A. Marcello - Oboe Concerto in d minor (Marcel Ponseele, baroque oboe / ...

Komentarze

  1. Trochę muzyki, jaką lubię, w najlepszym chyba wykonaniu...To koncert, który podziwiał sam Bach. Druga, powolna część uważana jest czasem za muzykę żałobną, podobnie jak słynna Air Bacha
    z 3 Suity G- dur. Ale oba te utwory nie
    zostały skomponowane z tą myślą🥀

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten utwór go unieśmiertelnił, choć muzyką, poezją, filozofią i matematyką zajmował się jako tak zwany amator. Skomponował sporo koncertów w stylu weneckim. Jego brat Benedetto, choć również amator, uważany
    jest za jednego z największych kompozytorów muzyki religijnej epoki baroku i nazywany bywał Michałem Aniołem muzyki.
    Jego "Requiem", prawie tak dramatyczne jak Mozarta, ocalało w większej części, ale zaginęło niestety zakończenie. Nawiązywał on też do tradycji muzyki hebrajskiej w swoich utworach z tekstami psalmów...
    Ale nie jestem tu w charakterze wykładowcy historii muzyki. A po prostu lubię piękną muzykę...
    Mam nadzieję, że uda mi się czegoś dzisiaj posłuchać, mimo przeziębienia. Choć miałbym dziś ochotę na zupełnie inną muzykę...

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeśli komuś spodobał się ten koncert
    to warto posłuchać koncertów
    obojowych Albinoniego i Vivaldiego.
    Są naprawdę piękne...

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie jest długi i na któryś wieczór w sam raz :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. niedawno mialem zaszczyt po wielu latach w ktorych wciaz nie bylo czasu, uczestniczyc w koncercie muzyki barokowej ( oczywiscie pod chmurka, co w polowie zakonczylo sie ewakuacją ) na lutniach wraz z chyba z klawesynem ( wszedzie zabezpieczenia z folii przed dezsczem i niewiele bylo widac.
    Z aspektu inspiracji niezwykle przezycie po latach, zas akustyka nawet swietna w salach koncertowych w zderzeniu z polowa architektura forteczną, która byla wokoło, mimo wszystko nie powodowala az tak duzej roznicy w odbiorze. Przed wystepem dodatkowo niewielka wystawa prac jednego z artystow, co nasuwa wiele skojarzeń.

    W czasie trudnych czasow, pragnienie kultury, nie moze nawet powstrzymac aura czy obostrzenia ( w maskach da sie w miare sluchac utworow) oraz pojawiaja sie wspomnienia.
    Byly nawet przypadki ze artysci koncertowali na balkonach, w ogrodku czy na dachach.
    Muzycy soliscie zapewne dadza sobie rade, lecz co z calymi zespolami?

    Sporym plusem jest rowniez swiadomosc ze muzyka ( w przypadku kiedy bedzie wykonywana ) przetrwa dluzej od pozostalych zapisow intelektualnych. Dzwięk niesie nie same emocje, ale odczucia ktore towarzyszą chwili w ktorej kompozycja zaczyna istniec.

    Sam barok jak wiadomo spowodowal bunt spoleczny na nierownosci, ktore wciaz trwaly pomimo rozwoju ( pojawiaja sie balony, znakomite zegary wachadlowe, rzecz jasna pojawil sie teleskop, a wraz z nim ukochana astronomia ktora zaczeli sie interesowac nie tylko najbogatsi). Dzis mozna gdybac co by bylo, gdyby nastroje spoleczne nie spowodowaly owczesnych tragedii.

    Historyk muzyki, zas nie jest wbrew pozorowi tylko kustoszem brzemien przeszlosci.


    Przyszlo mu zyc w czasach, kiedy jakosc odsluchu, nie odpycha przed zapoznanim sie z oryginalem, a nierzadko pozwala sie usmiechac, ze 40 lat temu ulubioną muzyke nadawaną w stacjach radiowych, archiwizowalo sie magnetofonami.
    Gramofony "trzeszcząc" mozolnie obracaly sfatygowane plyty, a niekiedy zle wywazone talerze tworzyly drzenie, ktore nadawaly muzyce wrazenia magii.

    Dość czczego gadania.
    Mozesz za czas jakis przygotowac wpis o instrumentach, albo o wirtuozach epok, z checią poslucham ciekawych kompozycji.

    zas aby nieco okielznac przeziebienia - dla czytelnikow oraz bywalczyń nieco inna muzyka na jesienne ochlodzenie

    ( https://www.youtube.com/watch?v=cZ33hd1P5d4 )

    powodzenia

    OdpowiedzUsuń
  6. Tak, muzyka przetrwa. I wciąż odnajduje się w różnych archiwach mnóstwo pogrzebanych tam utworów, szczególnie z muzyki barokowej i wczesno-romantycznej, a kompozycje mniej znanych kompozytorów okazują się czasem wielkie. A co najciekawsze muzyka nie tylko pozwala nam przenieść się w dawne czasy, ale żyje i budzi przeżycia i emocje.

    Dziękuję, może uda mi się coś jeszcze napisać i
    zaprezentować 🙂

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty