Starożytna historia

     


         Minęła jesień 
         ujrzałem lekkie zaniepokojenie 
         w oczach sówki 
         śnieg pokrył klonowe liście 
         wiatr sypał mi go w oczy
         myślałem o upadku Kartaginy
         słyszałem ryk umierających słoni 
         niektóre marły cicho
         będzie jeszcze jedna wojna 
         
         pierwszego września 
         mama kupiła mi niebieski tornister
         tego dnia kiedy pierwszy raz 
         poszła do szkoły 
         zobaczyła srebrny samolocik
         wpatrywała się z zachwytem 
         w punkcik na jasnym niebie
         a w szkole powiedziano jej
         że jest wojna 
         ucieszyła się że nie będzie lekcji
         kupiła mi też granatowy mundurek
         i uprasowała biały kołnierzyk 
         a ojciec spakował moje zabawki
         i zawiózł do domu dziecka
         miałem być dorosły 
         nie miałem już 
         ołowianych żołnierzyków 
         ani gumowej żmii 
         od wujka z Ameryki
         pozostał tylko dzielny
         Dziadek do orzechów 
         szurum burum 
         uważaj to Król Myszy
         ma ze sto głów
         i wszystko słyszy 
         moja sytuacja strategiczna 
         nie była najlepsza 
        
         mama patrzy na mnie
         i mówi chciałabym uciec synku
         ale już nie potrafię chodzić 
         przyszyłabym ci guzik
         do płaszcza
         ale nie widzę w tej zamieci 
         nie oddamy 
         nawet guzika mamo
         wszystko byłoby inaczej 
         gdyby ojca nie rozstrzelali
         kiedy wykopywałam go z ziemi
         miał na twarzy zarost
         a miasto zrównali z ziemią 
         już tutaj zostaniemy
         
         
         
         
         
         
          

Komentarze

  1. Alma
    Od starożytności do czasów nie tak dawnych. Niczym koszmarny sen.

    OdpowiedzUsuń
  2. Rzecznik Bidena po rozmowie z Putinem na pytanie, czy rozmowa coś dala, odpowiedział, że jedyne, co może powiedzieć to to, że była szczera. Chiny chcą zająć Tajwan. Rzecznik komentuje, że Stany "podejmą kroki." Pani Wiera, opiekunka Mamy mówi, że Putin jest sprytny jak lis i bada, na ile może sobie pozwolić. Nie chce się denerwować. Mówi, że tylko Bóg może pomóc Ukrainie.

    Mama ma kłopoty z oddychaniem i stan podogorączkowy. W czwartek rano przyjdzie do niej lekarz.

    OdpowiedzUsuń
  3. Alma
    Mam nadzieję, ze Twoja Mama wkrótce poczuje się lepiej. Nic tak nie dręczy jak niepokój o Bliskich.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję☘. Ja też mam nadzieję...Ale jeszcze nigdy nie widziałem jej w takim stanie...

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty