakieś linie lotnicze strajkują
      czy inne branże.

      Usuń
    3. Sorry,stary już jesteś i mało mobilny.
      Dziś młodzi ludzie jakieś specjalizacje mają,
      języki znają, i na całym świecie mogą pracować.
      Nie każdy zawód,na coś takiego pozwala.
      Krawcowa,hydraulik, elektryk, fliziarz, ślusarz,
      ogrodnik, rolnik i kilka innych,
      mogą sobie na taką samodzielną działalność pozwolić.

      Usuń
    4. O współczesnej pracy niewiele wiem,
      tylko tyle, że moi synowie od czasu covidu w domu zdalnie pracują i nieźle zarabiają a ich kobiety,niestety,
      do pracy muszą codziennie dojeżdżać,
      gdyż zdalnie się nie da.
      Kobiety zawsze gorzej mają:(

      Usuń
    5. Alma
      Ja wiem gdzie są Wyspy Owcze! Tam, gdzie dużo owiec!!😃

      Usuń
    6. Ale nie owieczek, bo Odziu dusz tam raczej nie pasał 🙂

      Usuń
    7. Niestety, o kimś kto ma siwą brodę, mówi się stary
      a do tego jeszcze 70 lat skończyłeś.
      Od tego wieku tak niestety ludzi się nazywa.
      Za Dziadka Mroza możesz robić.
      Mój mąż ma również siwą brodę,
      ale łysiny jeszcze nie ma.
      Mobilny- no raczej biegu z nastolatkami nie wygrasz. Pracodawcy niechętnie już nawet 60 latków zatrudniają,,
      zaśnie taki za kierownicą, oczy nie te, ręce się trzęsą,
      wytrzymałość inna.
      Masz szczęście, że jako ślusarz na własnym pracujesz,
      ale raczej sądzę, że jesteś tam figurantem,
      resztę syn wykonuje.
      Tu mi się przypomniała taka sytuacja,
      jak starą lekarkę do pracy przywoziła i odwoziła rodzina,
      gdyż na emeryturę przejść nie chciała.
      Syn do niej jakiś czas chodził,
      na szczęście,to internistka była a nie chirurg czy dentysta:)
      Receptę syn musiał sam sobie wypisywać, takie jaja były:)
      I zaświadczenie na prawo jazdy:)

      Usuń
    8. O biały kolor włosa brody chodzi a nie siwy.
      Taka szpiczasta i rzadka to kozia broda:)

      Usuń
    9. Alma
      ...chciałam napisać: tam, gdzie dużo baranów, ale darowałam (prawie) sobie...😜

      Usuń
    10. Alma
      Nie wszyscy tam to potomkowie wikingów. Tak się składa, że o tamtych rejonach swata nieco wiem. Najwięcej o Islandii :-)

      Usuń
    11. Życzę zatem krzepy do sety:)
      Po świecie,to się podróżuje samolotami:)
      Po Europie,to można i pieszo do Santiago de Compostela dojść:)
      Moje dzieci, już dawno nie są nastolatkami.
      Widocznie wnuczki słabe masz,
      że je wyprzedzasz w biegach:)

      Usuń
  9. Logiczne kłamstwa logicznego.
    Jednoosobowa manufaktura nie ma zadnej szansy cokolwiek wyprodukowac co ludzie rzeczywiscie potrzebuja, nawet chleba nie upiecze.
    Potrzebni sa najemni pracownicy.
    W ten sposob tzw rzemieslnik zamienia sie natychmiast w kapitaliste nawet gdy potrzebuje tylko jednego pracownika.
    Bedzie placil glodowe pensje, najnizsze z mozliwych.
    Scieki wyrzuci taki rzemieslnik najlepiej spuszczajac za darmo do miejskiego scieku aby nie placic ektra za utrylizacje sciekow.
    Szansa ze kupi najemnej sile roboczej ubranie czy rekawice jest bardzo niska.
    Wieksza firma nie zatrudnia nielegalnych na czarno.
    U rzemieslnika sa najczesciej tragiczne warunki pracy.
    Znecanie sie seksualne nad pracownica?
    Nikt nie kontroluje, kobieta jest w tragicznej sytuacji.
    Zatrudnia sie nieletnich.
    Przestrzeganie elementarnych przepisow BHP?
    Z chwila, gdy zatrudniasz pomocnika Piotrze zamieniasz sie w kapitaliste.
    Logicznie wiec napisales logiczne bzdury, same kłamstwa logiczne.
    Ciekawe gdy pojedziesz na urlop co sie dzieje z pracownikiem?
    Placisz postojowe?
    A moze zmuszasz pracownika do urlopu kiedy Tobie pasuje?
    Jest to wykorzystywanie najemnikow jakby XIX wiek sie nie zakonczyl.
    Prawie niewolnictwo.
    Nikt tego nie kontroluje, manufaktura jest bowiem za mała.
    Wielkie firmy przynajmniej przestrzegaja przepisow zagrozone milionowymi karami.
    Logiczne kłamstwa logicznych kapitalistow co wykorzystuja prace dzieci?
    Płacą najnizsze stawki, zatrudniają nielegalnie Ukraincow.
    Podłe wykorzystywanie najsłabszych aby samemu sobie kasą kieszenie napchać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tym piekarzem,to bardzo przesadziłeś.
      Znasz takiego?

      Usuń
    2. Pytasz dlaczego Piotrze -
      to krecia robota intelektualistow.
      Zmuszaja instytucje Państwa do opieki nad bezdomnymi czy slabymi -
      Państwo naklada wiec coraz wieksze podatki niszczac mniejsze przedsiebiorstwa.
      Pieniadze oczywiscie ida na podwyżki uposażenia urzednikow -
      na biednych juz nie starcza i tak sie to kreci.
      Ponownie podnosi sie podatki, Rzad ma teraz wiecej pieniedzy wiec daje sobie kolejna podwyzke.

      Usuń
    3. Irsila, Piotr robi sobie żarty z ta produkcją bezobsługową
      Zapewnie myśli, ze w ignorantami ma do czynienia.
      Robot sam sobie nie wkłada.
      Sam sobie też nie wyjmuje.
      Ktos też to wszystko musi smarować.
      Aby investycja w robota miala sens musi co najmniej 2 a moze i 3 tysiace pieczywa upiec dziennie.
      To jest miejsce pracy dla co najmniej 4 osob, a moze i wiecej.
      Zapewnie Piotr juz dziecinieje, bez sensu zaczyna gadać.

      Usuń
    4. Ktoś, kto zamrożone chleby czy inne pieczywo odpieka,
      nie zasługuje na miano piekarza,
      gdyż dla tego zawodu,to jest obraza..
      to zwykły o d p i e k a cz.
      Kupuję dla siebie prawdziwy chleb,
      tradycyjnie pieczony i to niebo a ziemia,
      w porównaniu do pieczywa przemysłowego.
      Jest taki fajny zawód notariusz,
      tam rzeczywiście w pojedynkę się pracuje,
      ale jednak sekretarkę zatrudnia i sprzątaczkę.

      Usuń
    5. Jeszcze jeden samodzielny zawód znam,
      czy zajęcie, nie wiem jak to określić,
      ale blisko ślusarza to jest,
      D o r a b i a cz kluczy:)
      Wystarczy frezarkę mieć czy podobne cóś,
      jakoś się to ustawia i samo robi.
      Nie jest to, na szczęście! operacja na żywym organizmie,
      jak coś się spieprzy,
      to do śmieci się wyrzuci.
      Tylko czy teraz ludzie gubią klucze?
      Nie pamiętam bym kiedykolwiek dorabiała
      a do klatki, to już taki bzykacz na kod mam.

      Usuń
    6. Butów się nie naprawia,
      ani lodówek,
      ani telewizorów, ani innego sprzętu
      czasem w pralce się coś wymieni.
      Wszystko zamienia się na nowszy
      (gorszy według mnie, jakościowo jednorazowy) model.
      Skarpetek się nie ceruje ani odzieży
      Jednorazowe jest wszystko
      Zmieniło się podejście do pracy,
      to i jej etos się zmienił.

      Usuń
    7. U mnie zawias w oknie plastikowym poluzował,
      wezwałam jakiegoś specjalistę, ślusarza?
      papierów nie pokazał,
      kapnął oliwą,
      coś tam pokręcił
      i 150 zł zainkasował.
      Ślusarz, inaczej plastyczna obróbka stali,
      tak mi się wydaje.
      Cenię każdy konkretny zawód.
      W wolnym zawodzie, to nawet zaświadczenia od lekarza nie trzeba ani z cechu żadnego, że się umiejętności posiada.
      Ot taki bioenergoterapeuta czy inny znachor.
      Reklamuje się, ludzie uwierzą a potem ślipia ze zdziwienia otwierają, że kasę wywalili i dali się nabrać.
      Teraz noc, wystarczy w telewizor popatrzeć ileż
      to wróżów jest, przyszłość przepowiadają,
      wystarczy datę urodzenia podać czy inne dane.
      Trzeba umieć zarabiać.
      Koleżanka z pracy, męża alkoholika miała,
      taki sprytny był,
      gabinet własny miał,
      babeczki do niego przychodziły, zwierzały się,
      on kasę inkasował...

      Usuń
  10. praca to bezokolicznik ( nie zas mylnie okreslenie czasownika, czy przymiotu ( pracowitosc) - czyli zajecie bez-przedmiotowe
    nastepstwo zas to brak rozwijania tej nowomody odzialywan (czesc znika i wydaje sie bezpodmiotowa) na innych
    ( przyklad poety ktorego utwory znajda uznanie za najmniej 200 lat )

    rosyjska wersja to niewolnicwo ( w tym i intelektualne )
    skad roznica ?
    z miejsca tworzenia danej grupy oddzialywan

    pomiedzy zachodniorzymska wersja, w ktorej isnieje idiotyczny kapitalizm,
    a wschodnim komunizmem, czy zderzeniem z religiami wschodu

    praca zostala ( skutecznie zabita ) przez okres krucjat ( https://www.polskieradio.pl/39/156/Artykul/1097814,Przekleta-krucjata-Pierwszy-upadek-Konstantynopola ) ect.
    stad deliberowanie o tym ktora z wersji zatrudnienia bywa sensowniejsza, to swoisty idiotyzm

    to czy w kapitalizmie bedacy nazdzorca niewolnikow, bywa laskawszy, od piewcy komunistycznej wizji, w ktorej kazdy ma miec tyle samo, nie wazac na zaangazowanie, tylko pokazuje jak otepiali sa obecnie istniejacy ludzie

    stad
    w czesci deklaratywnej wschod odnosi sie do idealu, z ktorego niemal nikt juz nie zaczerpuje, a co za tym idzie do niczego to nie prowadzi(lo)
    zas zachod podaza ku spirali samoeliminacji ( swietowanie dni diabla, praca za symboliczne uposazenie ( za ktore nie ma szans na niezaleznosc), czy zatrudnienie incydentalne ( walki z zatrudnianiem znajomych czesto za pieniadze wspolne, w kwotach po kilka milionow plus )

    pomijam tu to ze obecnie amerykanie sila sie na pouczanie innych, sami do niewadawna przeciez smagajac batem, nie tylko czarnoskorych niewolnikow

    przeciez ludzie to najbardziej absurdalna z ras, ktorej motto to " zbierac forse aby zyc w taki sposob, by najlepiej inni zazdroscili kuriozalnej uludy rzeczywistosci"

    wbrew logice za pieniadze nie mozna zakupic sensu zycia
    - szczescia ( chyba ze ktos lubi sie plawic w badziewiarskich blyskotkach )
    - rozumu ( poza kupnem papierow o ukonczeniu dajej placowki edukacji )
    badz podobnych sensownych dziedzin egzystencjalnych

    ps.
    - ( https://businessinsider.com.pl/twoje-pieniadze/wielka-rezygnacja-w-usa-odchodza-bo-maja-dosyc-pandemii/pd19zxm )
    - ( https://zmianazawodowa.pl/wiedza/zmiana-zycia-i-pracy/297-zawody-przyszlosci-co-nas-czeka-za-20-lat )

    po 25 letniej zmianie kolejne i znow to samo ( czyli dezintegracja starych dziedzin zawodowych i pojawianie sie nastepnej fali zajec, coraz mniej zrozumialych dla starych pierdzieli, przykutych do okow kuriozalnego przepychu)

    OdpowiedzUsuń
  11. bezokolicznik

    dokonana, czy nie?
    celowa, czy bezcelowa
    nie mowiac czy platna praca jest w ogole potrzebna

    idea pracy jako rzeczowa byloby jej wielowiekowe umocowanie w rzeczywistosci.
    obecnie wraz ze zmiana mody 93% wytworzonych egzemplarzy laduje w smietnikach

    czym jest praca ludzi jako politykow? rzeczowa opowiedzia na problemy wyborcow? mialkim belkotem obietnic? czy korowodem glupoty, ktora naplywa w zaleznosci od zmian wiatru koniunkturalnego ?

    robotnik pracuje, czy egzystuje, badz tylko dogorywa?
    skoro obecnie sa na topie wakacje kredytowe - to kto pracuje w obliczu nie placenia za raty? dzial kredytow jest w pracy, czy rzeczowo sie opier...?

    stad nie jest rzeczownikiem z uwagi na wydajnosc ( a w zasadzie brak - przyklad tych ktorzy nie wrocili po covidzie do miejsc pracy, mimo zagrozenia zwolnieniami )

    kilka nawiazan
    - https://businessinsider.com.pl/finanse/makroekonomia/wydajnosc-pracy-w-polsce-coraz-blizej-niemcow-a-place-nizsze/kzn86qz
    - https://www.gowork.pl/blog/20-wydajnosc-pracy-co-to-jest-wskazniki-wzor/

    najogledniej
    niewazne ile i jak sie pracuje, ale ile i kto dzieli w formie wynagrodzen ( forsa jest co do zasady iluzja, oraz kolejnym powodem odejsc z miejsc zatrudnienia )
    czesto po poltora roku wsrod mlodych nastepuje zarowno wypalenie jak i poszukiwanie innej sciezki rozwoju

    kadra w przewazajacej wiekszosci tkwi w prl, srednia zarzadzajaca w przelomie wiekow, zas personel wolalby juz miec warunki porownywalne do skandynawii

    i na zakonczenie
    praca w obecnej formie to przezytek

    w wielu miejscach sa juz 5, czy ponizej cztero-dniowych norm tygodniowych zajec
    i tam rozbieznosci w wydajnosci nie przekraczaja 8%
    stad nie ma nic rzeczowego w pracy ludzi ( co epidemia tylko unaocznila zas wiekszosc wciaz mysli iz swiat wroci do tego co bylo do niedawna)

    generalnie po kazdej wojnie, czy katastrofie normalne spoleczenstwa wpierw mysla, pozniej licza nastepstwa fatalnych zalozen, po czym kalkuluja zmiany ktore waru(nkowaly)by brak kuriozalnych nastepstw, a w nastepstwie tychze dzialan

    tu(taj) jak zwykle cos sie robi by markowac dzialanie, rzeczowo sie mieli ozorami, oraz wciaz popelnia te same bledne nastepstwa wadliwych procedur, czy kuriozalnych bledow

    ps
    ( https://www.youtube.com/watch?v=0uFUzNcYERk )
    a ze niebawem wybory znow ludzie zajma sie tym co jest najmniej istotne czyli czy placic pensje w oderwanym od rzeczywistosci euro, czy we wlasnej walucie, a nie tym czy kto i w jakich warunkach bedzie egzystowal oraz jaka jest smiertelnosc w spoleczenstwie ( oraz ile zasyfiajacych firm obcych powinno sie wywalic na zbity pysk z kraju, zas lokalnym trucielom tak utrudnic prowadzenie dzialnosci aby nieoplacalne stalo sie prowadzenie ich dzialalnosci )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Praca traktowana filozoficznie jak opisuje to Anonimowy rzeczywiscie moze byc bezokolicznikiem.

      Usuń
  12. Nezumi, to bardzo miło, ze ponownie Anonimowy wypowiedział sie u Ciebie na blogu.
    Witam Ciebie Anonimowy.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty